michel-pl napisał(a):
Na miejscu niestety okazało się, że właściciel się wszystkiego wyparł i kazał nam muzykę wyłączyć już o 20:00, a jak nam sie nie podoba to won z pola namiotowego.
nastepnym razem spiszcie umowę i się nie wyprze
Dla mnie z dwojga złego to lepiej, że tacy melomani jak Wy nocują na biwakach komercyjnych
michel-pl napisał(a):
ale właściwie to jestem jeszcze zielony
nie przejmuj się, popływasz jeszcze trochę i nabierzesz odpowiedniego koloru. A może spodoba Ci się świergot ptaków, plusk wody i bzykanie komarów
jak to romantycznie ujął
ManaT