wodniacy.net

usiądź przy naszym ognisku
Teraz jest 28 mar 2024, o 18:06

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 103 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 21 wrz 2017, o 19:58 
Offline
moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 18:44
Posty: 2514
Lokalizacja: Pyrlandia
Oj, fakt, zapomniałem pochwalić opis :oops: Bardzo pożyteczny, i dla mnie arcyciekawy bowiem opisywany kawałek Warty płynąłem ładny szmat czasu temu, fajnie było porównać. Dziękuję :oki:

[ Ropuszku, po co Ci rower pod ręką? Czyżbyś spodziewał się utraty kontaktu z naturą? Bo do sklepu 200m to busikiem darłeś :mrgreen: Bynajmniej. ]

_________________
"Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo bosymi"
Bartoszko - Siekierezada


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 wrz 2017, o 19:03 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2016, o 14:11
Posty: 178
Lokalizacja: Pajęczno / Częstochowa
@Pitaszyl - łapiesz za słówka :evil:
@Sylwek - jesteś złośliwy :evil:

@reszta - ogólnie nieźle na mnie naskoczyliście ale co ja poradzę, że według mnie powinny być tablice informacyjne?

ostatnio wrzuciłem opis Wiercicy - to według mnie wzorowo zorganizowana rzeka pod względem turystycznym. polecam przejrzeć fotki, czy te tabliczki na prawdę tak wiele zmieniają? Są użyteczne, tak samo jak pomosty przy mostach i mapy.

tym bardziej, że po Warcie pływają ludzie z dziećmi oraz osoby starsze - im znacznie trudniej wysiąść z kajaka albo go przenieść, dlatego moim zdaniem oznaczanie miejsc do przenosek - żeby nie targać kajaka przez krzaki - są konieczne. sam pływałem z 10 latkiem oraz z 78 latkiem.

a tak wracając do wątku głównego: w ten weekend płynąłem kolejną rzeką w kraju Warty, Pisią:
http://blog.chi.usermd.net/2017/09/28/p ... h-mlynach/

_________________
moje tripy: http://www.raportztripa.pl/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 wrz 2017, o 19:55 
Offline
admin-moderatorka
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 23:32
Posty: 2207
Lokalizacja: Pólka Raciąż
Sylwek akurat tu nie jest złośliwy. Są tacy co chcieli.

_________________
To dobrze – powiedziała Mi. – Mały drań jest o wiele lepszy, bo łatwiej go stłuc


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 1 paź 2017, o 10:01 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2016, o 14:11
Posty: 178
Lokalizacja: Pajęczno / Częstochowa
ewa napisał(a):
Sylwek akurat tu nie jest złośliwy. Są tacy co chcieli.


spoko ale we wpisie na moim blogu nic nie było o prawku na kajak więc proszę mi nie dodawać ;)

a tutaj macie efekt próby przepłynięcia jazu czy tam progu w zakrzówku szlacheckim, o którym wspomniałem we wpisie:

https://www.facebook.com/KAJAKOWO.net/p ... 1405244005

przed progiem brak oznaczeń, nie ma nawet widocznego miejsca na brzegu w którym można przenieść kajak, trzeba walczyć z wysokim, mulistym brzegiem i zaroślami. widocznie nie wszystkim się chce :lol: a w tym miejscu już tonęli ludzie.

_________________
moje tripy: http://www.raportztripa.pl/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 1 paź 2017, o 10:33 
Offline
moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 18:44
Posty: 2514
Lokalizacja: Pyrlandia
Czyż nie jest doskonałym oznaczeniem tego progu słyszalny z daleka, głośny i wyraźny szum wody? Także wygląd jazu informuje nas o konieczności wyostrzenia uwagi. Nie wiem co by tu zmieniły dodatkowe znaki, ten komu się nie chciało wychodzić i tak by spróbował spłynąć.
No chyba, że na zasadzie: jak gapa szum przegapi to tablica pomoże. No ale wtedy gapę może przyprzeć i wcisnąć pod pień na najbliższej zwałce ;)

O znaki trzeba dbać, wymieniać, odmalowywać, naprawiać po wysokiej wodzie.
Kajakoturysta przyzwyczajony do oznaczeń progów, możne potraktować chwilowo nieoznaczony próg (bo bobry tyczkę zjadły) jako spływalny i nieszczęście gotowe.
Po drugie to progi raz są, a innym razem ich niema, raz wyjście jest tu, a innym razem gdzie indziej. Kto ma pilnować znaków żeby były rzetelne?

_________________
"Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo bosymi"
Bartoszko - Siekierezada


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 1 paź 2017, o 12:29 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2016, o 14:11
Posty: 178
Lokalizacja: Pajęczno / Częstochowa
Cytuj:
Czyż nie jest doskonałym oznaczeniem tego progu słyszalny z daleka, głośny i wyraźny szum wody?


dla mnie, dla Ciebie i dla większości ludzi to jest wystarczające oznaczenie ale jak pokazują zdjęcia - nie dla wszystkich.

Cytuj:
Nie wiem co by tu zmieniły dodatkowe znaki, ten komu się nie chciało wychodzić i tak by spróbował spłynąć.


wiadomo, że znak nikogo nie powstrzyma przed spłynięciem, ale symbol czaszki i informacja o śmiertelnym zagrożeniu może jednak podziałać komuś na wyobraźnię.

Cytuj:
O znaki trzeba dbać, wymieniać, odmalowywać, naprawiać po wysokiej wodzie.
Kajakoturysta przyzwyczajony do oznaczeń progów, możne potraktować chwilowo nieoznaczony próg (bo bobry tyczkę zjadły) jako spływalny i nieszczęście gotowe.
Po drugie to progi raz są, a innym razem ich niema, raz wyjście jest tu, a innym razem gdzie indziej. Kto ma pilnować znaków żeby były rzetelne?


to jest dobra kwestia, kto miałby o takie znaki dbać? szczerze mówiąc nie wiem. wydaje mi się, że po części powinno to być w interesie gmin, przez które przepływa rzeka - organizując oznaczenia i tworząc szlaki kajakowe promują atrakcyjność swojego regionu.

w tym konkretnym przypadku wydaje mi się, że odpowiedzialny powinien być ten, kto piętrzy rzekę - z tego co wiem jaz należy do elektrowni Bełchatów - chłodzi się tutaj obieg wodny z elektrowni. skoro to oni wybudowali to cholerstwo na rzece utrudniając przepływ kajakarzom - oni powinni być obarczeni odpowiedzialnością oznaczenia tego miejsca, dbania o jego stan oraz dodatkowo powinni umożliwić wygodne przeniesienie kajaków.

generalnie to ja bym sobie bez oznaczeń poradził, każdy z forum też bo spędził wystarczająco czasu na wodzie, że wie co w trawie piszczy. ale zaznaczam - Warta jest moim zdaniem największą atrakcją turystyczną w mojej okolicy (niziny, brak dużych jezior, gór) dlatego coraz więcej ludzi korzysta z jej uroków i wybierają się na spływ - często są to amatorzy bez większego doświadczenia - i dlatego te oznaczenia są konieczne, bo nie wydaje mi się, żeby ruch kajakowy na Warcie malał - wręcz przeciwnie, może jeszcze wzrosnąć.

Cytuj:
Oj, fakt, zapomniałem pochwalić opis :oops: Bardzo pożyteczny, i dla mnie arcyciekawy bowiem opisywany kawałek Warty płynąłem ładny szmat czasu temu, fajnie było porównać. Dziękuję :oki:


dzięki, szczerze mówiąc miałem na celu bardziej poruszenie problemu infrastruktury kajakarskiej niż opis rzeki. może kiedyś pokuszę się o jakiś mini przewodnik z dokładną dokumentacją wszystkich przeszkód, chociaż coś takiego już istnieje:
http://www.lodzkie.pl/files/turystyka/W ... gotowa.pdf
ale zawsze można zaktualizować

_________________
moje tripy: http://www.raportztripa.pl/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 1 paź 2017, o 17:40 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 23:56
Posty: 570
chi

Cytuj:
szczerze mówiąc miałem na celu bardziej poruszenie problemu infrastruktury kajakarskiej


w Polsce nie ma czegoś takiego jak problem infrastruktury kajakarskiej,bo skoro nie ma infrastruktury,to nie ma problemu .

I w tym jest cały problem. Jednak celem poparcia swej tezy rozwinę delikatnie.

a) Śmieci w korytach rzek,oraz na ich dnach. No przecież ciągle to widzisz, a zgodnie z prawem nie powinieneś,bo powinno być wszystko posprzątane w ramach odpowiedzialności spoczywającej na Urzędach Marszałkowskich, które to zwalają winę za taki stan rzeczy na Urzędy Gmin.

b) Wiele inwestycji związanych z ,jak to nazwałeś "infrastrukturą kajakarską" , na które to inwestycje zostały wydane ciężkie pieniądze również "unijne" .... zostało po prostu spie......przonych. Przykład bliski mnie ---Bydgoszcz-Brda-przenoska kajaków w centrum miasta. Spytaj tych ,co byli i widzieli ..nawet śluzowi się nabijają.

Owszem , na wielu rzekach powstały gminne pola namiotowe finansowane ze środków również unijnych ,no i jak myślisz ?jak długo postoją te śliczne wiatki etc? Odpowiem Ci, --do momentu aż same się nie zawalą,albo ktoś ich nie porąbie na ognisko. A za 4-5 lat nikt już nie będzie o tym pamiętał,bo .... no właśnie na to odpowiedz sobie sam.
Tak samo stało by się z proponowanymi przez Ciebie oznaczeniami na szlakach . Na wspomnianej Brdzie jeszcze 4 lata temu co 5 km stała dumnie tablica z kilometrówką,do tego oznaczone były co większe bystrza.. gdzie to jest? Ano woda zabrała, i nie ma kto postawić nowych.

Z jednej strony z danej rzeki robi się szlak turystyczny rozgłaszając to medialnie, z drugiej ma się w zadzie kwestie porządnie zorganizowanych przenosek ,a wygląda to tak :

Rzeka Brda płynie spod Miastka do Bydgoszczy i ma około 240 km szlaku kajakowego , dopływasz do Samociążka i przenoska na tej elektrowni mówi w temacie infrastruktury wszystko . Czyli robi się o 40 km mniej .

Jej bliźniaczka (Brdy) ,czyli Wda też ma ze 40 km zabrane, bo nawet przewodniki kajakowe nie opisują jej dalej niż do Tlenia. Tak jakby do samego Świecia rzeka wyschła,albo może zaczyna płynąć pod ziemią..?? 8-)

Ta cała ,przywoływana przez Ciebie "infrastruktura" kończy się w Polsce na :wypożyczalniach kajaków , polach biwakowych prywatnych (w niezliczonych ilościach w co większych wsiach) ,oraz ,,,uwaga!!!! nagminnym przymykaniu oczu władz miejscowych na stawianie płotów do samej rzeki nawet tam,gdzie przenoska ze względów bezpieczeństwa jest niezbędna.

I na koniec odwołam się do Twojego oburzenia w kwestii uprawnień na pływanie kajakami,czy canoe. Ja tylko stwierdziłem,że skoro takie grono ludzi było,to równie dobrze mogą być tacy,którzy chcą wprowadzić oznakowanie szlaków wodnych. Niemniej jednak żaden z tych pomysłów nijak nie przypada mnie do gustu .

Pozdrawiam

_________________
idę do Edo .... na pieszo


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2 paź 2017, o 10:48 
Offline
moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 18:44
Posty: 2514
Lokalizacja: Pyrlandia
Ktoś powiedział Samociążek??
Sylwek napisał(a):
//dopływasz do Samociążka i przenoska na tej elektrowni mówi w temacie infrastruktury wszystko

Wiem! Byłem tam w tym roku.
Nie jest tak źle, jednak ktoś pomyślał o kajakarzach i przy elektrowni jest wygodne miejsce do zwodowania,
jak widać jest długi pomost z desek, drabinki, po lewej stronie jest slip
Obrazek

Brak tylko dostępu do tych udogodnień :evil: i trzeba po 300 metrowej przenosce wodować łódkę spuszczając na linie po stromym gliniastym zboczu. Zejście po tym stoku bez liny, nie szorując du..szą w glinie, jest mocno niewykonalne.
Obrazek
To tak w kwestii udogodnień dla małych łódek.

_________________
"Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo bosymi"
Bartoszko - Siekierezada


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 3 paź 2017, o 13:23 
Offline
admin-moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 21:53
Posty: 5660
Lokalizacja: Ząbki
tylko że na teren elektrowni wstęp wzbroniony a ten konkretny obniżony podest dla łodzi jest właśnie na terenie elektrowni
Oczywiście z tego co pamiętam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Ale z tego co wiem to to ten konkretny pomost wykorzystywany jest przy maratonach na Brdzie.
właśnie tam się wodują po przeniosce

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 3 paź 2017, o 16:15 
Offline
moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 18:44
Posty: 2514
Lokalizacja: Pyrlandia
eltech napisał(a):
tylko że na teren elektrowni wstęp wzbroniony

No co Ty nie powiesz! :mrgreen: Skoro nie ma dostępu do tych udogodnień to ciekawe dlaczego ja się w błocie tarzałem, rozwijałem skrupulatnie spakowaną linę i rzucałem mięchem w stronę pana z elektrowni ? Zwariowałem? Otóż nie.
Taż napisałem przecież, że wejścia na przenoskę nie udostępniono tymi oto słowami "Brak tylko dostępu do tych udogodnień :evil:"

Dla podniesienie ciśnienia dodam, iż dzwoniłem do pana dyżurnego z pytaniem o możliwość przerzucenia Sarniaka w dół zapory, dostałem w odpowiedzi, że pan dyżurny "pracuje hydrozespołem" i jest zakaz wpływania w kanał, no chyba, że na własną odpowiedzialność. Nic nas nie przemieliło na górze, a na dole mimo, iż ruszaliśmy powyżej zrzutu wody to też zagrożenia nie było, może hydrozespół na "ćwierć gwizdka szedł"? Pewnie mają tam jakieś swoje bzdurne przepisy i boją się samodzielnie decydować kiedy i komu bramkę otworzyć, a komu nie.

A my tu o znakach, infrastrukturze... no boki zrywać :mrgreen:
W kwestii znaków to na powyższym przykładzie widać, że gdzie można zakazać to się na wszelki wypadek zakazuje bo po cholerę brać na siebie odpowiedzialność, dobrze, że jeszcze można na własne ryzyko te zakazy łamać bo inaczej to stój kajakarzu aż hydrozespół wyłączą :shock: Czyli tak na zdrowy rozum to po co te znaki?

Niedzielni kajakarze. Nie róbmy z ludzi pierdół saskich, jak ktoś decyduje się na aktywny wypoczynek to powinien choćby liznąć temat, oraz posiadać instynkt samozachowawczy. Jestem zdania, że wypożyczający sprzęt powinien pouczyć o konieczności schowania pilota od samochodu i fajek do woreczka odpornego na wodę, no i te inne takie dobre rady :) Ale te "dekalogi" to są chyba na większości stron o kajakach :mrgreen:

_________________
"Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo bosymi"
Bartoszko - Siekierezada


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 3 paź 2017, o 16:56 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 23:56
Posty: 570
Mało tego, wpływając na kanał lateralny w Samociążku jest znak zakazu pływania po nim wszelkim sprzętem wodnym .... jakby kto miał się do niego stosować,to miałby prze.....wózkę kajaka na dystansie bagatela 1700-1800 m .

Czyli może dobrze,że komercyjne spływy kończą najdalej w Nogawicy.. :mrgreen:

_________________
idę do Edo .... na pieszo


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 3 paź 2017, o 17:09 
Offline
moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 18:44
Posty: 2514
Lokalizacja: Pyrlandia
Sylwek napisał(a):
Mało tego, wpływając na kanał lateralny w Samociążku jest znak zakazu pływania po nim wszelkim sprzętem wodnym

Nie strasz, nie strasz...
Oficjalnie zakaz nie dotyczy małych łódek typu kajak, z tym, że na wpłynięcie trzeba zgody dyżurnego elektrowni a on jej nie udzieli bo pewnie musiałby obarczyć się odpowiedzialnością, ruszyć d.... i bramkę otworzyć :mrgreen:

_________________
"Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo bosymi"
Bartoszko - Siekierezada


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 10 paź 2017, o 17:57 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2016, o 14:11
Posty: 178
Lokalizacja: Pajęczno / Częstochowa
Cytuj:
w Polsce nie ma czegoś takiego jak problem infrastruktury kajakarskiej,bo skoro nie ma infrastruktury,to nie ma problemu .


i tak i nie. oficjalnie, w żadnych przepisach może i nic o infrastrukturze kajakarskiej nie ma, jednak na rzekach czasami można spotkać oznakowania, przystanie, miejsca noclegowe itd itp coś więc istnieje.

Cytuj:
a) Śmieci w korytach rzek,oraz na ich dnach. No przecież ciągle to widzisz, a zgodnie z prawem nie powinieneś,bo powinno być wszystko posprzątane w ramach odpowiedzialności spoczywającej na Urzędach Marszałkowskich, które to zwalają winę za taki stan rzeczy na Urzędy Gmin.


Zgadza się, śmieci jest pełno ale nie sądzę, żeby decydujący wpływ na to miała infrastruktura. jakby były miejsca postojowe z koszami być może część śmieci nie trafiłaby do rzeki ale to tylko gdybanie. generalnie jak dla mnie śmieci w rzekach są dowodem na zacofanie, ciemnotę i prymitywizm ludzki. z reguły zauważyłem, że najwięcej śmieci można znaleźć na wysokości wiosek oraz mostów.

Cytuj:
b) Wiele inwestycji związanych z ,jak to nazwałeś "infrastrukturą kajakarską" , na które to inwestycje zostały wydane ciężkie pieniądze również "unijne" .... zostało po prostu spie......przonych. Przykład bliski mnie ---Bydgoszcz-Brda-przenoska kajaków w centrum miasta. Spytaj tych ,co byli i widzieli ..nawet śluzowi się nabijają.


tu też się zgodzę, w Działoszynie podobnie zainwestowali w przystań która przystanią jest tylko z nazwy. dodatkowo znajduje się tuż przed wodospadem gdzie konieczna jest przenoska... dramat. tak samo jak kładka, przez którą miało się przenosić kajaki - teraz stoi w ruinie.
ale są też dobre inwestycje - jak ta w Wąsoszu którą opisywałem w artykule, na Wiercicy czy Widawce także komuś się chciało i porobił tablice oraz pomosty.

Cytuj:
Owszem , na wielu rzekach powstały gminne pola namiotowe finansowane ze środków również unijnych ,no i jak myślisz ?jak długo postoją te śliczne wiatki etc? Odpowiem Ci, --do momentu aż same się nie zawalą,albo ktoś ich nie porąbie na ognisko. A za 4-5 lat nikt już nie będzie o tym pamiętał,bo .... no właśnie na to odpowiedz sobie sam.
Tak samo stało by się z proponowanymi przez Ciebie oznaczeniami na szlakach . Na wspomnianej Brdzie jeszcze 4 lata temu co 5 km stała dumnie tablica z kilometrówką,do tego oznaczone były co większe bystrza.. gdzie to jest? Ano woda zabrała, i nie ma kto postawić nowych.


może i masz rację (oby nie ;) ), ale nie można na wszystko patrzeć tak negatywnie. utrzymanie takich obiektów to nie jest kto wie jak wielki wydatek dla budżetów gmin, tak samo jak postawienie tablic. jak dam radę to za 4 - 5 lat przepłynę znowu Wartą i sprawdzę jak sprawa wygląda i czy sprawdzi się to, co piszesz :D

Cytuj:
Z jednej strony z danej rzeki robi się szlak turystyczny rozgłaszając to medialnie, z drugiej ma się w zadzie kwestie porządnie zorganizowanych przenosek ,a wygląda to tak :

Rzeka Brda płynie spod Miastka do Bydgoszczy i ma około 240 km szlaku kajakowego , dopływasz do Samociążka i przenoska na tej elektrowni mówi w temacie infrastruktury wszystko . Czyli robi się o 40 km mniej .

Jej bliźniaczka (Brdy) ,czyli Wda też ma ze 40 km zabrane, bo nawet przewodniki kajakowe nie opisują jej dalej niż do Tlenia. Tak jakby do samego Świecia rzeka wyschła,albo może zaczyna płynąć pod ziemią..?? 8-)


tak jak napisałem w poprzednim poście - ten, kto piętrzy rzekę moim zdaniem powinien być zobowiązany do umożliwienia dogodnego przeniesienia kajaka czy kanu na drugą stronę.

Cytuj:
Ta cała ,przywoływana przez Ciebie "infrastruktura" kończy się w Polsce na :wypożyczalniach kajaków , polach biwakowych prywatnych (w niezliczonych ilościach w co większych wsiach) ,oraz ,,,uwaga!!!! nagminnym przymykaniu oczu władz miejscowych na stawianie płotów do samej rzeki nawet tam,gdzie przenoska ze względów bezpieczeństwa jest niezbędna.


na Warcie może i tak, na Wiercicy i Widawce wygląda nieco lepiej.

Cytuj:
I na koniec odwołam się do Twojego oburzenia w kwestii uprawnień na pływanie kajakami,czy canoe. Ja tylko stwierdziłem,że skoro takie grono ludzi było,to równie dobrze mogą być tacy,którzy chcą wprowadzić oznakowanie szlaków wodnych. Niemniej jednak żaden z tych pomysłów nijak nie przypada mnie do gustu .


mi uprawnienia na kajak również nie przypadły do gustu, co do oznaczeń - zdania nie zmieniam, jestem za.

również pozdrawiam ;)

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wracając do głównego tematu: kolejna część górnej Warty, tym razem bardzo górnej, spod Myszkowa przez zalew Porajski:

http://blog.chi.usermd.net/2017/10/10/w ... rajskiego/

_________________
moje tripy: http://www.raportztripa.pl/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 10 paź 2017, o 21:25 
Offline
admin-moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 21:53
Posty: 5660
Lokalizacja: Ząbki
nie znam się to się wypowiem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Troszkę postaram się Was nieco pogodzić
Myślę że prawda leży gdzieś po środku
Są rzeki które są bardzo mocno uczęszczane i latem w weekendy jest tam multum spływów kajakowych i multum wypożyczalni.
Pływają tam głównie tzw. niedzielni kajakarze czyli piwo w ręku darcie mordy i spływ na liścia.
Tam oznakowanie warto postawić żeby ludzie wiedzieli że muszą piwo z ręki odstawić i powiosłować bo za zakrętem będzie jakaś przeszkoda w nurcie. Albo może jakaś obnoska bo jest próg.
Na takich szlakach moim zdaniem warto poustawiać oznakowania bo ludzie są głupi i nie mają bladego pojęcia o rzece i pływaniu a płyną bo jest ciepło fajnie i robi się to modne
Natomiast są rzeki na których bym zabronił jakiegokolwiek ustawiania oznakowania bo są ludzie którzy lubią popływać w spokoju bez tłumów bez nachalnych reklam na brzegach i bez oznakowania że za zakrętem jest "coś" bo lubią nasłuchiwać i poza tym mają satysfakcję jak sami sobie radzą ze wszystkim.
Są też rzeki na których aż prosi się o jakąś lokalną infrastrukturę a jej nie ma i nie będzie bo nikt nie jest zainteresowany.
Albo szkoda nadwyrężać budżet dla jakiejś inwestycji.
Jako przykład mogę podać np Wisłę
Zdecydowanie brakuje infrastruktury w dużych aglomeracjach dla tych którzy chcieliby z tego skorzystać ale dla wszystkich innych którzy lubią biwakować na dziko wystarczy minąć takie miasto i już się jest znów na wodzie w otoczeniu dzikiej przyrody.
Sam nie raz znajdowałem się jakby w położeniu obydwu stron sporu.
Uwielbiam pływać i szlajać się po dzikich terenach ale z drugiej strony patrząc jak jest robiony raz na jakiś czas kilkudniowy spływ dla większego grona to warto byłoby np obozować w cywilizowanych warunkach.
Gdybym np. zrobił spływ Wisełką i obozował w marinach ( których praktycznie nie ma ) gdzie jest np dostęp do gastronomii i toalet oraz prysznica to może udało by mi się namówić moją Gadzinę na taki spływ :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Natomiast moim zdaniem najbardziej brakuje nam kultury i świadomości dbania o przyrodę i nie tylko.
To apropo śmieci w rzekach i lasach.
Gdyby uczyć już w podstawówkach dzieciaków takiej świadomości to po kilkunastu latach na pewno byłaby wielka poprawa w ludzkiej świadomości i kulturze
I wtedy z pewnością byłoby mniej ludzi z piwskiem w ręku na weekendowym spływie i wtedy zapewne nie trzeba by tak szlaków znakować - bo ludzie którzy by spływali czy szli lasami mieliby jakąkolwiek świadomość co robią i jak mają to zrobić

Ale jak wspomniałem - nie znam się :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 paź 2017, o 19:36 
Offline

Dołączył(a): 25 mar 2015, o 16:36
Posty: 25
Kto bywa w Tatrach wie, jakim przekleństwem jest masowa turystyka. Durniów w klapkach, czekających godzinami na transport do Morskiego Oka czy na Kasprowy, da się ominąć. Wystarczy wyjść wcześniej, albo pójść w zupełnie inną stronę. Jednak jest ich tylu, że uprzykrzają przyjazd do Zakopanego. Rozwinięta infrastruktura turystyczna w Tatrach tylko napędza kolejne tabuny Januszów i Grażyn. Ktoś na tym zarabia, ktoś wręcz zachęca do takich zachowań.

O rzekach mam dobre zdanie, dopóki firmy okołoturystyczne nie nakręcają na nich koniunktury. Więcej kajaków! Więcej marin, barów z piwem, więcej ludzi na rzekach. Po co? Kto jest Januszem w Zakopanem, niech się tam tłoczy. Rzeki zostawcie prawdziwym turystom. Ludziom ceniącym spokój, ciszę, kontakt z naturą. BEZ PIWA W RĘCE.

Nie ułatwiajmy zarobku firmom kajakowym nastawionym na masowego Janusza. I bez tego rąbią drzewa w rezerwatach (Marycha).

Jako świadomi turyści, a tak myślę o użytkownikach tego forum, powinniśmy dbać, by rzeki pozostały dzikie. Dlatego jestem przeciw postulowanemu znakowaniu.

Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 paź 2017, o 20:24 
Offline
moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 18:44
Posty: 2514
Lokalizacja: Pyrlandia
:brawo: :oki: :brawo:

_________________
"Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo bosymi"
Bartoszko - Siekierezada


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 paź 2017, o 21:18 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2015, o 20:47
Posty: 658
Pitaszyl napisał(a):
O rzekach mam dobre zdanie, dopóki firmy okołoturystyczne nie nakręcają na nich koniunktury. Więcej kajaków! Więcej marin, barów z piwem, więcej ludzi na rzekach. Po co? Kto jest Januszem w Zakopanem, niech się tam tłoczy. Rzeki zostawcie prawdziwym turystom. Ludziom ceniącym spokój, ciszę, kontakt z naturą. BEZ PIWA W RĘCE. /.../
Jako świadomi turyści, a tak myślę o użytkownikach tego forum, powinniśmy dbać, by rzeki pozostały dzikie. Dlatego jestem przeciw postulowanemu znakowaniu.


Pitaszylu Kochaniunieńki!
Łączę się z Tobą w stosunku do "zagospodarowywania (oznaczania)" rzek. Już chyba tylko one (i to nie wszystkie) są ostatnią enklawą, w której możemy obcować w spokoju i ciszy z przyrodą.
W niedzielę wróciłem z Mazur. Pojechałem tak sobie poszwendać się po nich. Cmyknąłem m.in Krutynię... Kuźwaaa! Niesmak. Oblepiona szyldami, reklamami. Żałosny widok. W sumie bardzo ładna rzeczka jednak jej uroda smutnie wyziera spod natłoku "cywilizacyjnego" śmiecia. Komercha jest w stanie "zabić" każdą rzekę.

eltech napisał(a):
Natomiast moim zdaniem najbardziej brakuje nam kultury i świadomości dbania o przyrodę i nie tylko.To apropo śmieci w rzekach i lasach.


Samo sedno Lechu. Gdyby "Janusze i Grażyny" (często pochodzenia wędkarskiego) zadały sobie "trud" zabierania swoich śmieci, problemu by nie było.

Ps. Oczywizda serdecznie pozdrawiam kulturalne Grażyny i Januszów... :hejka:

_________________
Kleszcze na Madagaskar!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 paź 2017, o 08:06 
Offline
admin-moderatorka
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 23:32
Posty: 2207
Lokalizacja: Pólka Raciąż
Pitaszylu napisałeś w punkt :brawo:

_________________
To dobrze – powiedziała Mi. – Mały drań jest o wiele lepszy, bo łatwiej go stłuc


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 5 lis 2017, o 21:05 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2016, o 14:11
Posty: 178
Lokalizacja: Pajęczno / Częstochowa
wczoraj płynąłem "klasyk" górnej Warty czyli odcinek Wielkiego Łuku, prawie cały odcinek Warty przez Załęczański Park. 33km rzeki w 7 godzin, pogoda dopisała więc było elegancko

wideo:
https://www.youtube.com/watch?v=j4aVPzH ... ik_fM17ltS

foty:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

_________________
moje tripy: http://www.raportztripa.pl/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 5 lis 2017, o 22:05 
Offline
admin-moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 21:53
Posty: 5660
Lokalizacja: Ząbki
No piękny spływ sobie zrobiliście
:brawo: :brawo: :brawo:
Jak długi to był odcinek :?:

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 103 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL