wodniacy.net
http://wodniacy.net/

Górna Widawka
http://wodniacy.net/viewtopic.php?f=10&t=1079
Strona 1 z 1

Autor:  chi [ 22 paź 2017, o 19:18 ]
Tytuł:  Górna Widawka

ahoj załogo!

opis z mojego bloga:

Cytuj:
>Widawką pływałem kilka razy ale jeszcze nigdy nie zaczynałem jej tak wysoko. Próbowałem znaleźć informacje skąd najwyżej można zacząć spływ ale w internetach na nic nie trafiłem, Google Street View również zbyt dużo mi nie powiedziało więc dzień przed spływem wybrałem się na inwigilację rzeki. Zastanawiałem się, czy zacząć spod jedynki czy spod wiaduktu na drodze 91 - czyli starej trasy na Warszawę która idzie równolegle do jedynki. Wybór padł na start przy drodze krajowej 91 - może dałoby się zacząć trochę wyżej ale niestety nie zdążyłem tego sprawdzić bo dzień mi się skończył


ciężko mi opisać zdjęcia bo widzę tylko linki ale opowiem w skrócie, było mniej więcej tak:
- jakieś 500 metrów za mostem rzeka mi się skończyła, zwolniła, zarosła, zmalała, nie dało się płynąć. wszystko przez to że trzymałem się głównego koryta zamiast wbić się w małą, zarośniętą odnogę z szybkim nurtem. myślałem, że się zejdą... w efekcie jakieś 30 minut szukałem rzeki błądząc po rozlewiskach. nie wiedziałem nawet w jakim kierunku iść, na szczęście drogę wskazał mi... przejeżdżąjący pociąg. kojarzyłem, że Widawka płynie pod Wiaduktem, poszedłem w kierunku gdzie przejeżdżał pociąg i udało mi się ją znaleźć
- pod wiaduktem kolejowym kamieniście. dalej krótki odcinek przez las a później wpływamy na rozlewiska. rzeka naturalnie się wije, najładniejszy odcinek z całej trasy
- następnie mijamy stary most prowadzący do jakiejś odludnej osady, zaraz za nim około metrowe żeremie.
- dalej krótki leśny odcinek po czym wpływamy na otwartą przestrzeń, rzeka zarośnięta jak stara panna. dużo zwałek i przedzierania się przez chaszcze
- po jakiś 3- 4 kilometrach męczarni koryto nagle robi się czyste, na lewym brzegu pastwiska i ogrodzenia
- dopływamy do DK1, czyli jedynki bądź też gierkówki. niecały kiolmetr dalej pierwsza poważna przeszkoda - wybetonowany próg o długości około 3 metrów, wysokość około 70 cm. odwój niby nie był za mocny, wydawał się do spłynięcia ale go przeniosłem. nawet wrzuciłem butelkę przed progiem żeby zobaczyć czy spłynie - spłynęła

- dalej rzeka prosta, rów, mało zarośli. płynie się w miarę szybko. po lewej jakieś dziwne zabudowania, dalej łąka.
- po paru kilometrach rzeka znowu powoli zaczyna dziczeć. i to nie na żarty, dalej mamy pradziwą dżunglę, trzeba się przedzierać przez jakieś 1.5 - 2 km.
- dalej dopływamy do mostu i zarz za nim dopływ Jeziorki. to podnóża góry Kamieńsk. koryto znowu robi się czyste i płynie się szybko.
- rzeka tutaj to jeden wielki rów, prosty na przestrzał. co ciekawe, przy przedzieraniu się przez kłodę, kiedy wbiłem wiosło w dno poczułem, że jest wybetonowane
- po około kilometrze dopływamy do dość nietypowej śluzy, opis z mojego bloga + wideo:
Cytuj:
Dostać się do rzeki za śluzą to nie problem, zacząłem się natomiast zastanawiać, jak z niej później wyjść. Prześledziłem najbliższe kilkadziesiąt metrów rzeki – przekształciła się ona w głęboki kanał o wybetonowanym dnie i szybkim nurcie. Brzegi wszędzie są bardzo strome i wysokie, w dodatku wybetonowane. Miałem zamiar przepłynąć jeszcze krótki fragment do następnego mostu ale po prostu bałem się, że nie będę miał jak wyjść z tego rowu a szybki nurt + leżąca kłoda mogły zakończyć się kabiną. Tuż obok jest jezioro, zapytałem wędkarza jak to wygląda dalej i powiedział, że podobnie. Podjąłem decyzję o zakończeniu spływu w tym miejscu.



i to tyle ze spływu, na koniec bardzo ciekawa dla mnie kwestia, cytuje swojego bloga:

Cytuj:
Fakt, że rzekę przerobiono w rów jest dość smutny ale na terenie kopalni i elektrowni można było się tego spodziewać. Kiedyś już płynąłem Widawką z wysokości wsi Trząs / Smugi – było to na oko jakieś 15 kilometrów od miejsca w którym kończyłem ten spływ. Chciałbym przepłynąć brakujący fragment ale do tego konieczne będzie dokładne rozeznanie w terenie. Jeśli cała Widawka na tym odcinku wygląda tak samo jak za opisaną wyżej śluzą – wysokie, wybetonowane brzegi oraz szybki nurt – może być to niebezpieczne. Czy ktoś ma wiedzę jak wygląda dalszy bieg rzeki od miejsca w którym skończyłem do powiedzmy Wawrzykowizny? Będę wdzięczny za odpowiedź w komentarzach


na koniec wideo z całość:



całość też na moim blogu: http://blog.chi.usermd.net/2017/10/22/gorna-widawka/

dodatkowo jest tam trasa wpisu, tutaj nie wiem jak wrzucić ze śladu gpx?

no i foty:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Autor:  eltech [ 26 paź 2017, o 21:45 ]
Tytuł:  Re: Górna Widawka

:brawo: :brawo: :brawo: zdjęcie pszczółki - rewelka
A i sama wyprawa super.
Jeśli możesz to napisz mi coś na temat ciuchów w jakich pływasz.
Zakładam że masz suchy kombinezon - czy może coś innego?

Autor:  chi [ 27 paź 2017, o 19:51 ]
Tytuł:  Re: Górna Widawka

eltech napisał(a):
:brawo: :brawo: :brawo: zdjęcie pszczółki - rewelka
A i sama wyprawa super.
Jeśli możesz to napisz mi coś na temat ciuchów w jakich pływasz.
Zakładam że masz suchy kombinezon - czy może coś innego?


nie mam całego kombinezonu, mam osobno spodnie suche i kurtkę. jeśli Ci się nie śpieszy to za jakiś czas napiszę recenzję całego sprzętu w którym pływam dokładnie

Autor:  eltech [ 27 paź 2017, o 22:48 ]
Tytuł:  Re: Górna Widawka

Byłbym zobowiązany bo od jakiegoś czasu przymierzam sie do skompletowania takiego sprzętu

Autor:  sharan [ 28 paź 2017, o 05:16 ]
Tytuł:  Re: Górna Widawka

Wiosło masz ! to teraz już tylko z górki :lol:

Autor:  Sikor [ 3 lis 2017, o 17:20 ]
Tytuł:  Re: Górna Widawka

Obrazek

no widzę, że po Widawce bez szalika należy pływać :mrgreen: :lol:

Autor:  chi [ 3 lis 2017, o 17:41 ]
Tytuł:  Re: Górna Widawka

Cytuj:
no widzę, że po Widawce bez szalika należy pływać :mrgreen: :lol:


hahaha, dobre :D

albo we właściwym ;)

Autor:  ManaT [ 3 lis 2017, o 23:52 ]
Tytuł:  Re: Górna Widawka

UNIA LESZNO !!! Trututuuuuu!!!!

Autor:  eltech [ 5 lis 2017, o 22:15 ]
Tytuł:  Re: Górna Widawka

Dobrze że mnie piłka nie kręci :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Autor:  ManaT [ 5 lis 2017, o 22:38 ]
Tytuł:  Re: Górna Widawka

Unia Leszno to żużel.

Autor:  eltech [ 5 lis 2017, o 22:57 ]
Tytuł:  Re: Górna Widawka

no widzisz = mówiłem że mnie takie coś nie kręci więc nawet nie wiedziałem że to nie piłka :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Autor:  ewa [ 8 lis 2017, o 23:03 ]
Tytuł:  Re: Górna Widawka

Lubię te Twoje zdjęcia:) Kilka jest rewelacyjnych! Pszczoła cudowna! Dzięki!!!

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/