wodniacy.net

usiądź przy naszym ognisku
Teraz jest 8 maja 2024, o 10:43

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Wierna Rzeka
PostNapisane: 9 lut 2015, o 16:36 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2015, o 21:00
Posty: 125
Lokalizacja: Starachowice
Ahoj Wodniacy,
Do pokazania kilku fotek i krótkiego opisu skłoniło mnie kilka powodów. Stefan Żeromski zadał sobie wiele trudu aby napisać powieść pt. Wierna Rzeka, na owej rzece żywota dokonała moja spływowa czapka, (jak powiedział Prus - "przynajmniej zginęła śmiercią marynarza".). ;). Kolejnym z powodów było to, że to właśnie na tej rzece zadebiutował podczas "poważnego" pływania mój nowy kajak (Dagger Katana 10.4), no i w ogóle zadaliśmy sobie wiele trudu aby nad samą rzekę dotrzeć. Ale po kolei.

W niedzielę 8 Lutego wstaję, patrzę za okno i wiem że będzie "zabawa". Nasypało całkiem sporo białego puchu, mnie oczywiście zima zaskoczyła (no bo kto to widział tyle śniegu w Lutym :shock: ) i nie mam założonych zimowych opon. Cóż chęć pływania jest jednak tak duża, że postanawiam jechać.

Obrazek

Zajeżdżam po drodze do Prusa, towarzysza dzisiejszej niedoli. Kończy odśnieżanie i ruszamy na podbój Wiernej Rzeki. Dojeżdżamy na planowaną metę w miejscowości Papiernia. Zostawiamy auto Piotra i moim ruszamy (próbujemy) na start, który planujemy jakieś 16 km. w górę rzeki, w miejscowości Wesoła. Letnie opony nie wszędzie dały radę podjechać. Nie poddajemy się, lekko modyfikujemy trasę i w bólach ale cali i zdrowi stawiamy się na starcie.

Obrazek

Szybko wodujemy kajaki pomiędzy mostem drogowym a kolejowym i ruszamy.

Obrazek

Rzeka meandruje, płyniemy spokojnym tempem. Jest pięknie. Biało, cicho, dziko. Pojawiają się niewielkie przeszkody w nurcie (wszystkie do opłynięcia).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Płyniemy, podziwiamy białe krajobrazy, omijamy przeszkody, pokonujemy kolejne meandry i dopływamy do kilkukilometrowego odcinka "kanałowego". Nie jest to typowy kanał bo brzegi już "zdziczały" i daj Boże żeby wszystkie "kanały" rzeczne tak wyglądały. Wiatr trochę dokucza i trzeba trochę wysiłku aby to pokonać ale jakoś nam idzie. W połowie tego trochę uciążliwego odcinka czeka nas przenoska, ze względu na zaporę. I tu znowu "pod górkę". Dosłownie. Po obu brzegach jakieś 4-5 m. skarpy pokryte dużą ilością świeżego śnieżnego puchu. Prus się jakoś wtargał na szczyt. Ja zanim tego dokonałem kilka razy zjechałem z tej skarpy niemal z powrotem do rzeki. W końcy z pomocą Piotra "wciągam" się na szczyt.

Obrazek

Obrazek

Przeciągamy kajaki po śniegu i ruszamy dalej. Jeszcze kawałek kanałowy przed nami i na powrót Wierna odzyskuje swój naturalny dziki bieg. Przez pewien czas kręci niemiłosiernie. Zawija że na niektórych zakrętach widać rufę własnego kajaka.

Obrazek

Obrazek fot. PRUS

Obrazek

Mijamy kolejne zakręty, przeszkody, kładki i przepływamy pod mostem na trasie 762.

Obrazek

Obrazek

Chwilę za owym mostem dopływamy do starego młyna w miejscowości Bocheniec. Mieliśmy go obnieść ale postanawiamy opłynąć go ulgą czy też jakąś odnogą.

Obrazek

Wpływamy w ten fragment rzeki i nie ma odwrotu. Jakieś 250-300 m. do przepłynięcia. Nurt silny. Pełno zawieszonych gęstych gałęzi przez które nie widać co jest dalej. A za nimi powalone drzewa (niektóre przepływamy dołem, niektóre górą), jakieś a'la bystrza, ostre meandry i inne przeszkody w korycie. Uff, działo się ale wyszliśmy obaj z tego cało. Niestety czapka spoczęła gdzieś tam na dnie :( zdjęć z tego odcinka nie posiadam bo nie odważyłem się tam wyciągać aparatu.

Obrazek

Obrazek

Po spłynięciu tego miejsca rzeka pozwala nam trochę odpocząć. Jest jakby szerzej, i płynie się już bez "walki". Za to spływ nic nie traci na swoim uroku. Nieubłagalnie zbliżamy się do mety. Obnosimy jeszcze jeden sztuczny próg...

Obrazek

i po krótkim czasie dopływamy do mety. Wyłazimy na brzeg i ciągniemy kajaki jakieś 500m. po śniegu, przez las. Dochodzimy do auta Piotra i jeszcze się nie pakujemy. Wiosła także na lądzie się przydają.

Obrazek

BYŁO FAJNIE. Nowy kajak spisywał się bardzo dobrze. Wygodny, stabilny, zwrotny, ze zwałkami też sobie radził. Szkoda czapki. Przepłynęła ze mną ponad 1000 km. Jeszcze trochę Wiernej Rzeki zostało mi do przepłynięcia. Na pewno z chęcią na nią wrócę.

_________________
-navigare necesse est, vivere non est necesse-


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Wierna Rzeka
PostNapisane: 9 lut 2015, o 17:47 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 sty 2015, o 17:13
Posty: 37
https://picasaweb.google.com/1180133638 ... redirect=1
Rzeka nazywana jest różnie. Łośna, Łososina, Łosośna, w obiegu krążą też inne nazwy. Z Łosiną, jak w tytule, jeszcze się nie spotkałem, co nie znaczy, że taka nazwa nie funkcjonuje. A chyba najbezpieczniej i najładniej powiedzieć Wierna Rzeka.

_________________
http://pruswkajaku.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Wierna Rzeka
PostNapisane: 9 lut 2015, o 18:09 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2015, o 21:00
Posty: 125
Lokalizacja: Starachowice
Prus napisał(a):
Rzeka nazywana jest różnie. Łośna, Łososina, Łosośna, w obiegu krążą też inne nazwy. Z Łosiną, jak w tytule, jeszcze się nie spotkałem, co nie znaczy, że taka nazwa nie funkcjonuje. A chyba najbezpieczniej i najładniej powiedzieć Wierna Rzeka.


Piotr,
W pracy mam sporo osób z Kielc. Kilku z nich (wędkarze) nazywają ją Łosiną. Ale czy to wiarygodne ? Jeden nie wiedział że ta "Łosina" to ta sama rzeka co Wierna :shock: Masz rację. Ładniej i najpewniej jak będziemy ją nazywać Wierną Rzeką. Już poprosiłem administrację o zmianę tytułu.
Pozdrawiam

_________________
-navigare necesse est, vivere non est necesse-


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Wierna Rzeka
PostNapisane: 9 lut 2015, o 18:36 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 sty 2015, o 11:54
Posty: 189
Lokalizacja: Góra Kalwaria / Ulaski Stamirowskie
No i mogę przyznać się teraz szczerze i uczciwie że nie chowam urazy do waszej nieobecności na Rokolance.
Ba ! ! stwierdze nawet że mi Was wczoraj nie brakowało !
A żeby dokładniej uświadomić Wam mój stosunek do Waszej nieobecności na spływie na który się umawialiscie to wyjaśniam ! : wczoraj mi Was brakowało ale zrehabilitowaliście w moich oczach uroczymi zdjęciami Wiernej Rzeki ;)
I jeżeli częściej wasza nieobecność na umówionym spływie będzieza za każdym razem w ten sposób rehabilitowana, to możecie się umawiać co tydzień i nie przyjeżdżać :lol: oby relacja była co tydzień z innej rzeki lub rzeczki :brawo:
Pozdrawiam serdecznie z mało zasniezonej Gory Kalwarii :-P


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 9 lut 2015, o 19:47 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2015, o 20:38
Posty: 1359
Lokalizacja: Warka, Warszawa
Fajny wypadzik i zdjęcia.
Pointer - klasowy opis :brawo:

_________________
http://kajakczolgowy.blogspot.com

Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 9 lut 2015, o 19:58 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 sty 2015, o 16:23
Posty: 1035
No co tu dużo gadać; ładne zdjęcia, porządna relacja, kawał niezłej rzeki. Gratuluję :brawo:
Choć liczyłem, że w tym dniu popłyniemy razem :lol:

_________________
Krótko i na temat
Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 10 lut 2015, o 13:17 
Offline
admin-moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 21:53
Posty: 5660
Lokalizacja: Ząbki
Marek - wyrazy współczucie z powodu straty - ciężko będzie Cię teraz poznać na spływie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Zdjęcia i opis zarąbiste - przyłożyłeś się - super się czytało i oglądało.
klimaty bardzo fajne i ta zaśnieżona sceneria - no po prostu :brawo: :brawo: :brawo:

Widzę że furę już zrobiłeś - ja swoją za to skasowałem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
cieszę się że Ci się nowy nabytek sprawdził.
jak możesz to zamieść kilka zdań o nim i opisów co to za sprzęt.

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 lut 2015, o 22:12 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 sty 2015, o 12:42
Posty: 455
Pointerze gratuluję nowego sprzętu :oki: , wiem że się nie ścigaliście ale może jesteście w stanie Panowie
powiedzieć czy któryś z waszych kajaków którymi płynęliście jest szybszy od kajaka kolegi. Pamiętam
że Prus na Pilicy dobrze pod względem prędkości radził sobie właśnie w tym kajaku. Natomiast sprzedawca
Daggera z klasy kajaków hybrydowych którymi byłem zainteresowany jeszcze w listopadzie , pisał mi że Katana
jest najszybszy , za to Rogue najwygodniejszy ze względu na dmuchane siedzenie . Marku brałeś pod uwagę przy
zakupie Jacksona.
Ps.Szkoda czapki :( .


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 lut 2015, o 22:37 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2015, o 21:00
Posty: 125
Lokalizacja: Starachowice
Tedziu,
Co do szybkości Katany to wydaje się szybka (zależy też co dla kogo jest szybkością ;) ), ale tylko wydaje. Jeszcze nie miałem okazji tego sprawdzić na jakiejś większej rzece. Na Wiernej płynąłem za Prusem przez odcinek "kanałowy" (płynął Moskito) i machałem nieco wolniej od Niego a tempo mieliśmy to samo. Tyle że nie płynęliśmy jednym torem a było płytko i któryś mógł mieć pod tyłkiem większe wypłycenia, po za tym wiał duży wiatr. Prus płynął przy lewym brzegu ja przy prawym. Naprawdę nie jestem w stanie na dzień dzisiejszy na to odpowiedzieć.Płynąłem bez skegu. Nie wiem czy on ma dać też jakąś prędkość, czy tylko wpływa na sterowanie. W każdym bądź razie i bez niego kajak się słucha. Katana jest stabilna jak cholera. Jak wyskoczę na wiosnę na Pilicę albo Wisłę, mam w maju w planach San to chętnie napiszę coś więcej. Brałem pod uwagę Jacksona, Pyranhę i Katanę. Wybrałem Katanę z wydawałoby się błachego powodu. Mianowicie ma najlepiej olinowany pokład co daje większe możliwości załadunku. Może i błachostka, ale nie kupuję kajaka za tyle kasy żeby jakieś dodatkowe sznurki do niego montować i cudować. Szybkość nie była dla mnie najważniejsza. Jest węższa od Pointera no i sztywna, także będzie szybsza. Skoro tamtym dawałem radę to tym bardziej Kataną. Na zwałkach (te parę sztuk które miałem okazję przepłynąć) zachowywała się elegancko.
Pozdrawiam

_________________
-navigare necesse est, vivere non est necesse-


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lut 2015, o 21:44 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 sty 2015, o 12:42
Posty: 455
Pointer napisał(a):
Tedziu,
Co do szybkości Katany to wydaje się szybka (zależy też co dla kogo jest szybkością ;) ), ale tylko wydaje.

Oczywiście pytam tylko w odniesieniu jako kajaka pod zwałki albo węższe cieki wodne .
Pointer napisał(a):
Płynąłem bez skegu. Nie wiem czy on ma dać też jakąś prędkość, czy tylko wpływa na sterowanie.

Poza sterowaniem trochę do prędkości zawsze coś da bo tyłek będzie mniej woziło.
Nie brałeś pod uwagę mniejszej wersji 9,7 ? Ja miałem okazję przepłynąć się Ethosem [ tym większym ] pływając
ze Sławkiem i pod moje parametry wydawało mi się że mniejsza wersja [węższa] by mi bardziej pasowała , [ kajak
bardzo stabilny ] liczył bym na lepsze dopasowanie choćby do ud .

Pływałem góralem Ryby wymiękały mi plecy , siedziałem jak na tronie w Solo , wypas , ale to balia , dlatego
zainteresowałem się Kataną i Rogue , mniejsze modele ważą od 2-4kg mniej a z tego co widzę waga twojego trochę
ci przeszkadzała podczas małej wspinaczki .
Reasumując Pointerze miałeś możliwość aby wsiąść do krótszej i dłuższej wersji Katany ?
Może będę miał okazję i jutro się przejadę na targi choć temat dla mnie hybrydy bardzo odległy.
Zastanawiam się też jakie odczucia będzie miał Czołg ze swojej skorupy i czy jednak podobnie jak ty nie
pójdzie w stronę hybrydy.
Pointerze masz porównanie Katany do jakiegoś górala , zastanawiam się czy nie będziesz miał czasami problemów
żeby przepłynąć np: pod drzewem ze względu na wysokość kajaka.
Jeszcze raz satysfakcji z użytkowania kajaka.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 lut 2015, o 06:43 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2015, o 21:00
Posty: 125
Lokalizacja: Starachowice
Pointer napisał(a):
Pointerze masz porównanie Katany do jakiegoś górala , zastanawiam się czy nie będziesz miał czasami problemów żeby przepłynąć np: pod drzewem ze względu na wysokość kajaka.


No właśnie o dziwo nie było problemów. Tzn. wyporność kajaka jest duża i pod wodę go "wbić" jest ciężko, ale przechodziłem pod niskimi przeszkodami i jakoś dało radę. Jest dosyć duży kokpit i można w nim się jakoś schować. Poza tym kajak jest stabilny i można nim przechylać się dość mocno na boki bez obawy o wywrotkę itp.

Pointer napisał(a):
Reasumując Pointerze miałeś możliwość aby wsiąść do krótszej i dłuższej wersji Katany ?


Siedziałem i w mniejszej wersji. Samo "przebywanie" w kajaku jest takie samo. Te 4 cm. różnicy w szerokości nie robią wielkiej różnicy jeżeli chodzi o "trzymanie kajaka", za to na pewno prawie 20 cm. z długości już taką różnicę robi jeżeli chodzi o prędkość. Poza tym trochę więcej miejsca na zapakowanie dobytku. Chciałem pogodzić pływanie "zwałkowe" z kilkudniowymi wypadami i takie rozwiązanie wydawało mi się najlepsze. I chyba w rzeczywistości jest dla mnie najlepsze.
Pozdrawiam

_________________
-navigare necesse est, vivere non est necesse-


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 lut 2015, o 14:15 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 sty 2015, o 12:42
Posty: 455
Pointer napisał(a):
Chciałem pogodzić pływanie "zwałkowe" z kilkudniowymi wypadami i takie rozwiązanie wydawało mi się najlepsze. I chyba w rzeczywistości jest dla mnie najlepsze.Pozdrawiam

Myślę że faktycznie chodzi tu o określenie przede wszystkim własnych preferencji . Miałem okazję dziś posiedzieć na targach
w Katanie , Rogue , obu wersjach mniejszej i większej i pod typową zwałkę mnie osobiście najlepiej pasował Rogu 9 czyli
mniejszy , świetne trzymanie boczne , kajak powinien w tej wersji być bardziej sterowny , plus do fanu , dopuszczalna
waga kajakarza trochę większa niż moja obecna czyli mniejsza wyporność i kolejny punkt do fanu , na minus część steru która chowana jest w luku bagażowym przez co go zmniejsza na plus jeszcze waga 20 kg. Rogue i Katana w większych wersjach jak
dla mnie osobiście za duże choć do pływania parodniowego jak w twoim przypadku to zdecydowanie lepsza opcja . Tylko cena
Rogue powala , choć bodajże w połowie listopada kiedy trzymałem rękę na pulsie sprzęt był tańszy o 500 stówek. Rogue jest troszeczkę niższy od Katany.
Pointerze a jak ci się sprawuje fartuch , to ten sam co z poprzedniego modelu czy kupowałeś nowy . Pozdro.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL