wodniacy.net http://wodniacy.net/ |
|
15-17.08.2018 WKRA Bieżuń-Strzegowo-Sochocin-Borkowo http://wodniacy.net/viewtopic.php?f=10&t=1233 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Adam [ 20 sie 2018, o 08:48 ] |
Tytuł: | 15-17.08.2018 WKRA Bieżuń-Strzegowo-Sochocin-Borkowo |
(Tę relację wstawiłem też na forumwodne.pl) Witajcie. Końcówkę dolnego odcinka Wkry (z Jońca, czy z Borkowa) pływałem już kilkakrotnie. Postanowiłem zatem sprawdzić jak wygląda Wkra w swoim środkowym biegu. Do dyspozycji miałem 3 dni więc spływ rozpocząłem w Bieżuniu (139 km rzeki), po drodze zatrzymywałem się pod Strzegowem, w Sochocicie, a dopłynąłem do Borkowa (19 km) - przy średniej wodzie na wodowskazach w Trzcińcu i Borkowie. Wkra na całym przepłyniętym odcinku była bardzo czysta i wiele razy na piaszczystych zakolach zatrzymywałem się na ochłodę w wodzie. Rzeka była dosyć zróżnicowana, bo ładne, wartkie, meandrujące odcinki przeplatały się z prostymi odcinkami bajorowymi, gdzie Wkra rozszerała się, a nurt zwalniał prawie do zera. Takich zarośniętych, bajorowych odcinków było sporo, co widać na śladach z GPS-a. Na pierwszych kilometrach za Bieżuniem są trzy jazy (dwa były otwarte) i dwa progi wodne, które trzeba obejść. Te stare hydrologiczne "budowle" są oczywiście nieprzystosowane dla kajakarzy i kompletnie nie ma gdzie wyjść ani wejść do wody. Z kajakiem trzeba wdrapywać się po stromych skarpach i przedzierać przez metrowej wysoskości różnej maści zielsko. Przy przedzieraniau się przez okolice drugiego progu (z pali Larsena) niestety miałem bliskie spotkanie z meduzą na patyku, czyli Barszczem Sosnowskiego. Z uwagi na te przeszkody odcinka od Bieżunia do Radzanowa nie polecam do samotnego pokonywania, ale z drugiej strony Wkra jest tu wąska, wartka, z bujną roślinnością na brzegach - bardzo przypomina pierwsze kilometry Narwi. Za Radzanowem rzeka rozszerza się, nurt zwalnia i w wielu miejscach zarasta wodną roślinnością. W Strzegowie jest kolejny zamknięty jaz/próg i bardzo długa (~200m) przenoska lewym brzegiem. Pokonałem jednak tę przeszkodę po kamieniach pod skrajnym prawym przęsłem jazu powoli spuszczając kajak - polecam takie rozwiąznie. Od Strzegowa aż do Glinojecka płynie się dosyć mozolnie głównie po zarośniętych rozlewiskach. W Unierzyżu próg po dawnym młynie trzeba płynąć drugą odnogą (drugi skręt w lewo - są trzy). Próg w Glinojecku można przepływać bez problemu. Ciekawym odcinkiem był rezerwat w Dziektarzewie, gdzie kilka kilometrów płynie się w lesie, ale zwalone w nurcie drzewa nie zmuszają do przenosek. Przez kilka kilometrów za Dziektarzewem Wkra znowu pięknie meandruje, a potem już aż do Jońca dominują proste, szerokie, powolne odcinki. Było też sporo ptactwa wodnego, oprócz łabędzi, kaczek i czapli co jakiś czas pojawiały się też ptaki drapieżne. Podsumowując spływ udany, a środkową Wkrę można polecić do leniwego odpoczynku na wodzie połączonego z plażowaniem. Tutaj są wszystkie zdjęcia (geotagowane): https://photos.app.goo.gl/SU77nCSC8X4GQ4SeA Tutaj trasa z GPS-a: Dzień 1: https://connect.garmin.com/modern/activity/2940602188 Dzień 2: https://connect.garmin.com/modern/activity/2940607264 Dzień 3: https://connect.garmin.com/modern/activity/2940607733 Poniżej kilka zdjęć z początkowego odcinka za Bieżuniem. W tym miejscu zaatakował mnie Barszcz Sosnowskiego Wkra wygląda tu jak początek Narwi pod Bondarami. Za Radzanowem bardzo często było tak: W rezerwacie Dziektarzewo. Bardzo często było też tak: Pozdrawiam! |
Autor: | eltech [ 20 sie 2018, o 23:17 ] |
Tytuł: | Re: 15-17.08.2018 WKRA Bieżuń-Strzegowo-Sochocin-Borkowo |
O dzięki Adam za wrzutkę o Wkrze Powiem Ci że nawet ostatnio myślałem o małym lajtowym spływie właśnie Wkrą bo miałem chęć zabrać moją Gadzinę Ale ostatecznie wyszło jak zawsze - praca praca praca |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |