A jakoś się tak stało że Średni - czyli Paweł wykopał gdzieś informację że na plaży La Playa czyli tam gdzie kończymy co roku Spływ Niepodległościowy rozpoczynają nową imprezę. Fundacja Dzielnica Wisła organizuje morsowanie.
Dla nowych i tych bardziej wtajemniczonych.
Szczerze mówiąc sam z własnej i nieprzymuszonej woli zimą do wody nigdy nie włazilismy - zawsze były to zabawne dla wszystkich wywrotki
A tu Paweł rzuca propozycję - popływamy ???
W sumie dawno w zimnej wodzie nie siedziałem a ostatni raz kąpaliśmy się nad Gopłem więc trafiło na podatny grunt i długo nas nie musiał przekonywać.
No i tak oto dziś czyli w niedzielę o 10 z rana znaleźliśmy sie na Wiślanym brzegu.
Ja myślałem że na imprezę przybędzie ze 20 osób i to raczej moich rówieśników bo jak do tej pory to widziałem morsy raczej starsze niż młodsze
a tu niespodzianka.
Tłum ludzi i to głównie raczej młodych - zaskoczenie kompletne.
Zapisywanie troszkę trwało, podpisaliśmy cyrografy że jesteśmy zdrowi i takie tam
zostaliśmy zaobrączkowani takimi naklejkami na rękę i jazda na plażę się rozbierać
W międzyczasie zaczął padać deszcz który po chwili przerodził się w grad a po dłuższej chwili w jakby taki mokry śnieg.
Plaża zrobiła się nieco biaława
Widać było tych "wtajemniczonych " na pierwszy rzut oka - przyszli przygotowani i wyposażeni w karimatki oraz kubeczki termiczne i termosy.
No ale jakoś się porozbieraliśmy i zaczęła się rozgrzewka
Rozgrzewka nie do końca mi podpasowała - była coś jakby w rytmie zumby.
Zmęczyłem sie od tego skakania a rozgrzany się wcale nie czułem.
Chyba muszę mieć indywidualny tok rozgrzewki
Natomiast moje chłopaki oraz nasz znajomy bawili się świetnie.
No i w końcu przyszedł czas na zanurzenie
Grupa została podzielona na dwie części i my czyli żółtodzioby miały wejść do wody 3 razy po 1 minucie w międzyczasie robiąc rozgrzewki
Morsy doświadczone miały siedzieć w wodzie przez ten cały cas czyli jakieś 10 minut
Po pierwszym razie paru częściciałanie czułem
ale drugie było już lajtowe a trzecie nawet przyjemne.
Po ostatnim wyjściu nawet szukałem chłopaków żeby ich namówić na kolejne wejście ale poznikali w tłumie przebierających się ludzisków.
A muszę Wam powiedzieć że jak organizatorzy policzyli to było ponad 150 osób
Potem wszyscy zostali zaproszeni do baru na gorącą grochówkę i herbatę.
Dostaliśmy dyplomy z miejscem na kolejne pieczątki bo teraz przez kilka niedziel będą morsowania i każde następne wejście do wody będzie zaliczane pieczątką na dyplomie
A potem ???? ponoć ma być jakaś niespodzianka od organizatora - popływamy - zobaczymy
Impreza była w sumie całkiem fajna i zdecydowanie polecam.
Dzięki uprzejmości Krzyśka który wpadł popatrzyć co odwalamy mamy te zdjęcia i filmy ale z filmami mam problem - za słaby laptop do obróbki więc prędko nie będzie - no chyba że się szybko nowy laptop pojawi
Wybieram się oczywiście za tydzień i zapraszam do moczenia kuperka wszystkich chętnych na małe dreszcze z zimna
a link do zdjęć jest tu
https://photos.google.com/share/AF1QipPcbY3XqEe-a9vN_L640aC3Jo1aW1mT_CzCcCcRzmnMYkSn12Q8i9_CFMjvqvJuYw?key=TDI5QkhMVDR4X1Q4YkRNbTM2Rnk3MVJzVUNtUXNR