wodniacy.net
http://wodniacy.net/

07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza
http://wodniacy.net/viewtopic.php?f=10&t=1352
Strona 1 z 2

Autor:  Włodek [ 15 wrz 2019, o 14:46 ]
Tytuł:  07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

Niektórzy z nas dublują relacje ze swoich pływań zamieszczając je równocześnie na paru forach - tym razem i ja to uczynię.

Sobota rano (Siewierz) - wczesna pobudka, kawa, napój i kanapki do plecaka, "Osiołek" spakowany czeka już od wczoraj.
Na dachu Osiołka "Pir-Ania", w środku sprzęt wodniacki oraz ciężki (jak cholera !) rower brata.
Ruszam do Olkusza, tam o 8.30 dosiada się Agata która właśnie przyjechała z Krakowa.
Jedziemy do Bukowna, nad wodą stoi kilka przyczep z kajakami - czekają na niedzielnych kajakarzy pomyślałem.
Trzeba się pospieszyć by nie przeszkadzali nam na pierwszym, bardzo popularnym, odcinku "rekreacyjnym" .
Pogoda ma być dobra, po 16.oo przewidywany deszczyk, do zrobienia mamy ok. 13 km - spoko zdążymy.
Plecak i rower do kanadyjki, pojawiają się pierwsi kajakarze, wraz z nimi zainteresowanie "Pir-Anią" z rowerem - dlaczego?.
Wyjaśniam że rower to narzędzie umożliwiające powrót na start aby odebrać z mety córkę i "Pir-Anię" - niedowierzanie!.
Focą sobie kanadę z rowerem, odbijamy, Agata zdziwiona kolorem wody, intensywnością przyrody i małą szerokością rzeki.
Pierwsze malownicze 3-4 kilometry są mi dobrze znane, płynąłem tędy w środę z kolegą.
Ten sam mleczny kolor wody, ten sam mostek, ta sama wysoka skarpa na zakręcie, ta sama tabliczka "koniec spływu",
ta sama belka przez rzekę na "końcu odcinka".
Od belki zaczyna się "nieznane", najpierw trzeba przepłynąć wśród kamieni spadek wody pod pobliskim mostem.
Postanawiam zrobić to bez Agaty, córka filmuje, ja spływam bez kłopotów, moja pewność siebie rośnie.
Kolejne przeszkody pokonujemy już raczej razem: bystrza, progi, powalone pnie, silne zwężenia i ciasne zakręty.
Na jednej z przeszkód, gdzie konieczną okazuje się przenoska, doganiają nas liczni kajakarze, są uczynni ale robi się tłok.
Chcemy przeczekać ale tuż za zakrętem kolejna przeszkoda, robi się korek, czekamy 30min jednak końca grupy nie widać.
Gdy dociera do nas że jest ich 80 osób schodzimy na wodę, kajaków coraz więcej a wody w rzece coraz mniej - dziwne.
Gdy kolejny już raz przepuszczamy nadpływającą falę kajaków, podpływa do nas jedyna w tej grupie kanadyjka.
Jej sternik jest bardzo zdziwiony naszą obecnością na rzece a rower na pokładzie to kolejne jego zdziwko.
Sternik to instruktor Bartek Łoziński, jeden z organizatorów spływu, na wodzie pełni funkcję opiekuna grupy.
Okazuje się że przypadkiem zostaliśmy "wchłonięci" przez Ogólnopolski Spływ Kajakowy "Tylko dla Orłów' Sztoła 2019,
organizowany drugi już raz przez Fundację Tołhaj-GDK https://gazetakrakowska.pl/ogolnopolski ... 1-14410017
Zostajemy formalnie zaproszeni, od tej chwili mamy się czuć jak jego pełnoprawni uczestnicy - bardzo to miłe.
Nie żałujemy bo przeszkód coraz więcej, na przeszkodach korzystamy (jak każdy) z pomocy innych, najsilniejszy jest Bartek.
Przeprawiając się przez kolejne zwałki dostrzegamy że rzeki ubywa a w pewnej chwili Ona nawet prawie znika.
Spływamy kolejny próg, wąski i najeżony na dole kołkami, udało się ... nagle chlup do wody - KABINA !.
Przez długie lata zmoczyłem się tylko parę razy i tylko przy brzegu, w trakcie niedogodnego wsiadania lub wysiadania.
Nadmiernie zadowolony udanym manewrem straciłem dziś czujność a wystarczyło oprzeć się o wodę pagajem - ech !.
Wyciągamy kanadyjkę na rzeczną kępę, wyjmujemy rower, obracamy "Pir-Ani", wylewamy wodę, wkładamy rower, wsiadamy,
płyniemy, ... ha ha ha - płyniemy ?!, przeszkód nie sposób wyliczyć, "dobitnie uatrakcyjniają" nam dalsze pływanie.
Przeciskamy się dołem pod gęsto powalonymi drzewami, przerzucamy kajaków górą, spływamy ciasne progi, płyniemy w rurze,
przenosimy lub przeciągamy kajaki po powalonych pniach, w głębokim błocie a nawet przez "pustynię".
Na pewnym odcinku rzeka płynie nasypem powyżej otaczającego ją terenu stanowiącego obrzeża b.dużej kopalni piasku.
Zbliżamy się do ujścia, im bliżej tym trudniej ale i ciekawiej, fizyczne trudy przenosek doskwierają nie tylko mnie,
niektórym uczestnikom bardziej, wypatrujemy więc końca.
https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 2231744563
Dowiaduję się że mogę z kajakarzami wrócić autobusem do Bukowna po auto - super! (ech gdybym wcześniej wiedział)
Ostatnia przenoska wokół przepompowni, po chwili wpływamy na Białą Przemszę, widać różnicę czystości wody.
Białą Przemszą płyniemy ok. 1 km, odcinek także bardzo ciekawy, malowniczy a "urozmaicenia" nie skąpią nam wrażeń.
Wreszcie można pociągnąć pagajem i przyspieszyć a wcześniej wywoływało to tylko nieprzewidziane kłopoty.
Kończymy, dobijamy do brzegu przy drewnianym dziurawym mostku, wyciągamy kajaki, auta z przyczepami już czekają.
Zgodnie z zapowiedziami zaczyna padać deszcz, nie jest on z tych ulewnych, bardziej siąpi niż pada.
Zostajemy zaproszeni na ciasto, gorącą kawę i herbatę, w dodatku z obsługą i pod dachem ! - wielkie dzięki.
Potem wślizguję się z innymi "mokrymi" do autobusu, jedziemy do Bukowna, wrócę "Osiołkiem" po Agatę i "Pir-Anię".
Mimo śledzenia trasy przejazdu, w powrotnej drodze trochę błądzę, jestem więc spóźniony, na drodze spotykam busa z Agatą
w środku a "Pir-Anią" na przyczepie, szybkie przepakowanie aut, serdeczne podziękowania oraz pożegnanie z organizatorami.
Wracamy, Agata planowała powrót do Krakowa ale że mokra i zmęczona to daje się namówić na gorący żur w Siewierzu.
Siewierz - ciepła kąpiel, żur w talerzach, suche i ciepłe łóżko, jest wszystko co w tej chwili potrzebne (była też nalewka).

Niedziela rano - odwożę córkę na dworzec by za chwilę, wraz ze wspomnieniami, ruszyć w drogę do Siedlec.

Ps. Zdjęcia jeszcze dziś - muszę pozmniejszać.
Filmik na zachętę: https://www.youtube.com/watch?v=L80t3-FvSQQ

Autor:  Włodek [ 15 wrz 2019, o 19:03 ]
Tytuł:  Re: 07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

rzeka Sztoła c.d.

Autor:  Włodek [ 15 wrz 2019, o 19:06 ]
Tytuł:  Re: 07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

Nie wiem dlaczego ale zdjęcia zapisują się w odwrotnej kolejności ?

Autor:  Sikor [ 15 wrz 2019, o 19:07 ]
Tytuł:  Re: 07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

Ładne wypracowanie. Jan Orka też pływa z rowerem. Czekam na zdjęcia.
O! I są fotki :oki:

Autor:  Włodek [ 15 wrz 2019, o 19:17 ]
Tytuł:  Re: 07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

rzeka Sztoła c.d.

Autor:  Włodek [ 15 wrz 2019, o 19:21 ]
Tytuł:  Re: 07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

rzeka Sztoła c.d.

Autor:  Włodek [ 15 wrz 2019, o 19:25 ]
Tytuł:  Re: 07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

Nie wiem co się pokićkało ale w każdym poście zdjęcia są zapisane od ostatniego zadanego do pierwsze go zadanego.
Gdyby moderator-ka poprawił-a to będę ci "Maga" bardzo wdzięczny.

Autor:  Maga [ 15 wrz 2019, o 19:55 ]
Tytuł:  Re: 07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

Włodku, nie jestem moderatorem na Wodniakach, nie pomogę. Pozdrawiam!

Autor:  ManaT [ 15 wrz 2019, o 20:26 ]
Tytuł:  Re: 07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

Trudna sprawa bo wkleiłeś zdjęcia jako załączniki :(
Tu jest co i jak: viewforum.php?f=2

Autor:  Włodek [ 15 wrz 2019, o 20:29 ]
Tytuł:  Re: 07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

ok Maga - sorry

Autor:  ManaT [ 15 wrz 2019, o 20:33 ]
Tytuł:  Re: 07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

Włodek, jak nie masz zdjęć gdzieś w galerii a chcesz żeby były po kolei to wklej jeszcze raz dodając foty od końca. A ja powywalam niepotrzebne posty.

Autor:  Włodek [ 15 wrz 2019, o 20:35 ]
Tytuł:  Re: 07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

ManaT napisał(a):
Trudna sprawa bo wkleiłeś zdjęcia jako załączniki :(
Tu jest co i jak: http://wodniacy.net/viewforum.php?f=2

Dzięki wielkie- następnym razem postąpię zgodnie z instrukcją.
Te niech zostaną już tak jak się zapisały.

Autor:  Sikor [ 15 wrz 2019, o 20:42 ]
Tytuł:  Re: 07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

Na zdjęciu 18ii widać, że zsunęła Ci się lewa podkolanówka :mrgreen:

Autor:  Włodek [ 15 wrz 2019, o 21:19 ]
Tytuł:  Re: 07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

Sikor napisał(a):
Na zdjęciu 18ii widać, że zsunęła Ci się lewa podkolanówka :mrgreen:

Zakolanówka :D

Autor:  ManaT [ 16 wrz 2019, o 14:32 ]
Tytuł:  Re: 07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

Faktycznie zsunęła się. Musisz sobie taki sprzęt sprawić. Oczywiście obowiązkowo w kolorze khaki.

Obrazek

Mimo, iż rzeczka wąziutka i nieco suchawa to wyprawa fajna, opis także, :brawo:

Autor:  Włodek [ 17 wrz 2019, o 11:43 ]
Tytuł:  Re: 07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

Filmik z pierwszej przeszkody.
Wąski, betonowo-kamienisty, rozmyty próg pod starym mostem - bardzo płytko.
https://www.youtube.com/watch?v=nD8hBhd9kQQ

Autor:  eltech [ 24 wrz 2019, o 08:42 ]
Tytuł:  Re: 07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

No - nareszcie sobie to wszystko przejrzałem i przeczytałem.
Włodek - muszę Ci powiedzieć że bardzo zacną relację napisałeś - wielkie dzięki.
wiedzę że rzeczka dała popalić bo nie dość że wąska to jeszcze mocno zwałkowa a miejscami to nawet wody nie było :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Jak tam dno Twojej kanady po tym spływie wygląda ? - mam nadzieję że zbyt mocno nie ucierpiało
na filmie wyglądało jak byś tam na tych kamieniach pod mostkiem nieźle oberwał
Zdjęcia są super.
No i gratuluję że Córa chce z Tobą pływać - świetne jest takie rodzinne pływanie
Mnie się chyba najbardziej podobały zdjęcia z pływania w tym wąskim kanale z trzcin no i oczywiście z Tobą po kolana w błocie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Przygoda jak się patrzy
Gratuluję wspaniałej zabawy na wodzie i na lądzie :hejka: :hejka: :hejka:

Autor:  Włodek [ 24 wrz 2019, o 12:17 ]
Tytuł:  Re: 07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

eltech napisał(a):
...wiedzę że rzeczka dała popalić bo nie dość że wąska to jeszcze mocno zwałkowa a miejscami to nawet wody nie było...
...Jak tam dno Twojej kanady po tym spływie wygląda ? - mam nadzieję że zbyt mocno nie ucierpiało
na filmie wyglądało jak byś tam na tych kamieniach pod mostkiem nieźle oberwał...
...No i gratuluję że Córa chce z Tobą pływać - świetne jest takie rodzinne pływanie
...Mnie się chyba najbardziej podobały zdjęcia z pływania w tym wąskim kanale z trzcin no i oczywiście z Tobą po kolana w błocie...
...Przygoda jak się patrzy...

Początkowy, "oczyszczony", bardzo krótki, turystyczny, odcinek przepłynąłem parę dni wcześniej z kolegą. Widząc potencjał rzeki miałem niedosyt cudnych wrażeń, tak mi się spodobało że chciałem zobaczyć co jest dalej, zadzwoniłem do Agaty by umówić się na sobotę. Nie wiedziałem: ani co nas czeka, ani jak na napotykane trudności będzie reagowała córka, rzeczywistość przerosła moje przewidywania, zarówno w sensie scenerii jak i trudności. Agata ostatni raz płynęła ze mną 20 lat temu, dlatego też nie wiedziałem jak będzie na taką rzekę reagowała, jej wyrazy zdziwienia, radość i śmiech, świadczyły o pozytywnych raczej emocjach, ... chyba że ona śmiała się i czerpała radość z obserwowania moich wysiłków ?!. Przygoda pierwsza klasa, rzeka SUPER, polecam każdemu, cały czas coś się dzieje, nie sposób się nudzić.
Canoe ? ... po każdym pływaniu na dnie przybywa kilka kolejnych rys, to rodzaj pamiątek po kolejnych rzekach, ich ilość i głębokość jest znacznie mniejsza od spodziewanej.

Autor:  eltech [ 24 wrz 2019, o 13:27 ]
Tytuł:  Re: 07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

ja w swoim pancerniku to musiałem kilka kilo szpachli nałożyć żeby te "pamiątki" zniwelować :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Drzewa i zwałki tak nie poniewierają kadłuba jak płytkie kamieniste bystrza a tu coś takiego pod mostem miałeś stąd moje obawy o dno.
Ale dobrze że jest mało rys - przynajmniej po spływie remontu robić nie musisz :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Autor:  Włodek [ 24 wrz 2019, o 15:37 ]
Tytuł:  Re: 07.09.2019 Sztoła - Biała Przemsza

eltech napisał(a):
...Drzewa i zwałki tak nie poniewierają kadłuba jak płytkie kamieniste bystrza a tu coś takiego pod mostem miałeś stąd moje obawy o dno...

Fakt, pod mostem w wodzie były pokruszone betony i bardzo płytko, aby nadać kierunek musiałem oporować o dno pagajem. Stąd w większości posługiwałem się wiosłem z plastikowym piórem, swój ulubiony pagaj wziąłem do ręki dopiero na Przemszy. Generalnie przeważały typowe zwałki choć kamienistych bystrz i niskich rozmytych kamienistych progów było jeszcze kilka. Niższy niż zwykle stan wody też się nieco do tego przyczyniał.
eltech napisał(a):
...ja w swoim pancerniku to musiałem kilka kilo szpachli nałożyć żeby te "pamiątki" zniwelować...

To chyba kwestia większej masy "pancernika" / większego zanurzenia / gorszej manewrowości.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/