Mana T jak popłyniesz kanadą to będziesz uzależniony od pogody.(zalew jest kapryśny)Kajak też nie gwarantuje że dopłyniesz do morza.Miejsc na przeczekanie jest sporo.Z doświadczenia wiem że najspokojniej jest nad ranem.Są także okresy latem że cały dzień jest flauta.Wieczorami bajecznie jest płynąć na martwej fali,wiatr siada a ty unosisz się i opadasz.Podobnie jest latem nad Bałtykiem.Ja to poprostu uwielbiam Cisza w około nikogo do brzegu daleko zachodzące słońce etc.Sprawdzajcie pogodę weźcie kompas i nie pływajcie po torze wodnym.Bojcie się mgieł , statków i sieci pilnujcie się nawzajem.Przecinajcie tor wodny w najwęższym miejscu (statki i inne cuda pływają bardzo szybko)Widoki bardzo szerokiej wody w świetle zachodzące słońca zrekompensują wam poniesiony trud.
ładnie napisałeś, dziękuję. W planach mamy Odrę od Uradu w dół, czyli kiedyś na zalew wpłyniemy, ale czy chcemy aż do Bałtyku, chyba niekoniecznie, ale jak pogoda pozwoli to i owszem 