wodniacy.net

Nie będę liczyć ile razy się śmiałam czytając - dużo tego było Piękna wyprawa w cudne miejsce - tylko pozazdrościć
Szkoda Pana Bernarda, że musiał czekać tyle godzin na niesłownego małpiszona. Na prawdę nie ma nikogo więcej w tamtym rejonie do przewozu?

_________________
To dobrze – powiedziała Mi. – Mały drań jest o wiele lepszy, bo łatwiej go stłuc

do dyspozycji jestem, choć w sierpniu na tydzień zamierzam uderzyć na kita w jakieś wiatrowe rejony świata
koniec sierpnia, może jak popada to już grzyby będą...

Co do przewoźnika Terespola -ja ostro wertowałem net i tylko jego znalazłem. Jest jednak alternatywa, przy wyższym stanie wody nie trzeba przewozić kajaków tylko ciąć kanałem, który omija strefę białoruską i fort.

???

kolejna porcja fotek:

sielskie i spokojne życie












oraz z życia miejscowego półświatka (gazeta w sklepie gsowskim)


płyńmy
















i naturalnie kręćmy


Lechu na czołówkę


co do ryb to łapie się tak a nie na wędkę




strzeżonego pan bóg strzeże


i napotkany ukraiński pogranicznik, szlug w pysku, szarpał się z silnikiem, który niech chciał zapalić i mówił "job blat twoja mac!"


zwiedzam Drohiczyn, niestety samotnie, wbrew planowi i narażając się na złość chłopaków ale trudno - żałujcie i tyle








jesteśmy gamoniami, że odpuściliśmy Kodeń i złotą cerkiew

muszę pobyć trochę sam, odpadam na jedną noc






ląduje wreszcie na swoich śmieciach, wszędzie dobrze ale najlepiej w domu













i mój stęskniony, wierny herbatnik

super zdjęcia Maciek
Oj będzie co od Ciebie zassać jak sie spotkamy

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

Pięknie pokazane .

To już koniec w tym odcinku , szkoda.

No to tak na zakończenie wątku dorzucę jeszcze ja swoje 5 groszy w postaci zmontowanego filmiku
Z moim mistrzem Tedziem nie mam się co porównywać ale mam nadzieję że kilka osób obejrzy i aż tak źle nie będzie.
Ja bardziej się nastawiałem na zdjęcia w związku z tym o kręceniu raczej nie specjalnie pamiętałem ale nawet i to będzie dla mnie miłym wspomnieniem.
Ponieważ nie pamiętam czy zamieszczałem link do zdjęć ( a jest ich troszkę ) to proszę bardzo jeszcze dla chętnych zdjęcia https://plus.google.com/photos/111922860703706741731/albums/6172747542448868817

A tu obiecany filmik

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

Świetne fotki maciekt1000

Bardzo proszę na przyszłość o nie bawienie się w porównania , róbmy tak , aby nam dana dziedzina sprawiała jak najwięcej satysfakcji.
Wartość sentymentalna filmu dal tych co byli nie do podważenia i to jest najważniejsze. Trochę szkoda muzyki .

Witam
oczywiście na bieżąco śledziłem spływ Bugiem, jestem pod ogromnym wrażeniem Waszej wyprawy. Filmik "Rzeka Bug kajakiem przez trzy granice " jest niesamowity oglądałem go chyba z 10 razy 3 razy z żoną , Wspaniale zmontowany super muzyczka, prawie wszyscy znajomi widzowie spokojnie wytrzymuje do końca zdjęcia też super.
Marzy mi się taka wyprawa. Panowie macie niesamowitą energię i ogromną siłę. Jestem naprawdę zaszczycony tym, że mogłem Was gościć u siebie żałuję tylko, że brak czasu nie pozwolił mi dłużej pogawędzić, ale może uda się jeszcze kiedyś spotkać.

Dawno nie widziałem tak dobrze udokumentowanego spływu. Jeżeli chodzi o Bug to chyba jesteście pierwsi !!! którzy zrobili to z takim rozmachem Jeszcze raz gratuluję udanego spływu. Szkoda mi tylko Krzyśka, ale jakby czułem, że jego kajak nie da rady, kiedyś jeden z kajakarzy na podobnym kajaku w ten sam sposób zakończył spływ, tak to już bywa....

pozdrawiam
pawel

O - Paweł - super że się u nas pojawiłeś
Jeszcze raz wielkie dzięki dla Ciebie oraz Żony za super przyjęcie i życzliwość.
Tacy ludzie jak Ty sprawiają że nasze spływy są tak wspaniałą przygodą.
Cieszę się że dostarczyliśmy Wam małej rozrywki.
Szkoda że z nami nie mogłeś się wybrać ale wiadomo - praca, życie i takie tam problemy pokazują nam miejsce w szeregu
A ja Ci nawet maila wysłałem z adresem naszego forum.
A widzę że jednak niepotrzebnie.
Możesz być pewien że jeśli ktokolwiek z nas będzie się w Twoje rejony wybierał z pewnością u Ciebie się pojawi
A co do dokumentowania to tu nam jeszcze do pełnej dokumentacji brakuje prawidłowej locji bo ta co mieliśmy rozmijała się z kilometrówką i opisami.
W sumie najbardziej wiarygodny jest odczyt z gpsu Pawła.
Ja z pewnością jeszcze się u Ciebie w ciągu najbliższych paru lat z pewnością pojawię bo Bug mi się bardzo podobał i mam w planach powtórne odwiedziny ale na najbliższe 3 lata mamy już urlopy rozpisane niestety
Niemniej zapraszam nad Wisłę do Warszawy - zawsze chętnie pomogę podczas spływu albo nawet i sam się przepłynę kawałek.

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

i ja serdecznie pozdrawiam,
kilku znajomych już mi głowę suszy, żebyśmy razem zaatakowali jeszcze raz Bug w przyszłym roku ale maj/czerwiec kiedy stan wody będzie odpowiedni, wiosna w pełni (a ja już nie moim żółwiem tylko wygodnym polieetylenem) no i jesień, zima biorę się za siebie ostro co by nie zdychac po 50 km
jeśli tak się stanie na bank zawitamy do Kryłowa

Miło mi dzięki. To już teraz wiem dlaczego film ma tyle wyświetleń
Pozdrowienia dla szanownej małżonki oraz ciebie , jesteście bardzo życzliwymi ludźmi.


Pewnie i ja za lat kilka , pojawię się tam z pneumatykiem , jesienią , tym razem nie całość ale do Terespola.
Zasadniczo to już teraz brakuje mi naszego wstawania o czwartej rano i pływania w porannym mleku.

Ps.
Nie ma co odkładać tylko od jutra działać w innym wypadku przejdzie na noworoczne postanowienia

Maciek powinien sobie powiesić kartkę nad łóżkiem - od jutra trenuję


byłbym zapomniał - pozdrowienia dla całej ekipy od Bernarda.
Dziś z Nim rozmawiałem - dotarł już na wysokość Piły ale w kanałach ciężko idzie bo woda gęsta jak zupa, stojąca a w dodatku sporo śluz czynnych tylko do godz 16 więc jak się Bernard nie wyrobi z pokonaniem śluzy to ma przymusową pauzę do rana

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

nikt nie powiedział, że leżę
jak to mawiał pewien stary klasyk "żeby skały srały" to co dzień kręcę rowerem 30-40km

mi też brakuje mlecznych poranków -muszę przyznac, że to były najbardziej czarujące i magiczne kilometry całego spływu...
prowadzeni jak przez przewodnika przez bociana albo drapieżnika

a Panu Beranrdowi życzę nieubywającej krzepy i determinacji w osiągnięciu celu -pozdrawiam gorąco.

kończę fotki -postaram się dziś całośc udostępnic ...

są moje fotki:

https://plus.google.com/photos/10906853 ... banner=pwa

Świetne fotki Maciek

_________________
eltechowe.blog.pl

Foty , mocne na kozaku

super fotki Maciek ale jakoś nie po klei wrzucałeś albo nie po kolei się wyświetlają
Niemniej i tak fajnie się ogląda
wielkie dzięki

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

Dzięki.
Po kolej są Lechu oprócz 13 pierwszych, które trochę ciąłem i poszły jako pierwsze -reszta idzie ok.