wodniacy.net

Po wielkich zmaganiach zakończyliśmy chyba ostatni zimowy spływ ulubioną rzeką zwaną Pierzchnianka.
Chociaż jak to Czołg powiedział "Takie przeciskanie się przez kupę gałęzi trudno to nazwać pływaniem"
Na starcie zameldowali się Ania, Artur, Sikor, Czołg i Ryba, widoki były istnie zimowe, wszędzie leżał świeży biały puszek.
Wejście na rzekę rozpoczęliśmy zjazdem z ośnieżonej górki i ruszyliśmy do przodu.
Stan wody był zadowalający, dało się płynąć całkiem dobrze do chwili ukazania się ściany lasu, który miałem wrażenie że zsunął się do wody.
Ilość drzew w korycie rzeki była ogromna, ale ekipa była dzielna nie dając za wygrane jakimś tam patykom.
Przy współpracy zespołowej udało się pokonać cały odcinek bez wysiadania z kajaka, nie licząc przerwy na ognisko, kiełbasek i gorącej herbaty z imbirem.
Oczywiście jak zawsze towarzyszyły nam odgłosy wydobywające się z ust pokonujących uciążliwe przeszkody takie jak ku...., ja pie...., ch.... z takim pływaniem i wiele innych których nawet nie jestem w stanie powtórzyć. W sumie przyjechaliśmy się trochę odstresować i wypocząć na świeżym powietrzu
Odcinek, który pokonaliśmy nie był długi 9,58 km, średnia prędkość z jaką się poruszaliśmy to 1,92 km/h.
Start w miejscowości Stawiszyn, meta na Pilicy w Stanicy WOPR
Dziękujemy Krzysztofowi "Starszemu logistykowi", który przygotował nam tak wspaniały lunch time i ognisko i całej ekipie za wspaniałą zabawę.

Mam nadzeję, że pozostali Panowie się ogarną i dołożą kilka swoich zdjęć do opisu.

_________________
Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"

Zapomniałem, mam kilka zdjęć ze spływu

_________________
Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"

Nic dodać, nic ująć. Wspaniale spędzona sobota na łonie natury
Również dziękuję za towarzystwo i dobrą zabawę
Niestety z przyczyn technicznych zdjęcia będą jutro wieczorem.

_________________
Krótko i na temat
Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"

Ja ze swojej strony też chciałem podziękować naszej grupie MENAŻA 07 za mile spędzony czas na wodzie
Przy takim stanie wody jak był dziś płynęło się super
Wreszcie udało nam się pokonać Pierzchniankę do samej Pilicy

Zdjęcia dom później

Wreszcie. Pierzchnianka zaliczona. Ostatnim razem naciągałem się kajaka lasem z Wanną i jego synem, ale tak to jest, jak się na rzekę zwałkową wybiera lotniskowcem Jedną zwałkę obniosłem. Była dość wysoka i bałem się, że naruszę sobie przy szarpaninie z nią i tak nadwyrężony kręgosłup. Śmiałem się, że gdyby mój lekarz mnie dziś zobaczył to kazał by mi więcej się u siebie nie pokazywać
Właściwie na Pierzchniankę można zawsze wyskoczyć na leśny odcinek. Krótko kilometrażowo, lecz intensywnie. Dalej jest mniej atrakcyjnie, choć nie tragicznie. No i zawsze miło było wypłynąć z małej rzeczki na Pilicę.
Zdjęć mało i niektóre rozmazane, ale da się coś tam obejrzeć.
Dzięki za spływ! Było fajowsko!
https://plus.google.com/u/0/photos/102060327148015288306/albums/6253444316309802817

_________________
http://kajakczolgowy.blogspot.com

Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"

Zgodnie z obietnicą, zdjęcia.











Reszta zdjęć

_________________
Krótko i na temat
Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"

Tak jak obiecałem, po długim czasie i oto moje zdjęć
Krótka relacja ze spływu.
Spotkaliśmy się u mnie na podwórku w składzie:
Ania(Rybka), Sławek (Ryba), Jarek (Sikor),Jacek (Czołgu) no i ja Artur (Kajaczek) oraz nasz sympatyczny kolega od logistyki Krzysztof (też Kajaczek)

Mile nas przywitała aura białego puchu - śniegowego





Pakujemy kajaki na samochód kajaczkowy





I wyruszyliśmy na miejsce Startu do miejscowości Stawiszyn





Po dotarciu na miejsce rozpakowanie sprzętu i przygotowania do rozpoczęcia spływu.







Podczas przygotowań okazało się że zapomniałem zabrać ze sobą fartucha niewiele myśląc wsiadam w samochód i śmigam szybko do domu po niego, dobrze że nie było daleko bo bez fartucha była by lipa ze spływu.
Reszta ekipy w pełni przygotowań







Wreszcie docieram i ja



Po krótkich namysłach zjeżdżamy sobie ze skarpy po śniegu do wody







wyruszamy w dół Rzeki





Płyniemy sobie spokojnie przed nami jakieś krzaczki, powalone małe drzewko, spiętrzenie zrobione przez tubylców aby więcej wody mieli w stawie
Jeden zakręt, drugi zakręt, a w tle widać las
Po dopłynięciu do ściany lasu w naszych oczach szok
W jakiej ilości są powalone drzewa wygląda to jak bierki.





























Po długich zmaganiach nadeszła chwila na odpoczynek.
Krzysztof kajaczek przygotował nam ognisko.
W przerwie było pieczenie kiełbasek.





Po krótkim odpoczynku wyruszamy dalej.



Kolejne niespodzianki, spiętrzenia przez bobry





Przepływaliśmy pod mostkiem zrobionym z jakiś rur







Powiem że dalszy odcinek jest już bardzo spokojny kilka spiętrzeń przez bobry a tak w ogóle to pełny spokój.









Na trasie trafiła nam się jedna przenoska nie dało się tam spłynąć.
Zapora przy starym młynie w miejscowości Borki ( nadal funkcjonuj )









Po przeniesieniu kajaków chwilka odpoczynku i dalej płyniemy odcinkiem którym jeszcze nigdy nie płynęliśmy





Płyniemy sobie a tu w tle ukazuje nam się stary most na Pilicy





No i cóż nas niesamowity spływ dobija do mety dopłynęliśmy do Rzeki Pilica





Po spływie nasza Ania miała mało pływania poszła się jeszcze pohuśtać



Przyjechał po nas nasz logistyk Krzysztof.
Zapakowaliśmy kajaki na samochód i w drogę powrotną







Przyjechaliśmy do mnie na podwórko.
Zabraliśmy się do rozpakowanie rzeczy oraz sprzętu.
Chwila na wspomnienia i powrót do domów.





No i nasz cudowny dzień w grupie Menaża 07 dobiegł końca.
W spływie udział brali:

Ania (Rybka)
Sławek (Ryba)
Jarek (Sikor)
Jacek (Czołg)
Artur (Kajaczek)

Ja ze swojej strony chciałem podziękować wszystkim za miłe towarzystwo

Album ze zdjęciami
https://plus.google.com/photos/107532377055467056165/albums/6253383965463817489

Ależ Wam zazdraszczam tej wspaniałej przygody = no i towarzystwa oczywiście.
Super odcinek żeby się zmęczyć
Gratulacje za wytrwałość i może się kiedyś uda tam z Wami wybrać jeszcze

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

A latem nic??

_________________
To dobrze – powiedziała Mi. – Mały drań jest o wiele lepszy, bo łatwiej go stłuc

Latem tam wody nie ma

_________________
http://kajakczolgowy.blogspot.com

Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"

_________________
To dobrze – powiedziała Mi. – Mały drań jest o wiele lepszy, bo łatwiej go stłuc