Padło hasło aby pokonać najbardziej zwałkowy odcinek Jeziorki. No cóż była nas nie wielka grupka ale pozostali niestety byli na innym spływie w innym regionie, pokonywali inny szlak. A nam się nudziło to postanowiliśmy popłynąć szlakiem Jeziorki. Spływ rozpoczęliśmy z miejscowości Osieczek a zakończyliśmy z przyczyn nie od nas zależnych w miejscowości Kocierany ( rozpętał się straszna burza).
Kilka zdjęć z naszych zmagań.
Przygotowania sprzętu do spływu
Był też z nami mój kolega Marcin który poszukiwał nowych przygód.
Przymiarka do kajaka i twierdzi że jest
Wreszcie na wodzie
Pierwsze przeszkody
Jest radość przez Marcina mówi że jest nieźle.
Ale nas Ryba jak zwykle ciągle mówi dawaj dawaj
Przejście Prezesa
A my się nie dajemy też ciągle walczymy
Artur kajaczek też się nie poddaje
Wspólna pomoc tez jest wskazana
Na kolejnej zwałce Ryba pokazuje tak to się robi
Ale nasza Anna z Marcinem tez byli nieźli
Przed nami dalszy kolejne niespodzianki.
Po ciężkiej przeprawie płyniemy dalej przed nami kolejne niespodzianki.
No i wreszcie ten wyczekiwany przez nas most w Przęsławicach. Jakieś dziwne napisy pod mostem.
Chwilka odpoczynku oraz przerwy na posiłek.
Po krótkiej przerwie trzeba ruszyć dalej, oczywiście prowadzi nas niesamowity nasz przewodnik.
Jakieś małe zwałki przed nami
Az tu nagle nasz kolega Marcin z nie wiadomo jakich przyczyn zrobił kabinę
chyba z wycięczenia. 
Ale szybko się ogarnął
i płyniemy dalej 
Widać że Rzeczka zaczyna się jakoś zmieniać wąskie koryto oraz trzcinowisko.
Dopłynęliśmy do zapory na stawach w miejscowości Kocerany
Po wyjściu na brzeg oraz przeciągnięciu kajaków przez zaporę na niebie zaczęło się robi nie ciekawie więc z naszej strony pada hasło że przerywamy spływ.
Po kilku minutach rozpętała się taka burza że szok, jednak stwierdziliśmy że to dobra decyzja że przerwać ten spływ
Z mojej strony chciałbym podziękować za mile spędzony czas naszej Ani oraz Sławkowi ( Ryba ) jak za równo naszemu nowemu uczestnikowi na naszym spływie Marcinowi
Relacje oparte na zdjęciach Artura Kajaczka oraz Ryby
A oto resztę moich zdjęć
https://plus.google.com/photos/107532377055467056165/albums/6280503232698294945
a zwałki jak widać na zdjęciach nie do przejścia 
pewnie by było jeszcze fajniej.
Jeśli się płynie jedynką to wina jest tylko jednej osoby