wodniacy.net

usiądź przy naszym ognisku
Teraz jest 27 kwi 2024, o 23:11

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 12 maja 2016, o 09:49 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 maja 2015, o 08:47
Posty: 78
Lokalizacja: Żerań
Witam wszystkich.

Rzadko piszę, ale postanowiłem wrzucić kilka fotek i napisać parę zdań z kilkudniowej wyprawy dmuchańcem po Warmii rzekami Marózką i Łyną.
Trasa spływu:
1 dzień Waplewo - Łańsk: https://connect.garmin.com/modern/activity/1161185827
2 dzień Olsztyn Elektr."Łyna" - Dobre Miasto: https://connect.garmin.com/modern/activity/1161185833
3 dzień Dobre Miasto - Lidzbark Warmiński: https://connect.garmin.com/modern/activity/1161185838
4 dzień Lidzbark Warmiński - Bartoszyce: https://connect.garmin.com/modern/activity/1161185843

Pierwszego dnia dojechałem pociągiem do miejscowości Waplewo, skąd jest około 500 m do Jeziora Myślica, tam można rozpocząć spływ Marózką.

Obrazek

Start z Jeziora Myślica.

Obrazek

Mostek nad kanałem łączącym Jezioro Myślica z Marózką.

Obrazek

Na kanale łączącym Jezioro Myślica z Marózką. Dosyć wąsko, ale nurt wartki, więc da się płynąć bez problemu.

Obrazek

Obrazek

To już Marózka, most kolejowy nad rzeką i kolejne ujęcia leśnego odcinka pierwszej części rzeki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pierwsza część Marózki wpływa do Jeziora Maróz, na końcu którego znajduje się Gospodarstwo Rybacke w Swaderkach i trzeba przenieść kajak.
Przewodniki podają, że należy to zrobić do mostu w Swaderkach czyli około 1000 m.
Ja jednak maksymalnie skróciłem przenoskę i zwodowałem się zaraz za płotem Gospodarstwa Rybackiego, a mimo to przenoska wyniosła ~550 m.
Łatwo nie było, a to jeszcze nie była ostatnia przenoska tego dnia ...

Obrazek

Zaraz za Swaderkami jest kolejne małe Jezioro Pawlik, na którym udało mi się uchwycić Łabędzia na gnieździe.

Obrazek

Za Jeziorem Pawlik rozpoczyna się drugi leśny odcinek Marózki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rzeka kończy się w Jeziorze Świętym na końcu którego jest kolejne Gospodarstwo Rybne tym razem w miejscowości Kurki.
Aby kontynuować spływ (już Łyną) trzeba przenieść kajak do mostu w Kurkach 1100 m. Łatwo nie jest, bo na początku droga prowadzi lekko pod górkę.

Obrazek

W mojej opinii Marózka jest bardzo ładna ale raczej trudna. Cały czas trzeba uważać na zwalone drzewa i kamienie w nurcie.
Jest bardzo płytko, więc trzeba uważać na wiosło i płynąć z wyczuciem. Osobiście nie jestem fanem zwałek, zwłaszcza płynąc dmuchańcem.
Na szczęście przeszkód przez które musiałem przenosić kajak było w sumie pięć, więc chyba w normie.

Po dotarciu do mostu w Kurkach.

Obrazek

Łyna przed Jeziorem Łańskim. Od razu mi się spodobała. Normalna głębokość, średni nurt i całkiem szeroko.

Obrazek

Obrazek

Na Jeziorze Łańskim miałem niestety dość silny północny wiatr, więc płynęło się ciężko.
Meta pierwszego dnia - ośrodek w Łańsku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Od Łańska Łyna płynie przez rezerwat "Las Warmiński" i jest to typowo zwałkowy odcinek rzeki, nie nadający się według mnie na kajak dmuchany.
Dlatego drugiego dnia rano "przewiozłem się" do Olsztyna (ciut za) na start przy elektrowni "Łyna".

Obrazek

Łyna za Olsztynem.

Obrazek

Elektrownia "Brąswałd" i wygodna przenoska.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W ostatnich latach na szlaku Łyny zostało zbudowanych kilka przystani kajakowych.
To jedna z nich w Brąswałdzie.

Obrazek

Łyna przed Dobrym Miastem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kolejna przystań kajakowa w Cerkiewniku.

Obrazek

Obrazek

Meta drugiego dnia spływu Dobre Miasto.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Podczas trzeciego dnia spływu szykowałem się znów na noszenie kajaka, bo Łyna na tym odcinku znów przepływa przez gęste lasy.
Wszystkie przewodniki straszą wieloma przeszkodami w nurcie.
Na szczęście zwalonych drzew było sporo, ale Łyna na tym odcinku jest już w miarę szeroka i ani razu nie musiałem nosić sprzętu.
Trzy lub cztery razy prześlizgiwałem się po pniach leżących w wodzie.
Od Dobrego Miasta do Smolajn nurt Łyny jest wartki, na odcinku leśnym zwalnia, a za lasem od miejscowości Wróblik znów przyspiesza.

Obrazek

Przystań kajakowa w Smolajnach.

Obrazek

Łyna przed odcinkiem leśnym

Obrazek

i już w lesie

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przystań kajakowa w Łaniewie, mimo że już maj to pomosty leżą jeszcze na trawie zamiast w wodzie.

Obrazek

Łyna przed Lidzbarkiem Warmińskim.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dopływam do Lidzbarka Warmińskiego.

Obrazek

Przystań kajakowa w Lidzbarku.

Obrazek

Na tyle wcześnie dopłynąłem, że udało mi się jeszcze pozwiedzać Lidzbark Warmiński.
Nawet zdążyłem do Zamku Biskupów Warmińskich.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ciekawe miejsce. Tu łączą się dwie rzeki Łyna i Symsarna.
Na obydwu wybudowano elektrownie, po jednej i drugiej stronie wału między rzekami.

Obrazek

Ostatni dzień spływu Łyną w kierunku Bartoszyc.
Po drodze najpierw dwie elektrownie i zmaganie się z rozlewiskami przed nimi, a potem według przewodników dość przyjemny odcinek rzeki.

Obrazek

Obrazek

Elektrownia Wojdyty i średnio uciążliwa, krótka przenoska. Wyjść można na drewniany pomost, ale wejście do wody jest strome i kamieniste.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kolejna elektrownia na trasie Kotowo i krótka przenoska.
Tu też wychodzi się wygodnie na pomost, ale wejście do wody po stromej, kamienistej skarpie.
Dodatkowo na tej skarpie zadomowiły się pszczoło-podobne owady, które mieszkają w ziemi na tej skarpie i są ich miliony.
Nie wyobrażam sobie chodzenia tam na bosaka.

Obrazek

Obrazek

Za elektrownią Kotowo Łyna wyraźnie przyspiesza. Prędkość nurtu wzrasta do 4-6 km/h.
Myślałem, że taki "bonus" potrwa ze 2-3 km i rzeka zwolni, ale aż do samych Bartoszyc Łyna mocno rwie do przodu.
Na całym tym odcinku płynąłem Seawavem z prędkością 8-10 km/h (szybciej niż na Wiśle).
W wodzie co jakiś czas pojawiają się kamieniste bystrza, zdarzają się też zwalone drzewa gdyż płynie się również przez las.
Po pewnym czasie brzeg podnosi się i miejscami ma 20-30 metrów wysokości - jest pięknie.
Według mnie był to najatrakcyjniejszy odcinek Łyny.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dopływam do Bartoszyc.

Obrazek

Przystań kajakowa w Bartoszycach.

Obrazek

Obrazek

Kilka ciekawych miejsc w Bartoszycach.

Obrazek

Obrazek

W Bartoszycach znajdują się jedne z najstarszych na ziemiach polskich kamienne rzeźby tzw. "pruskie baby".
Ich wiek szacuje się na ponad 1000 lat. Na zdjęciu od lewej Bartel, kamienna misa i Gustebalda.

Obrazek

Na zdjęciu jestem z Bartlem.

Obrazek

Podsumowując.
Obydwie rzeki bardzo ciekawe i urozmaicone.
Marózka trudna, cały czas trzeba uważać na drzewa w nurcie i kamienie na dnie.
Łyna (poza odcinkami bajorowymi) bardzo ciekawa, są odcinki leśne, wśród trzcin, pól, urwiste brzegi, miejscami rwący nurt i bystrza.
Poza tym miasta na trasie z masą ciekawych zabytków.
Polecam Wam Warmię - naprawdę piękne miejsca!

Pozdrawiam,
Adam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 maja 2016, o 11:14 
Offline
admin-moderatorka
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 23:32
Posty: 2207
Lokalizacja: Pólka Raciąż
Super!! Dzięki za relację :):) Fajnie się ogląda :)
Polecam spływ Łyną odcinkiem zamkniętym. Cudowne miejsce.

_________________
To dobrze – powiedziała Mi. – Mały drań jest o wiele lepszy, bo łatwiej go stłuc


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 maja 2016, o 12:38 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 23:56
Posty: 570
Gratulacje , bardzo przyjemne wody odwiedziłeś :oki: ,a i relacja niczego sobie

_________________
idę do Edo .... na pieszo


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 maja 2016, o 12:42 
Offline

Dołączył(a): 26 sty 2015, o 19:41
Posty: 283
Lokalizacja: 246 km Warty LB
Piękna przygoda!
Nie powinieneś się tak oszczędzać w pisaniu relacji.
Bardzo dokładnie wszystko ująłeś. Właściwie starczy za przewodnik.

Jakie wrażenia masz z samotnego podróżowania?
Pozdrawiam!

p.s. Tylko czemu zamiast obrazu napis "obrazek"?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 maja 2016, o 13:59 
Offline
admin-moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 21:53
Posty: 5660
Lokalizacja: Ząbki
Adam - szkoda że tak rzadko piszesz :brawo: :brawo: :brawo:
piękna relacja.
Aż zachciało mi się tą Łyną popłynąć.
A właśnie dopiero co czytałem powieść w której główny bohater spływał właśnie Łyną.
Super opis i świetne zdjęcia.
Wspaniałe miejsca.
Dużo zwiedzałeś.
A jak na dmuchańca to dzienne przebiegi 30 - 40 km są na prawdę całkiem niezłe.

Jeśli możesz to napisz gdzie biwakowałeś.
Czy gdzieś na dziko, czy na tych postojach w miastach i jeśli tak to gdzie i jakie to są koszty.

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 maja 2016, o 19:53 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 maja 2015, o 08:47
Posty: 78
Lokalizacja: Żerań
Co do samotnego pływania, to nie mam z tym problemów.
Wiadomo, że przyjemniej i bezpieczniej jest z kimś, ale z kolei na taki wypad trudno czasami zgrać się czasowo.
Wgrałem w telefon aplikację FollowMe i co 30 min wysyłam ślad swojego położenia (w razie czego).

To już kolejny spływ na który nie brałem namiotu/śpiwora/itp. Nocowałem w hotelach po trasie (~100 zł/nocleg).
Wiem, że większości z Was najbardziej podobają się noclegi na łonie natury, z ogniskiem, kociołkiem, itp :)
Ja lubię w ciągu dnia podziwiać przyrodę na trasie, a po dniu spędzonym w kajaku lubię się wykąpać i przespać wygodnie, a przy okazji wieczorem pozwiedzać miasto, które mijam.
Dzięki temu widzę też jak w Polsce wyglądają te mniejsze miejscowości i ludzie, którzy w nich mieszkają.
Np. teraz zachwyciły mnie Bartoszyce - niby mała miejscowość przy "ruskiej" granicy, ale miasto piękne, czyste, zadbane, tak jakby mieli jakieś spore dofinansowania i bardzo dbali o to miasto. Na ulicach elegancko ubrani ludzie, zero meneli.
Podczas tego spływu nie kombinowałem szukając jakiegoś garażu/hangaru przy rzece do "przenocowania" kajaka, tylko po prostu go składałem do plecaka i na wózek. Procedura wysychania i składania wszystkiego do kupy zajmowała mi 30-40 min.
Dzięki temu cały czas byłem całkowicie mobilny.

Jeszcze jedno zdanie na temat Seawava, który znów dał radę.
Na Marózce zaorałem go po kamieniach i drzewach niemiłosiernie. Raz zawisłem nawet na jakimś ostrym pieńku jak na sztycy i też wytrzymał.
Na Łynie ślizgałem się po drzewach i też nie wyrządziło to jakichkolwiek szkód.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 maja 2016, o 20:12 
Offline
admin-moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 21:53
Posty: 5660
Lokalizacja: Ząbki
dmuchańce wbrew pozorom są na prawdę bardzo wytrzymałe.
Pamiętam co Tedzio ze swoim na spływach wyprawiał

Adam - wielkie dzięki za wyjaśnienia.
Taki sposób bytowania podraża koszty ale za to rzeczywiście daje dużą swobodę działania

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 maja 2016, o 08:33 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2015, o 20:38
Posty: 1359
Lokalizacja: Warka, Warszawa
Bardzo w porządku relacja :oki: Ciekawie się oglądało. Gratuluję fajnego spływu :brawo: :oki:

_________________
http://kajakczolgowy.blogspot.com

Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL