wodniacy.net

usiądź przy naszym ognisku
Teraz jest 27 kwi 2024, o 14:55

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 27 gru 2016, o 21:36 
Offline
admin-moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 21:53
Posty: 5660
Lokalizacja: Ząbki
Od dawna miałem chęć na spłynięcie rzeki Długiej.
Niestety brak sprzętu to uniemożliwiał.
Wielokrotne wędrówki wzdłuż jej brzegów pokazywały że to całkiem fajna rzeczka
W końcu dzięki uprzejmości Czołga który pożyczył mi swojego polietylena zacząłem sobie planować swój spływ.
Przy suto zastawionym świątecznym stole pogadałem z chłopakami i stwierdzili że też chcą ze mną bryknąć
Brakuje sprzętu. :lup: :lup: :lup:
I tu z pomocą przyszedł Tedzio
Od Tedzia otrzymałem drugi kajak a w międzyczasie Młody się wycofał i zostaliśmy ze Średnim w duecie na spływ.
Ponieważ ostatnimi czasy w pracy miałem niezły zapierdziel a pewnie jeszcze będzie sporo roboty po nowym roku to postanowiłem wykorzystać wolny wtorek który otrzymaliśmy od szefa w zamian za świąteczną niedzielę
I tak to dziś około 10,30 wyskoczyliśmy na dwa samochody żeby sobie logistykę załatwić z domciu.
Około 11 byliśmy już na miejscu i schodziliśmy na wodę
Na miejsce startu wybrałem most w Okuniewie.
Wielokrotnie tamtędy przejeżdżałem a nawet łaziłem w tamtym rejonie
Więc wiem że jak się wypłynie z rejonu zurbanizowanego to przez chwilkę płynie sie przez łąki a potem wpada w las.
tak więc po chwili zwodowani płynęliśmy z bardzo bystrym prądem bo poziom wody był jak na tę rzeczkę dość wysoki
i bystry.
Obrazek
Obrazek

Po chwili dopływamy do pierwszej przeszkody.
mostek oraz próg betonowy z niezłym odwojem w którym pływają dwie konkretne bele
nie ryzykuję i obnosimy próg.

Obrazek
Obrazek

Kilkaset metrów dalej kolejny próg ale już czysty - bez belek.
Postanawiamy że spływamy.
Mnie się udało. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Staję z aparatem gotowym na przyjęcie Średniego
Wpada przeskakuje próg i pięknie siada na wodzie
Żadnej satysfakcji.
Ale chwilka - stawia go bokiem i plum :brawo: :brawo: :brawo: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
A ja tego nie nagrałem :lup: :lup: :lup: - ale że jeszcze miałem aparat w pogotowiu to chociaż kilka zdjęć dla pamięci należało się zrobić :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Obrazek
Obrazek

szybka przebiórka, wyżymanie wody oraz wylewanie wody z kajaka i śmigamy dalej.
Woda pięknie niesie.
Pogoda się poprawiła bo już nie pada ani nie wieje że łeb odrywa.
Jest fajnie
płyniemy przez łąki i zaraz będziemy dopływali do lasu

Obrazek

zaczynają się pierwsze zwałki

Obrazek
Obrazek

krajobraz zaczął się robić fajny.
Wpływamy w las.
Wiatru już nie czuć aż tak bardzo jak dotychczas.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

oczywiście zwałek się też narobiło :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
w pewnym momencie okazało się że kanał w którym rzeczka płynęła nagle zaczyna się kończyć, zwęża się i zarasta trzcinami.
Mocno się wypłyca a woda zaczyna rozlewać się wszędzie dookoła zatapiając olbrzymie połacie łąk oraz lasu
My dostrzegając że coś tam ciurka przez trzciny postanawiamy się przebić

Obrazek

Średni wpłynął w trzciny ale widzę że nie daje rady bo jego kajak stawia zbyt duże opory
Wymieniamy się i teraz to ja przecieram szlak.
Czołgowe Cerro spisuje się całkiem dobrze bo dziobek ma wąski i jakoś toruję drogę w trzcinach.
Przepychając się i przeciągając za trzciny powolutku posuwamy się do przodu

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Co się dzieje z tą rzeką
dawno już tu nie zaglądałem ale pamiętam jak wyglądała na różnych odcinkach i wcale wtedy nie była podobna do tego przez co się teraz przedzieramy.

Paweł na wszelki wypadek sprawdza gps - bo może się okazać że płyniemy ( mocno powiedziane - płyniemy :lup: :lup: :lup: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ) po łące

Obrazek

w końcu pół kilometra dalej trzciny się kończą i widać troszkę wody.

Obrazek

niemniej jednak i ta marna namiastka wody szybko się kończy i znów pojawiają się trzciny i wszechobecne zwalone drzewa i krzaki.
Nie ma jak płynąć
Wypadamy na ląd i próbujemy rozeznać systuację

Obrazek

W końcu stwierdzamy - bierzemy sprzęt i śmigamy dalej z buta po lesie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

I tak pewnie z kilometr ciągnęliśmy przez chaszcze nasze kajaki
A dookoła bagienne rozlewiska

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Co prawda pojawiają się kałuże wody jakby w korycie rzeki ale nie są połączone z resztą wody - po prostu rozlewisko
W końcu dociągamy nasze kajaki do końca tego pełnego udręki toru przeszkód
pojawia się nieco wody.

No to w kajak i przepychamy się dalej

Obrazek

W końcu dopływamy - co ja gadam - jakie dopływamy.
Dopychamy i dociągamy się do takiego miejsca że dalej już się nie da
K.......... :lup: :lup: :lup: :lup:
Gdzie ta rzeka :?: :?: :?:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nie ma co - musimy spróbować innym razem tylko lepiej się do spływu przygotować bo po prostu tak na szybko się nie da
Zawracamy i pokonujemy z mozołem całą trasę z powrotem

Obrazek

Oczywiście nie muszę Wam mówić że sporo było śmiechów ale i sporo wiązanek poleciało pod adresem rzeki
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :lup: :lup: :lup:
Wyszedł nam spływ dreptany - bo praktycznie niemalże połowę trasy spędziliśmy drepcząc i szargając się po krzaczorach oraz przeciągając kajaki przez drzewa :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

w końcu jakoś dopchaliśmy się do normalnej wody i zaczęliśmy mozolnie pstrągować z powrotem
A nurt bystry - oj bystry.
W miejscach przewężeń czułem że wpycham się z kajakiem płynąc pod górę
Normalnie gorzej niż pstrągowanie na Wiśle
Tam przynajmniej kajaka ciągle nie obraza i jest gdzie wiosło w wodę wsadzić :lup: :lup: :lup: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Obrazek

W końcu już mocno po południu docieramy z powrotem na nasze miejsce startu w Okuniewie
Na całe szczęście Młody został na czas powiadomiony i wyciągnięty z błogiego relaksu w wannie i w porę do nas dojechał bo Paweł był przemoczony i przemarznięty a ja do pasa też byłem mokry ( zamieniliśmy się kajakami i w drodze powrotnej płynąłem mokrym po wywrotce kajakiem ) więc mocno się ucieszyłem jak wyłażąc z kajaka zobaczyłem wjeżdżającego na parking Młodego.
Szybkie pakowanie - ogrzewanie na ful w samochodzie i hajda do domciu

Rzeka Długa będzie musiała poczekać na następny raz bo tym razem mnie pokonała ale się nie poddam.
Lepiej się przygotuję i choćbym miał to płynąć ( a raczej ciągać kajak po krzakach ) cały weekend to spłynę te pierońską rzeczkę :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Dla chętnych zapraszam do obejrzenia jeszcze kilku zdjęć
https://plus.google.com/u/0/collection/AUQ5ME

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 gru 2016, o 21:42 
Offline
admin-moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 21:53
Posty: 5660
Lokalizacja: Ząbki
a i jeszcze na szybko zmontowany filmik

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 gru 2016, o 21:42 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 23:56
Posty: 570
Nieźle :brawo: Was pokręciło :lol: :lol: :lol:

_________________
idę do Edo .... na pieszo


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 gru 2016, o 21:46 
Offline
admin-moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 21:53
Posty: 5660
Lokalizacja: Ząbki
też się sobie dziwię - co we mnie wstąpiło :lup: :lup: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 gru 2016, o 23:24 
Offline
moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 18:44
Posty: 2514
Lokalizacja: Pyrlandia
Ładnie się wyprał :mrgreen: :brawo:

_________________
"Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo bosymi"
Bartoszko - Siekierezada


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 gru 2016, o 00:04 
Offline
admin-moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 21:53
Posty: 5660
Lokalizacja: Ząbki
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 gru 2016, o 09:00 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lut 2015, o 10:55
Posty: 74
Lokalizacja: Warszawa
To rozlewisko w lesie z satelity wygląda na całkiem dzikie, a na lidarze nie widać żadnego koryta. Rzeka Długa chyba w ogóle kiedyś nie istniała i to co spłynęliście to chyba za komuny zrobili koparkami :)

W lesie przydałby się najpierw pieszy zwiad ;)

_________________
http://ludzkietropy.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 gru 2016, o 18:09 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 sty 2015, o 16:23
Posty: 1035
Co by nie mówić za długo :mrgreen:
Fajnie mieliście :lol:
:oki:

_________________
Krótko i na temat
Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 gru 2016, o 19:09 
Offline
admin-moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 21:53
Posty: 5660
Lokalizacja: Ząbki
No ba :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 gru 2016, o 19:46 
Offline
admin-moderatorka
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 23:32
Posty: 2207
Lokalizacja: Pólka Raciąż
:shock: :shock: noooo tak.... takie rzeczy to tylko Techy 8-)
Podziwiam za wytrwałość :brawo: :brawo:
Szkoda, że to nie Młody się wykopyrtnął do wody 8-) Młodego bym nie żałowała :lol: :lol:

A Ty rzeko teraz bój się, Tech nadejdzie! :lol:

_________________
To dobrze – powiedziała Mi. – Mały drań jest o wiele lepszy, bo łatwiej go stłuc


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 gru 2016, o 20:05 
Offline
admin-moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 21:53
Posty: 5660
Lokalizacja: Ząbki
nadejdzie - nadejdzie
z maczetą, woderami i przygotowany na spędzenie nocki na bagnach :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 gru 2016, o 09:16 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2015, o 20:38
Posty: 1359
Lokalizacja: Warka, Warszawa
Tiaaaaaa :lol:
Niezła przygoda :D
Początek obiecujący, ale jak się woda kończy to porażka. No szkoda, bo niezły kawałek rzeczki miałbyś w swoich okolicach.
Techu - niedługo chłopaki nie będą chcieli z Tobą pływać. Co się któryś wybierze to wykąpany :lol: :lol: :lol:
Pechowy jakiś jesteś :lol: ;)

_________________
http://kajakczolgowy.blogspot.com

Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 gru 2016, o 17:04 
Offline
moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 18:44
Posty: 2514
Lokalizacja: Pyrlandia
No popatrz Czołgu! A Ciebie wykąpał i się rozpływałeś na dobre :mrgreen: Może on tak chrzci nowych pływaków?

_________________
"Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo bosymi"
Bartoszko - Siekierezada


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 gru 2016, o 02:08 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 23:17
Posty: 238
Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Ewcia.. :evil:

_________________
eltechowe.blog.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 gru 2016, o 11:19 
Offline
admin-moderatorka
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 23:32
Posty: 2207
Lokalizacja: Pólka Raciąż
:mrgreen: :lol: :lol:

_________________
To dobrze – powiedziała Mi. – Mały drań jest o wiele lepszy, bo łatwiej go stłuc


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 gru 2016, o 18:06 
Offline
admin-moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 21:53
Posty: 5660
Lokalizacja: Ząbki
ManaT napisał(a):
No popatrz Czołgu! A Ciebie wykąpał i się rozpływałeś na dobre


Stanowczo zaprzeczam takim fałszywym oszczerstwom
Wtedy kierował okrętem Czołg - to On był naszym kapitanem i sternikiem więc to była Jego zasługa :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Czołg napisał(a):
Co się któryś wybierze to wykąpany
Pechowy jakiś jesteś


to też kolejne oszczerstwo - wcale nie jestem pechowy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
A ja mu jeszcze szubrawcowi życie ratowałem - i mówiłem - trzymaj się Czołgu kanady bo niezatapialna.
A i jeszcze Mu wmawiałem że woda ciepła jest żeby tak nie marzł :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Niewdzięcznik jaki od pechowców wyzywa :lup: :lup: :lup:
Czekaj no Ty - niedługo się w lesie widzimy to inaczej pogadamy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 gru 2016, o 18:35 
Offline
moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 18:44
Posty: 2514
Lokalizacja: Pyrlandia
eltech napisał(a):
Stanowczo zaprzeczam takim fałszywym oszczerstwom
Wtedy kierował okrętem Czołg - to On był naszym kapitanem i sternikiem więc to była Jego zasługa :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Ślizgasz się jak piskorz :) Prawda jest taka, armatorem, współkonstruktorem oraz kapitanem tej jednostki byłeś Ty, a Czołgu w tym momencie był jedynie młodocianym sternikiem (chodzi o staż kanukowy a nie o czas przeżyty). Nie pamiętam szczegółów ale mam nadzieję, że towarzyszyłeś mu w kąpieli, bo każdy kapitan ma obowiązek ratowania swojej załogi z narażeniem życia włącznie. Pozostaje pytanie: kto komu mył plecy podczas tej kąpieli?
:mrgreen:

_________________
"Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo bosymi"
Bartoszko - Siekierezada


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 gru 2016, o 18:45 
Offline
admin-moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 21:53
Posty: 5660
Lokalizacja: Ząbki
Manatu - chcesz żyć przy zamkniętych oknach :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
ewidentnie dążysz do szarpaczki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ty uważaj bo ja się w Poznańskie rejony w drugi weekend stycznia wybieram
Masz do wyboru albo wpaść w odwiedziny z jakimś mięsiwem - albo jednak twierdzić że to Czołg chciał mnie utopić a ja mu tylko życie uratowałem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 gru 2016, o 19:10 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 sty 2015, o 12:42
Posty: 455
Pierwszy raz wbrew logice nie żałuję iż nie miałem wolnego ;) i z zaproszenia nie mogłem skorzystać ;)
Początek mieliście bardzo fajny i klimatyczny.
Swoją drogą to wy Techy jesteście nie do zajechania.
Tego dnia przecież wiało że hu , hu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 gru 2016, o 19:18 
Offline
admin-moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 21:53
Posty: 5660
Lokalizacja: Ząbki
Ano troszkę wiało ale raz w mordę jak płynęliśmy a raz w plecki jak wracaliśmy, więc nie ma co narzekać :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Tedziu a nie chcesz bryknąć ze mną następnym razem ??? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL