wodniacy.net http://wodniacy.net/ |
|
Puszcza Bolimowska http://wodniacy.net/viewtopic.php?f=14&t=1131 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | eltech [ 17 sty 2018, o 23:21 ] |
Tytuł: | Puszcza Bolimowska |
Cała eskapada odbyła się o ile mnie pamięć nie myli jakoś w połowie grudnia ale że czasu nie było to dopiero teraz piszę Od dawna nie byłem w lesie i strasznie mnie ciągnęło do lasu żeby sobie wyskoczyć. A tu nagle dostaję informację od Tedzia że szykuje się wypad na wycieczkę do Puszczy Bolimowskiej. Jest to wycieczka organizowana przez PTTK oddział Śródmieście Dystans nie jakiś specjalnie długi bo ok 18 km. Po rozmowie z Wodnikiem który dużo czasu spędził na takich wycieczkach dowiadujemy się że ten konkretny przewodnik lubi sobie zrobić dwie dłuższe przerwy na odpoczynek oraz tempo marszu nie jest jakieś szybkie. Wodnik powiedział żeby sobie zabrać coś do siądnięcia żeby gołą dupą na ziemi nie siedzieć bo i pora ku temu nie ta i wilka można złapać jak to moja Babcia Św. Pamięci zawsze powtarzała. No to oczywiście do plecaka trafił mój niezastąpiony chiński fotel No i termosik z ciepłą herbatką. Ą że obydwa tej samej wielkości to i w plecaku ciężko nie było Poza tym na takie wycieczki chodzą głównie emeryci No to Tedziu załatwił bilety na pociąg i w sobotę z rana stawiamy się na Dworcu Śródmieście. Jesteśmy sporo przed czasem. Po drodze kupuję sobie jakieś kanapki bo w domciu nie robiłem i czekamy. W pewnym momencie zaczyna się tworzyć grupka starszych ludzi z kijkami więc stawiamy że to nasz zespół Trafiamy w 10 i już wspólnie pakujemy się do pociągu. Kurde od samego początku przygody Gdyby nie Tedzio to pewnie został bym na peronie bo nie wiedziałem że trzeba samemu teraz drzwi otwierać No ale na swoje usprawiedliwienia dodam że ostatni raz pociągiem jechałem w 1990 roku wracając z wojska a autobusami praktycznie też od tego czasu nie jeździłem No i sporo się od tego czasu w pociągach podmiejskich zmieniło jak widzę oczywiście na lepsze Dojechaliśmy do Radziwiłowa Mazowieckiego - jest to stacja przed Rawką Tu została spisana lista obecności, pobrany haracz za przewodnika w wysokości całe 5 zł od łba - no chyba że ktoś należy do PTTK to po okazaniu legitymacji depcze po lesie za darmo No i ruszamy. Z początku szosą przez wioskę ale dość szybko odbijamy w las. Nasza cała grupa to 12 osób. Przewodnik, my z Tedziem, jakieś małżeństwo a reszta to same Panie emerytki Z początku myślałem że będziemy się wlekli noga za nogą ale ku mojemu zdziwieniu kobitki raźno wyrwały do przodu tak że przewodnik został w środku stawki My z Tedziem lądowaliśmy raz na początku raz w środku a raz na końcu peletonu w zależności od tego czy stawaliśmy robić zdjęcia czy nie Początek trasy nie powalał na kolana. Las jak las. Droga wysypana żwirem i utwardzona. Żadna frajda moim zdaniem. Ale zapach lasu - super. Mniej więcej w jednej trzeciej trasy nasz Przewodnik zarządził postój ale że nie było nawet po czym odpoczywać to inie było sensu nawet fotela wyciągać. Zjedliśmy po kanapeczce, chwila przerwy na pogaduchy i dalej w drogę. Nasze Panie Emerytki dopadły gdzieś powaloną sosnę i nagle się okazało że pół ekipy lezie z wielkimi chabaziami zielska wystającymi z toreb i plecaków Ta tendencja do zbierania fragmentów choinek utrzymała się do samego końca wycieczki Cóż to był za widok Przeszliśmy już 2/3 trasy bo okazało się że nasz Przewodnik zaordynował nam kolejny postój Postój wypadł w fajnym miejscu bo była wiata, ławeczki oraz miejsce na ognisko. My z Tedziem troszkę się wyalienowaliśmy i zajęliśmy ławeczkę stojącą w niewielkiej odległości od wiaty - było ciszej i spokojniej . Zjedliśmy po kanapeczce, napiliśmy się herbatki i stwierdziliśmy że szkoda siedzieć na tyłkach Wypatrzyliśmy małą przecinkę obok nas i jakąś tablicę. No to zostawiliśmy plecaki żeby wiadomo było że zaraz wracamy i polecieliśmy zobaczyć co się tam kryje. w końcu stwierdziliśmy że pewnie i tak będziemy szli drogą więc warto zwiedzić coś obok Przecinka się kończy i cóż za widok. Jeziorko spiętrzające wodę z jakiegoś strumyka. Mostek i potężny zjazd a zaraz potem dzika rzeczka o bardzo bagnistych brzegach. No coś pięknego. No starczy na razie tych zdjęć Troszkę czasu nam się zeszło na penetrowaniu tego pięknego miejsca więc chcąc nie chcąc wróciliśmy do grupy. Wyczucie czasu idealne Własnie się wszyscy zbierali. No to my też plecaki na grzbiet i ciesząc się że w przeciwieństwie do reszty grupy obejrzeliśmy wspaniałe miejsce. A tu się okazuje że Przewodnik prowadzi prościutko na naszą przecinkę No cóż ......... Niestety przelecieliśmy przez mostek i pogalopowaliśmy dalej. Tak więc nie ma tego złego - my chociaż sobie zrobiliśmy eksplorację tego terenu. No i własnie od tego miejsca zaczęła się prawdziwa przyjemność chodzenia na szlaku. Zeszliśmy z tych utwardzonych tłuczniem duktów i zaczęliśmy iść zwykłymi ścieżkami przez las Teraz już było na prawdę pięknie. Dla czegoś takiego na te wycieczkę własnie przybyłem Doszliśmy do wąwozu z rzeczką ( o ile się nie mylę to był wąwóz Raduni ale może Tedzio mnie sprostuje ) Przepiękne widoki Potem kawałek przez podmokły las. W niedalekiej odległości widać był jakby skarpę. Miałem nadzieję że tam podejdziemy bo wydawało mi się że to własnie tam płynie Rawka, A bardzo chciałem zobaczyć Rawkę od strony brzegu. To było jakby głównym czynnikiem że się zdecydowałem na tą wycieczkę no i oczywiście że to wypad do lasu No i na samym końcu wycieczki przeszliśmy mostkiem przy starym młynie podążając na pobliski przystanek kolejowy Rawki. Jednak rzeka z góry - czyli od strony lądu inaczej wygląda. A przecież przy tym młynie na spływie Rawką przepływaliśmy Fajnie było na chwilkę stanąć i powspominać W końcu wylądowaliśmy na peronie. Ponieważ do pociągu zostało jeszcze 20 minut to rozsiedliśmy się z Tedziem na ławeczce natomiast nasze Panie Emerytki zgodnie razem grupką pogalopowały do pobliskiego sklepu. Tu już sie kończy nasza mała włóczęga i przygoda. Chwilę później siedzieliśmy w pociągu jadąc do Wawki. A ja po raz kolejny nie mogąc wyjść z podziwu jak to sie koleje zmieniły trzaskałem zdjęcia pociągu od wewnątrz A - i nawet sam sobie drzwi do pociągu otworzyłem To dopiero trzeba mieć zrytą banię żeby cieszyć się jak dziecko że sie pociągiem jedzie i jeszcze do tego robić pociągowi zdjęcia Generalnie podsumowując Wycieczka bardzo udana. Tak na prawdę to pierwsze 2/3 wycieczki były ot takie sobie ale ta ostatnia - 3/3 z nawiązką nam to wynagrodziła. Widoki super, Na prawdę warto było wyskoczyć na te pół dnia do lasu. Nie dość że spędziłem ten dzionek w miłym Tedziowym towarzystwie to jeszcze na łonie natury podziwiając piękne widoki i oddychając czystym leśnym powietrzem. Koszty minimalne - pociąg plus jak wspomniałem 5 zł dla Przewodnika Generalnie polecam i jak się nieco ogarnę z wolnym czasem to na pewno jeszcze nie raz się wybiorę Dla wszystkich chętnych żeby sobie w zdjęcia luknąć to zapraszam o tu https://photos.google.com/share/AF1QipPeNorJ8JX5jsMcr9bucr9mzI8-dJsOqORVAwUSVvQejC5kaN-sUCRFBBj003GLXA?key=ZFZFczV3ZmF5LV9HcnZ1cTdJNV9tTXpEMnVkc1Jn Tedziu - serdeczne dzięki za to że wyciągnąłeś mnie z chałupy i sobie razem wyskoczyliśmy do lasku Do następnego - oby szybko ps. ponieważ ciągle z goglami mam jakieś problemy z widocznością linków to dajcie znać czy zdjęcia widać czy nie,,, |
Autor: | wodnik154 [ 17 sty 2018, o 23:53 ] |
Tytuł: | Re: Puszcza Bolimowska |
Ładnie opisane . A strumyk nazywa się Rokita . |
Autor: | eltech [ 18 sty 2018, o 00:11 ] |
Tytuł: | Re: Puszcza Bolimowska |
O widzisz - ze łba mi wyleciało cholera czyli to wąwóz Rokity będę musiał poprawić |
Autor: | Ted [ 18 sty 2018, o 20:02 ] |
Tytuł: | Re: Puszcza Bolimowska |
Faktycznie przyjemnie to Lechu opisałeś jak na taki skromny wypadzik. Lechu dzięki za towarzystwo Nie było cię ostatnio na wycieczce a ja za to dowiedziałem się gdzie można kupić zdrową żywność A tak było ostatnio , jak sam sobie byłem organizatorem Ps. Jak byś się nudził w najbliższą sobotę to planuję zacząć od wejścia na Kopiec Powstania Warszawskiego, a następnie Wałem Zawadowskim zrobić między 30-35kilo. W zasadzie jak by ktoś miał chęć to zapraszam. |
Autor: | eltech [ 18 sty 2018, o 22:21 ] |
Tytuł: | Re: Puszcza Bolimowska |
Jeśli w sobotę nie będę pracował to chętnie się przelecę Dzięki Tedziu |
Autor: | wodnik154 [ 19 sty 2018, o 12:59 ] |
Tytuł: | Re: Puszcza Bolimowska |
Gdyby ktoś miał ochotę połazikować , to polecam: (wędrowałem wielokrotnie z tym przewodnikiem- warto. Dobra droga, to zła droga ) WYCIECZKI PIESZE 20 stycznia 2018 r. - sobota. "Spacer po Puszczy Stromieckiej", z cyklu "Trasy mało znane" (nr 776). Zapraszam na spacer z Dobieszyna, lasami Puszczy Stromieckiej, koło Kusakówki, Marianek, przez Grabowy Las, Las Dąbrowa, do Dobieszyna - ok. 20 km. Zbiórka na Dworcu Śródmieście kier. zachodni, z biletami wycieczkowymi - powrotnymi do Dobieszyna, o godz. 8:07. Odjazd godz. 8:27 (pociąg do Radomia). 21 stycznia 2018 r. - niedziela. "Jeziorka Kałęczyńskie i Stare Lipki zimą",, z cyklu "Trasy mało znane" (nr 777). Zapraszam na wycieczkę z Gruszczyna, przez Jeziorka Kałęczyńskie, Miednik, Wycech, Za Osiną, do Starych Lipek - ok. 21 km. Zobaczymy malownicze jeziorka, sporo ładnych lasów, płynącą wśród łąk rzeczkę "Ugoszcz" i pięknie położoną wieś Stare Lipki. Zbiórka na ul. Wileńskiej, na przystanku autobusów "DAR-BUS" (z boku zabytkowego gmachu Dyrekcji Polskich Linii Kolejowych, kilkadziesiąt metrów od Targowej), o godz. 7:45. (Ul. Wileńska dochodzi do Targowej prawie naprzeciw cerkwii). Odjazd o godz. 8:00. Bilety do Gruszczyna. Powrót ze Starych Lipek autobusem o godz. 16. |
Autor: | Ted [ 19 sty 2018, o 18:55 ] |
Tytuł: | Re: Puszcza Bolimowska |
Wodniku , dzięki za info . Możesz podać tu lub na PW dokładniejsze info odnośnie strony, z której zaczerpnąłeś informacje. |
Autor: | wodnik154 [ 19 sty 2018, o 20:22 ] |
Tytuł: | Re: Puszcza Bolimowska |
http://andrzejtrojanowski.republika.pl Tego przewodnika preferuję , ale można coś wyłuskać stąd : http://www.pieszo.waw.pl zwracając uwagę na Komisję Turystyki Narciarskiej. Z nimi również dreptałem i nigdy na nartach . |
Autor: | Ted [ 19 sty 2018, o 20:40 ] |
Tytuł: | Re: Puszcza Bolimowska |
Podziękował , Z narciarzami już chodziłem , co ciekawe przeciwnie do PTTK nie biorą kasy. |
Autor: | eltech [ 19 sty 2018, o 20:43 ] |
Tytuł: | Re: Puszcza Bolimowska |
Tedziu - z Wodnikiem gadałem - bardzo poleca niedzielną wycieczkę Co Ty na to ?Ja niestety w sobotę pracuję |
Autor: | Ted [ 19 sty 2018, o 21:20 ] |
Tytuł: | Re: Puszcza Bolimowska |
eltech napisał(a): z Wodnikiem gadałem - bardzo poleca niedzielną wycieczkę Co Ty na to ? Pasuje , mnie propozycja PTTK i narciarzy na sobotę i niedzielę nie przypadła do gustu, miałem sam się powłóczyć, ale to co wrzucił Wodnik jest na tyle interesujące, że skorzystam i w sobotę i niedzielę . Jak będę wracał PKP z sobotniego łazikowania to zadryndam do ciebie. Jeszcze raz dzięki Wodniku, może byś się z nami zabrał w niedzielę? |
Autor: | eltech [ 19 sty 2018, o 21:24 ] |
Tytuł: | Re: Puszcza Bolimowska |
Ostatnio już Go ciągnąłem do Puszczy ale odpowiem za Niego - ma chwilowe kłopoty zdrowotne nie pozwalające na dłuższe spacery |
Autor: | ewa [ 21 sty 2018, o 22:23 ] |
Tytuł: | Re: Puszcza Bolimowska |
Brawa za drzwi Lesiu Bardzo fajnie opisane! Dzięki! I zdjęcie uśmiechniętego Tedzia Latem musi tam być genialnie |
Autor: | eltech [ 21 sty 2018, o 23:54 ] |
Tytuł: | Re: Puszcza Bolimowska |
A dzięki Ewcia A drzwi to były tak śmieszne że musiałem o tym napisać |
Autor: | ewa [ 22 sty 2018, o 14:00 ] |
Tytuł: | Re: Puszcza Bolimowska |
Autor: | Ted [ 22 sty 2018, o 17:09 ] |
Tytuł: | Re: Puszcza Bolimowska |
ewa napisał(a): I zdjęcie uśmiechniętego Tedzia Lechu mi kazał , straszył mnie dodatkowymi kilometrami A to z weekendu |
Autor: | eltech [ 22 sty 2018, o 22:37 ] |
Tytuł: | Re: Puszcza Bolimowska |
Tedziu - napisz coś więcej - jaka trasa ile kilosów jaki szlak czy fajnie czy nie Sarenki super |
Autor: | Ted [ 23 sty 2018, o 22:01 ] |
Tytuł: | Re: Puszcza Bolimowska |
eltech napisał(a): napisz coś więcej - jaka trasa ile kilosów jaki szlak czy fajnie czy nie Lechu, po słabej sobotniej wycieczce (oceniam 3/10), miałem sobie odpuścić niedzielę , zresztą informowałem cię o tym, aczkolwiek jak dotarłem do domu i doczytałem się że przy okazji będzie można zobaczyć rzeczkę Ugoszcz postanowiłem jednak się wybrać. Ty niestety nie mogłeś wziąć udziału ze względu na kontuzję. Traska z Gruszczyno do Stare Lipki. Wycieczka super, przeszedłem 23 km. Początkowo mieliśmy chodzić leśnymi ścieżkami, natomiast po wejściu w las i przedzieraniu się przez śnieg tempo wycieczki spadło do 2km/1h. Tak więc trzeba było obrać inną trasę po drogach utwardzonych aby zdążyć do Starych Lipek na jedyny tego dnia pks. Rzeka Ugoszcz w miejscowości Ugoszcz , bardzo płytko. |
Autor: | Ted [ 23 sty 2018, o 22:25 ] |
Tytuł: | Re: Puszcza Bolimowska |
Z autokaru wysiadłem o osiemnastej z minutami doszedłem do auta i : Zadzwoniłem na 997 skierowali mnie na Waliców tam spędziłem 4 godziny wyszedłem po dwudziestej drugiej . W poniedziałek pojechałem na Pragę , Targowa w okolicach metra , namierzyłem kamerę nad metrem. Następnie znalazłem jeszcze jakąś kamerę w bramie (poszedłem do administratora budynku) być może też coś mogła zarejestrować o ile jej kont widzenia był wystarczający i swoje ustalenia wraz ze zdjęciami przesłałem na Policję do osoby prowadzącej moją sprawę. Żadnej kartki za wycieraczką nie było . Dziś był u mnie rzeczoznawca z firmy w której ubezpieczyłem auto , niedawno dostałem info na skrzynkę , wycena na 2000 koła. Istnieje możliwość że ktoś chciał wyrwać zderzak . Tak więc ktoś mi zje.... niedzielę , do autokaru wsiadłem o 8.00 a w domu byłem przed 23. Poniedziałek to zgłaszanie szkody , trwonienie swojego prywatnego czasu na próbę ułatwienia namierzenia jakiegoś h... Ale wycieczka była fajna . |
Autor: | eltech [ 23 sty 2018, o 23:54 ] |
Tytuł: | Re: Puszcza Bolimowska |
Ja pierdzielę co za k........s Tedziu moje auto do Twojej dyspozycji jak chcesz bież Ja pojeżdże autem Młodego dopóki Twojego nie naprawą Ja sobie nie wyobrażam żebym miał jeździć autobusami. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |