Sylwek napisał(a):
nie ManaTu, ale waga dla tych drugich ma znaczenie.
Da niektórych tych pierwszych też
Np. dla mnie bo nie lubię targać na przenoskach. Dla Lecha też, bo pływa i łazi, a nie każdy chce mieć dwa albo i trzy dobre, drogie namioty, każdy na inną okazję.
Sylwek napisał(a):
osobiście nie widzę ich w zastosowaniu pływackim. Z tą wagą przy deszczu kilkugodzinnym są słabe.
Skąd ta wiedza? Testowałeś czy tylko tak się domyślasz po wadze? Nie wszystko co lekkie jest marne, weź choćby tytan czy dural.
Znam pochlebną opinię o takim namiocie od gościa, który miał go na wyprawie w Afryce, a tam też potrafi popadać i to ostro.
Osobiście nie dotykałem. Lechu dotykał i zdecydował się na zakup a nie jest to jego pierwszy namiot więc podejrzewam, że wie co robi
Z ciekawością czekam na opinię Lecha po spływie Wisłą.