wodniacy.net

jeździ ktoś?
kupiłem sobię nową zabawkę dla odmiany rowerowej


http://niecodzienni.pl/rolki-freeride-r ... 15-id-3854

W sobotę przejechałem poza wwą 4km i całkiem nieźle, zero gleby (upadki z reguły to gleby na twarz) ale troche na srającego kota, hamowanie jest trudne, na razie nie wyobrażam sobie bezpiecznej i bezstresowej jazdy po mieście, jutro zaczynam się szkolic na całego pod okiem fachowców. No i na szczęście mam pod domem dwa skateparki i w bród parków ze ścieżkami...

Brawo!!! Ekstra!!! Ja już niestety jeździć nie mogę:(

_________________
To dobrze – powiedziała Mi. – Mały drań jest o wiele lepszy, bo łatwiej go stłuc

Dziś zaliczyłem godzinę z instruktorem pod stadionem narodowym, jest ok, podobno czuje bluesa jeszcze kilka lekcji i zamiatam po Wawie ostro

a jak jeszcze do tego doczepisz żagielek ........................

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

życzysz śmierci Lechu?
jutro warsztaty rolkowe, działam tak jak Tedzio przykazał by brac się w mig do roboty a nie zwlekac

a w sumie Tedzia na rolkach jeszcze nie widziałem

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

Maciek , gratuluję nowej zabawki , szykujesz niezłą formę na nowy sezon .


Jeździ , jeździ , cała familia. Najlepiej młody , sporo zawodów rolkarskich wygrał , w jednych jako nagrodę otrzymał rolki ,
właśnie sprzedaliśmy , jego pierwsza zarobiona kasa poprzez sport.
Na tle rodziny jeżdżę na rolkach słabo , niczym odmieniec , aż tak odstaję poziomem , czasami oni pomykają na rolkach
a ja na hulajnodze z kudłaczem .

Maciek jak młody startował w zawodach to często korzystaliśmy z tej stronki :
http://www.polskater.pl/
Można tam namierzyć darmowe warsztaty odbywające się cyklicznie.

A mnie ostatnio kolega z naszego forum namawiał na coś takiego , myślę że na przyszły sezon wyczeszę :


Wygląda na to że i łapka przy tym popracuje , czyli jest szansa na przełożenie do kajaka.
Kowalczyk trenuje na takim sprzęcie tylko nie dmuchanym.

Dzisiaj właśnie jeździmy całą familią .

jeździ, jeździ...
Bardzo fajna sprawa, jak znajdą się chętni to możemy zorganizować kiedyś tam dwu-trzydniową imprezę w Puszczy Bolimowskiej, taki "triathlon" kajakowo-rowerowo-rolkowy (ew nartorolkowy).
Na pewno znajdą się tam dogodne warunki do każdej z tych aktywności.

Jeżeli znajdą się chętni to mogę wziąć na siebie kwestie organizacyjne

no to czuję Sławek że w przyszłym roku masz do zorganizowania imprezę
Może się pojawię jako dopingujący bo na rolkach to pewnie bym się zabił prędzej niż gdzieś dojechał

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

Wiedziałem Tedziu, że na Ciebie mogę liczyć
Dzięki za namiary na stronkę, przyda się, ja śledzę iloverolki i teraz 12 w sobotę są darmowe warsztaty:
wprawdzie nauka slalomu a ja jeszcze raczej dre na wprost ale idę i wyrzucić się nie dam

http://iloverolki.pl/event/na-miejscu-d ... ty-rolkowe

co do rolek terenowych, na Bielanach mam kilka sklepów specjalistycznych- rolkowych i właśnie takie jak na filmie oglądałem, przymierzałem ale... kosztują 1700 zł
ja patrzyłem pod kątem żeby na nich z latawcem kitowym po łąkach śmigać ale cena zabija ( kajak albo kita można za nią łyknąć). Obok mnie jest szkoła sportowa z klasą narciarstwa biegowego więc po naszych ścieżkach śmigają całe stada na takich stricte biegowych rolkach z kijkami. Ja biegówki nie specjalnie lubię ale zdarza się.
Rolki chcę ogarnąć żeby sobie bez stresu, lajtowo, w dresiku z muzyczką, z lansikiem po mieście przemykać...

wczoraj też jeździłem, nieźle wiało popołudniu, jechałem po moście północnym i Lechu mnie podkusił z żagielkiem
wystarczyło, że rozpiąłem kurtkę -wiatrówkę i rozłożyłem na boki
nabrałem szybko prędkości -przeciągnęło mnie jak szmate, glebe zaliczyłem, na szczęście był odcinek trawy gdzie najzwyczajniej dałem skok przez bark

Nic mi się nie stało ale genaralnie sport rolkowy mi się bardzo podoba...
Nie ukrywam, że początki są nie tyle trudne co dziwne, przynajmniej w moim przypadku.
Jazdy na łyżwach niegdy za bardzo nie lubiłem, kiedyś jako dzieciak jeździłem ale na figurówkach a tam były ząbki na nosach i inaczej się jeździ. Na hokejach zawsze mnie bolały nogi i odpuszczałem.
Tu technika jest podobna, odpycha sie człowiek w bok a nie w tył. Całe szczęście, że kupiłem na start dobry model solidnej firmy, nogi bolały przez pierwsze 15 minut, teraz nie boli nic. RB 80 trzymają super, czuję się w nich stabilnie i wiem, że wszystko to kwestia czasu i km trzaśniętych. Najgorsze jest hamowanie. Na moment założyłem hamulec ale zaraz go zdjąłem. Chcę od razu się uczyć hamowania "T", sprawa nie jest taka prosto, łatwo można stracić równowagę, zaliczyć piruecik i wyglebić na potylice

i to jest główny ból bo człowiek chce jeździć po ściezkach rowerowych a nie na placyku kręcić się w kółko ( albo jak ja: jadę na rowerze na mało uczęszczaną drogę, rower przypinam, zakładam rolki i zamiatam w tę i spowrotem)

Triathlon - brzmi dumnie
Pomysł super , to kiedyś czekam na szczegóły .

Lechu czysta sterylna skarpeta i użyczę własnych do zobaczenia jak to jest [41] , a tak po za tym to w Decathlonie można za darmo potrenować między regałami .


Trochę zagłębiłem się w temat , poczytałem fora i te z filmu to są najdroższe z ogólnodostępnych , mają ruchomą piętę i można
na nich śmigać łyżwą i klasykiem . Ogólnie najczęściej jest tak że dany model służy do jednego stylu.
Z takich ciekawych modeli pod łyżwę można kupić to :
http://allegro.pl/nartorolki-terenowe-s ... 85923.html

Tanie też nie są ale dobrze ludziska o nich piszą , cena z kijkami.
Mnie się w nartorolkach podoba to że [ przynajmniej w modelach o których piszemy] wystarczy własny but typu adaś , nie lubię jak mi się noga latem poci w rolkach. Dwa że takie terenówki pojadą też bez problemu po czasami wystającej płycie.

Wczoraj śmigałem na rolkach z rodzinką i tam gdzie już jesienne gałęzie upadają na asfalt trzeba uważać , żeby nie wywinąć orła ,
myślę że nartorolka w takich warunkach spisała by się doskonale.

Czytałem wypowiedzi gości którzy biegali maratony i przesiedli się na nartorolki , twierdzą że dycha na nartorolkach potrafi
nieźle dać w kość całemu ciału.
Na Ursynowie można za trzy dyszki na jedną godzinę wypożyczyć nartorolki a za 40 dychacze wziąć lekcje.

Nic , zanim napiszę do Mikołaja , najpierw wypożyczę i zobaczę czy faktycznie coś idzie w łapę a nie tylko nogi.

https://www.youtube.com/watch?v=lUl6GWnP9ZU
https://www.youtube.com/watch?v=8Z0ltPyLC7Y



I co myślisz patrząc z boku na nich , mają fun ?

Właśnie nie do końca, doskonalą technikę, zwiększają wydolność i robią formę na zimę.
i widzę, że Tobie też o to chodzi...
Ja siebie absolutnie tak nie widzę na asfalcie, zimą wolę siekać po śniegu w Kampinosie.
I mi właśnie najbardziej zależy by mieć fun, a jazda kilkunastu km na rolkach freeridowo-freestylowo po mieście jak na moje potrzeby i mięsień dociągnie i brzuch wypoci na jakiś kokret wyczyn już w moim wieku za późno
ale wiem Tedziu, zachar i mocarz z Ciebie i nic tego nie zmieni

a na triathlon w Puszczy Bolimowskiej, której nie znam piszę się od razu

Idzie, idzie Tedziu... oczywiście docenisz to dopiero jak w pełni opanujesz równowagę i technikę jazdy, na początku raczej ręce będą miały mały udział, chyba że zaczniesz jechać bezkrokiem (zresztą warto od bezkroku zacząć oswajać się z nartorolkami).
Jeżeli będziesz chciał typowo popracować rękoma to bezkrok, może bezkrok pod górkę albo tak jak Justyna bezkrok pod górkę z oponą Gwarantuję, że poczujesz łapy lepiej niż po kajakch jak dobierzesz odpowiednie ćwiczenie

To fakt , częściowo podchodzę do tematu typowo wydolnościowo , trochę też na luzie , ale głównie chodzi o to aby wyjść
z domu i żeby nie było monotematycznie . To czekam Maciek jak zarzucisz kiedyś info z masy krytycznej - rolkowej.
Sławek jeśli będzie mi dane spróbować , podzielę się odczuciami .

taki jest cel na jesień wyznaczony -na koniec września pewnie jeszcze będę za cienki ale na październikową masę powinienem byc gotów

https://www.facebook.com/elcircodelameg ... nref=story

_________________
To dobrze – powiedziała Mi. – Mały drań jest o wiele lepszy, bo łatwiej go stłuc

takie cuda wypatrzyłem do kita, szyna z z wiązaniami narciarskimi i but narciarski

Tylko gdzie u nas na tym jeździć/fruwać?

_________________
Krótko i na temat
Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"