wodniacy.net

"PS. Nie mam już powoli sił do wrzucania jednej relacji, na dwa bliźniacze fora. Nie chcę wybierać, jestem ponad tymi podziałami, ale może dla dobra ogółu, da się coś z tym zrobić? Może pora na jakieś kompromisy i połączenie sił pod jednym szyldem?"


Myślę, że ten cytat jasno stawia sprawę. Sens takich działań jest oczywisty. Szansa trudna dla mnie do określenia.

Trudno powiedzieć czy to nie naiwność i idealizm stawianie podobnych kwestii, Forów zawsze było ileś. Kolejne powstawały na zasadzie odszczepienia albo specjalizacji.
Wodniacy radzą sobie bardzo dobrze w założonej formule. Organizmy o większym zasięgu i ambicjach podcina globalizm. Może niedługo wszyscy wylądujemy na fb, albo zamilkniemy całkiem?

Po drugiej stronie na postulaty Pointera brak odzewu. Może ktoś aktywny na fw zapytałby wprost, albo i nie wprost, Marshalla jakie ma widzenie tej kwestii. Bo głos ludu głosem ludu, a decyzje w rękach decydentów.

Na początku było słowo.
Pointera.

Taką samą relację i takie samo zapytanie, wypociłem na FW. I Oktol dobrze prawi. Ja trzymam się z dala od tego całego zamieszania. Mam znajomych wodniaków i tu i tam. Mnie nie bardzo interesuje kto, komu i co... Zresztą, to co się stało i tak było dla mnie niezrozumiałe. Zapoznawałem się z materiałem dowodowym wielokrotnie i nic a nic z tego nie zrozumiałem. No chyba, że jest jeszcze jakaś jedna szafa z jakimiś innymi dokumentami Tak czy owak, napisałem co napisałem, bo naprawdę ta cała sytuacja jest dla mnie trochę dziwna. Pływam i umawiam się na pływanie z dość stałą i poważną ekipą, ale bywają sytuacje, że można popłynąć z inną. I my jako szare ludki popłyniemy. A po powrocie, gdy chciałbym się podzielić wrażeniami, spędzam dwie godziny na kopiowaniu tego samego, bo ktoś, komuś, kiedyś, gdzieś... To chore. To przecież tylko forum, a nie jakaś polityka. Jak mam wybierać gdzie co napisać, to nie będę tego robił w ogóle. Na spływ umówię się czy tu, czy tam... Nie wiem, czy na FW ktoś podejdzie do tego poważnie? Wcale nie oczekuję odpowiedzi w publicznej debacie i nie pisałem tego na zasadzie "wsadzić kij w mrowisko". Ot, najzwyczajniej w świecie męczy mnie już ta sytuacja. Pisząc to samo na dwóch forach, robię poniekąd z siebie idiotę. I wcale mi to nie pasuje!! Jak mam wybierać, to już powiedziałem. Wypisuję się z tej zabawy.

_________________
-navigare necesse est, vivere non est necesse-

Tylko nie to! W ostateczności możesz dawać relacje na zmianę - raz tu, raz tam.
Byłoby sprawiedliwie i nie męcząco. A że głupio? Lepszy ryc niż nic.
Ja na żadne "wypisywanie się" nie zgadzam!
To pachnie szantażem! Ludzie, powstrzymajcie go!

Po co odgrzewać starego kotleta?
Pointer przecież nie musisz pisać na obu forach, rób co chcesz i jak wolisz, to tylko Twoja decyzja, że tak robisz (nie tylko Ty z resztą).
A tak z drugiej strony:
po Twoim wpisie zajrzałem na fw (nie byłem tam od pamiętnej awantury) i widzę, że już prawie wszyscy "tutejsi" tam zaglądają a więc wiele racji jest w tym co sugerujesz, tym bardziej że oba fora stają/stały się po trosze swoimi kopiami (nie wnikając który to oryginał)
Dziwna sytuacja, dziwna i śmieszna
Z punktu widzenia aktywnych piszących i komentujących połączenie jest najlepszym rozwiązaniem.

W każdym bądź razie ja będę konsekwentny i jak ktoś zgasi tutaj światło to moja osoba na fw się nie pojawi. Ci co będą mieli ochotę to i tak na pewno kontakt do mnie znajdą pomimo forumowego niebytu

A co chcesz Pointeru zrobić?

Bywalcem jesteś na forach i Twoją sprawą jest lokowanie opisów swych przygód,doświadczeń i odczuć.

Każde forum ma swój klimat, każde forum ma swoich użytkowników, każde forum żyje dzięki użytkownikom. Jak nie chce się być na żadnym forum,a ma się chęć zamieszczania relacji z własnych wypraw, opisów własnych pomysłów...to pozostaje założyć blog.

Każdy z użytkowników tego forum jakoś tam na czymś pływa.
Nie ma tu dyskryminacji dotyczącej tego : na czym?

Z tego,co zauważyłem to tutaj nie ma parcia na ilość userów.


Z tego co wiem,to jak tu zgaśnie światło,to ja więcej for odwiedzał nie będę,bo tak faktycznie ,to do jakiegokolwiek pływania siedzenie w necie nie jest mi potrzebne. Siedzenie w necie i piętrolenie głupot tym bardziej nie jest mi potrzebne.

Owszem, poznanie sensownych ludzi jak najbardziej. Umówienie się z sensownymi ludźmi na pływanie też ... ale nie gadka o pompie... kiedy ta pompa chodzi .

Stworzyły się z czasem jakieś grupy itd... ale to wcale nie znaczy,że szybciutko bedę tworzył swoją ---""Pomorsko-Krzyżacką"',bo i po co ?

zapraszam wszystkich chętnych w swoje strony... jest tu wiele rzek,których nie spływaliście jako południowcy... zapewniam pomoc w logistyce, a czasem z Wami popłynę ... i w nosie mam to,kto na jakim forum pisze i czy w ogóle pisze.

I tak źle to wszystko ująłem ... zdraw

_________________
idę do Edo .... na pieszo

Aaaaa ... i jeszcze jedno..... przed chwilą bowiem wszedłem na forum wodne jako anonimowy czytelnik ..


Jest coś ,co strasznie mnie denerwuje na jakimkolwiek forum , a mianowicie :

tworzenie "gównoburzy" z rzeczy oczywistych.

Rozpatrywanie składu mydła do mycia jest dla mnie "gównoburzą" właśnie. Zastanawianie się ,czy kupować to mydło w tym,a nie innym sklepie jest również "gównoburzą" .

Właśnie dlatego nie chce mi się być zarejestrowanym użytkownikiem forum.

Bo do mycia się na spływie wystarczy zwykłe mydło, najlepiej szare. Odbieram wszystkie fora jako scenę wyścigu userów ,kto co ma lepsze ...

Pływać mamy , pływać ....

_________________
idę do Edo .... na pieszo

Takich nerwów uniknąć nie da. To też chyba kwestia wieku. Świat się zmienia. Oczywiście na gorsze . Na szczęście nie ma przymusu czytania wszystkiego.
Do pływania forum jest przydatne, ale nie konieczne.

Rzecz polega na tym, że dobrze funkcjonująca zbiorowość z nagła musiała podzielić się.
Nikomu to miłe na pewno nie było. A niektórym nawet bardzo niemiłe było.

Wiele osób dało sobie spokój w ogóle i zaprzestało aktywności. Inni byli zmuszeni się opowiedzieć za tym czy tamtym. Motywacje były bardzo różne.
Jeszcze inni przeszli ponad podziałem i muszą się, jak Pointer, dublować.

Wszyscy są do tyłu. Jak w przysłowiu - zgoda buduje, niezgoda rujnuje.
Jeśli są szanse żeby by to jakoś naprawiać, to ja byłbym za.

Ponieważ brałam udział w wątku na FW o tym, w jaki sposób myć się na spływach, a właśnie tego wpis Sylwka dotyczy, pozwolę sobie zabrać głos.
Ktoś, kto zaczął dopiero pływać, jest ciekawy wszystkiego, również tego, jak i czym się myć na wielodniowych spływach. Nie widzę w tym nic ani nienormalnego, ani tym bardziej wyścigu userów.

"Gównoburza" to słowo, które skutecznie zniechęci do wypowiadania się nowych użytkowników. Wszystko jedno gdzie, czy tu, czy tam.

Moderatorów proszę o usunięcie mojego wpisu (jako że nie dotyczy głównego wątku), jeśli uznają go za nieprzydatny.

Pozdrawiam.

Wierz mi Oktol, że jak te dwa fora się połączą, to będzie to coś, co mnie zadziwi bardziej niż lot na Księżyc.
Pozdrawiam Cię serdecznie, bo widzę, żeś człek mądry i wyważony.

Jak rozumiem, przyczyną powstania tego forum był konflikt moderatorów z Radkiem - mniejsza o to co o tym sądzę. Na FW Radka już nie ma, więc teoretycznie problem zniknął. Z jednej strony nie widzę uzasadnienia dla tych dwóch, równoległych bytów, z drugiej strony nie wierzę w udane rozmowy scaleniowe.
Ja tu i tam ograniczam się do czatowania. Raczej nie zamieszczam postów i relacji. Na FW, bo Ci, do których było mi bliżej w większości odeszli, na Wodniakach, bo to forum było drugie i jak dla mnie powstało w atmosferze lekkiego niesmaku.
FW powstało, bo parę osób ścięło się z administracją na forum dla kanadyjkarzy. Chyba po dwóch latach powstali Wodniacy, bo moderatorzy ścieli się z administratorem Forum Wodnego. Więc statystycznie rzecz ujmując za jakieś pół roku chyba pora na nowy twór. Idąc tym tropem szkoda mi czasu na zaangażowanie na kolejnych, nowych forach z wodą w tytule.
Tak to widzę.

_________________
http://pruswkajaku.blogspot.com/

Dla dobra ogółu wszystko można zrobić, a nawet wypada. Myślę, że to ogół z tego forum właśnie tworzy to forum. Jest jednak kilku użytkowników którzy chcieliby, dla wygody, połączenia for. Dlaczego nie? Moim zdaniem nie jest to proste.
Marshalla (admin Forum Wodnego) znam z internetu, uważam go za człowieka ze zgodnym z moim, w dużej mierze, poglądem na kwestie szwędactwa szuwarowo-chynchowego, czy też innego korzystania z uroków przyrody, tym bardziej, że głównie pływa jedynym słusznym rodzajem łódki, czyli canoe Za co brawa i solidarność mu się należą jak dzikowi żołędzie. Na dodatek lubię oglądać jego zdjęcia. Na prośbę o usuniecie Radkowego bana z mojego IP na Forum Wodnym napisał mi, że się cieszy, i usunął. Jak czas pozwala to oprócz wodniaków zaglądam na ForumWodne i Forum Kanu. Nie doszukujcie się, bo na tej płaszczyźnie konfliktu brak.
Wodniacy.net wyłonili się z pobojowiska po krzywdzie na człowieku, którego uważałem za tak ciekawego, że warto było zrobić to miejsce w sieci, aby nie umknął w siną dal. Jak widać wodniacy.net są potrzebni bo istnieją. Z tego co zaobserwowałem zagnieździło się tu sporo osób i dobrze się tu czują, są też tacy co deklarują, że znikną ze wszelkich wodnych for (forów?) jak wodniaków.net zabraknie. Szkoda by było. Sumienie mi nie pozwoli wyłączyć wodniaków.net mimo, że i terytorialnie, i zawartością, forum to z dnia na dzień ode mnie odpływa.

Sam zauważyłeś, że szansa trudna do określenia. Myślę, że Marshall nie po to od Radka forum przygarnął, kupę pracy włożył, żeby się wodniacy.net nazywać, a z kolei tutaj, z tego co widać spokój znalazło sporo użytkowników, którym dobrze tak i zmian sobie nie życzą.
Widzę, że są też tacy co unikają jednego lub drugiego z for dlatego bo nie lubią tu czy tam kogoś z aktywnych userów.


Mnie też.



No tak, 100% racji.



Między innymi dla tego nie chciał bym żeby zgasło.



A kto nie niech stanie przed tarczą.


Naprawić, tylko jak? Gdzie trzech Polaków tam cztery zdania
...i weź tu człowieku bądź mądry...

_________________
"Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo bosymi"
Bartoszko - Siekierezada

W za zasadzie ManaT już powiedział co my jako założyciele myślimy, ponieważ tak się jakiś stało że od długiego czasu czyli jeszcze od FW mamy w zasadzie takie samo zdanie na wiele kwestii choć w kilku się różnimy.
Pomimo różnic potrafimy się wspaniałe dogadywać i nie stajemy sobie okoniem tylko się przekonujemy do jakichś kwestii.
Sam osobiście nie myšlałem że do podziału na starym form nastąpi. Wyszło jak wyszło i nic na to nie poradzę.
Tym bardziej mi przykro że w zasadzie budowałem niemalże od samego początku tamto forum z olbrzymim zaangażowaniem. Do tego trzeba wspomnieć że przez te awantury z Radkiem przeżyłem to bardzo.
O ile ktoś jeszcze pamięta to nie kto inny a właśnie ją wraz że Szwimim staliśmy się poniekąd przyczyną tego rozpadu.
Jednak to że i Ewcia i ManaT wystawili się za nami pokazało mi że to jednak rację mieliśmy my.
Nie chciał bym tu jednak wracać do tego tematu i odgrzebywać trupa więc wspomnę tylko że od zbanowania ja na stare forum nie wchodzę.
Radek otrzymał od nas propozycję odkupu forum ale widocznie miał inne plany.
Rację mają Ci co twierdzą że są to w zasadzie bliźniacze fora i w zasadzie to samo można tu znaleźć.
Jednak różni nas sposób podejścia do prowadzenia tego forum.
Być może i dobrze by było się połączyć. Ale tu wtedy musiałaby się dogadać nasza całą czwórka założycielska wraz z Marshallem . To jednak może być niemożliwe że względu na rozbieżność interesów między nami.
Choć jak to życie pokazuje nigdy nie mów nigdy.
Na obecną chwilę takie kroki się nie zapowiadają.
Może właśnie dzięki temu że decyzję podejmujemy wspólnie i najpierw je przegadujemy międży sobą tu nie będzie czegoś takiego jak na starym forum że my wszyscy mówiliśmy jedno a Radek robił po swojemu bo to było jego forum.
Na chwilę obecną przy całej sympatii dla Marshalla nie widzę możliwości połączenia nas
Ale jeśli byłaby chęć z drugiej strony to pewnie byśmy mogli jakoś razem współpracować.
Podział który się dokonał wywodził się od rozbieżności w poglądach na sposób prowadzenia forum a nie ze względu na userów.
Już nawet po podziale kilka razy zapraszałem Marshalla na spływ ale jakoś nam się nie zeszło.
Z tego co pamiętam staraliśmy się nigdy nie mówić źle o FW i pilnowaliśmy aby nikt tego nie robił.
Mógłbym gadać o tym godzinami bo pomimo upływu czasu zadra wciąż uwiera i ciśnienie się podnosi ale już publicznie roztrząsać tego nie chcę. Może kiedyś przy ognisku na spokojnie jak będzie taką potrzeba to wyjaśnię wszystko od podstaw.

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

Czy tylko mi się to kupy nie trzyma? Czy się EltechU machnąłeś?

Też uważam, że smród był nie wiadomo o co...a może jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze o to samo ....
Na FW wchodzę, czasem coś skrobnę, Marshall prowadzi je ok, eliminuje ewidentnych pozycyjnych, reklam brak i najważniejsze -zakłamany i wywijający wciąż kota ogonem Radek też nie wchodzi.
A szum był ze Szłimim a na tym forum to ze świecą go szukać.
Piszesz Lechu o różnych celach -nie widzę różnic.

Maguś
nic się nie machnąłem i wszystko się kupy trzyma.
Jeśli chcesz to napisz na PW to Ci wszystko wyjaśnię
Albo zadzwonię - tylko musiałabyś podesłać mi nr na Pw bo jak mi szlag telefon trafił to muszę od nowa książkę odbudowywać.
Na temat poprzedniego forum złego słowa ode mnie nikt nie usłyszy bo nie forum jest winne rozpadowi a jego głównodowodzący.
Więcej na ten temat rozwodzić się nie będę i koniec.


Nie wiem Maćku w jaki sposób działa obecnie FW ponieważ odkąd zostałem zbanowany nie wszedłem już na nie i nie wejdę
Ja odniosłem się do sposobu dawnego zarządzania
Jak chcesz to pogadamy przy okazji naszego spotkania.
i tu żeś utrafił w samo sedno sporu

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

Może nie śledziłem uważnie podłoża sporu, ale nie wiem o jaką krzywdę i którego człowieka chodzi. Ktoś był represjonowany?
Pamiętam tylko zbiorowy gwałt moralny, ale tu byliście raczej w gronie sprawców.

_________________
http://pruswkajaku.blogspot.com/

Czy to jeszcze ma sens, bujanie tego wątku skoro najmniej piszą w nim główni sprawcy?
Marshall odkupił forum i po temacie.
Jak dla mnie główny gwałciciel to pan Radek, który na koniec nie umiał powstrzymać kultury osobistej na wodzy.
Większość władców tego forum gwałciła go potem ostro ze względu sam nie wiem na co, na Szwimiego pokrzywdzonego. który ma w nosie obydwa fora.
Temat chyba zamknięty jest, swoją drogą jaki problem skopiować i dublować temat jeśli taka potrzeba jest na obydwa fora -o tym Pointer wspominał.

Dobrze.
Ponieważ temat ciągle powraca w ten czy inny sposób to chciałbym się odnieść do powyższego po raz ostatni.

Nie mam najmniejszego zamiaru wgłębiać się tu i publicznie wywlekać pewnych spraw.
Na temat starego forum czyli Forum Wodnego nie chcę się wypowiadać źle tylko dobrze.

Mamy do dyspozycji dwie drogi.
- Albo ucinamy temat i koniec - czego raczej nie powinniśmy robić bo nie pozostawia się żadnych pytań bez odpowiedzi ( nawet jeśli mają formę zaczepki bo tak to osobiście odebrałem )
Albo zaczynamy rozpisywać się ze szczegółami kto gdzie kiedy po co i na co

Myślę że nie tędy droga i nie mam najmniejszego zamiaru odgrzebywać trupa.
Trupa w sensie Radka a nie Forum Wodnego.
Marshall po przejęciu forum prowadzi je tak jak uważa i nic nam do tego. Z wieści jakie do mnie docierają wnioskuję że prowadzi je dobrze i chwała Mu za to.
Powtórzę - spór miał podłoże nie pokłócenia się z forumowiczami, ani z forum, tylko z osobą która tym forum zarządzała czyli z Radkiem.
Ponieważ jak wspomniałem nie mam zamiaru rozpisywać się i ciągnąć w nieskończoność tego tematu to mam taką propozycję
Ten kto chce porozmawiać na wyżej wspomniany temat, jest zainteresowany powodami rozłamu, jest zainteresowany naszymi wiadomościami które posiadamy na ten temat, lub chce w jakikolwiek sposób na ten temat porozmawiać - serdecznie zapraszam do rozmowy.
Tel do mnie się nie zmienił i jeśli ktoś jeszcze nie ma to podaję - 790-629-210 ( Lechu )
Nie unikamy tematu - możemy rozmawiać i przedstawić nasz punkt widzenia oraz fakty które znamy.
Myślę że to będzie najbardziej rozsądne wyjście z tej sytuacji.
Temat póki co zamykam.
Jeżeli się z tym nie zgadzacie - Pw i telefon do mnie macie - serdecznie zapraszam
Większość z Was zna mnie osobiście więc chyba nikt nie będzie się wstydził zasięgnąć informacji u źródła
Znamy się i przyjaźnimy na tyle długo że chyba zgodzicie się z naszą decyzją

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE