wodniacy.net
http://wodniacy.net/

Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka
http://wodniacy.net/viewtopic.php?f=32&t=161
Strona 1 z 3

Autor:  ManaT [ 18 lut 2015, o 22:34 ]
Tytuł:  Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

Piła do gałęzi bardzo ułatwia rozpalanie ognisk gdy w koło wszystko mokre. Przydaje się też do innych prac obozowych, ale tego chyba nikomu tłumaczyć nie muszę :)

Mam nadzieję, że poniższy teścik pomoże niezdecydowanym w wyborze.
Porównałem tanią marketówkę i Fiskarsa SW75.

Obrazek

Obrazek

Wykonanie obu sprawia dobre wrażenie, obie zapewniają pewny chwyt i dobrze trzymają się dłoni, nawet na mokro.

Test cięcia wypadł na korzyść Fiskarsa, dużo daje długość ostrza, pociągnięcia.
Obrazek
Starałem się wkładać taką samą siłę i utrzymywać jednakowe tempo cięcia, zrobiłem kilka prób i wyniki wyszły podobne.

Fiskars - 8sek
Lidlanka - 12 sek
Vicek - 48 sek, ale radę dał :mrgreen:

Waga:
Fiskars - 250g
Lidlanka - 210g

Obciążenie portfela:
Fiskars SW75 - ok 100zł
Lidlówka - ok 15 zł

W celu ochrony ręki podczas składania piły Lidlanka ma blokadę,
Obrazek

Lidlanka jest odporniejsza na brak umiejętności posługiwania się tego typu sprzętem, Fiskars ma długie, smukłe i wiotkie ostrze, trzeba zwrócić uwagę na wkładaną siłę podczas pchania i ciągnięcia.
Ja pływam z Fiskarsem.

Autor:  eltech [ 18 lut 2015, o 23:21 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

mam dokładnie taki sam zestaw i ja osobiście mam F. a Młody ma L
Jest spora różnica w jakości i szybkości cięcia na korzyść F
pewnie długość robi znaczenie ale też są nieco inne zęby.
Poza tym z tego co pamiętam w F zęby są ustawione wstecz czyli ruch cięcia jest przy ciągnięciu piły do siebie i wtedy nie przeszkadza te węższe ostrze
w L zęby są ustawione na wprost z tego co pamiętam i przez to są niby do cięcia w dwie strony ale dzięki temu tracą agresywność cięcia.
Są chyba też nieco mniejsze ząbki i na mokrym materiale szybciej się zaszlichca.
To tyle co tak z pamięci mogę napisać bo bardzo dawno ich nie używałem.

Sikor - Ty sporo tego narzędzia używasz bo bez piły z domu nie wychodzisz :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Miałeś takiego L więc dorzuć jakąś wzmiankę o Twoich odczuciach z pracy tymże urządzeniem

Autor:  Oktol [ 18 lut 2015, o 23:49 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

Jeśli można dorzucić coś od siebie...

Proszę poświęcić jeszcze dwie dyszki i dołączyć do testu takie coś:
http://www.jula.pl/catalog/ogrod/narzed ... zi-702045/
A test rozszerzyć o pniaczki do fi 25-30 cm, czasami tyko takie będą w zasięgu ;) :mrgreen:

Autor:  ManaT [ 18 lut 2015, o 23:54 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

Oktxx napisał(a):
Jeśli można dorzucić coś od siebie...

Jasne, że można :!:
Bardzo się ucieszymy :D :brawo:
Jak masz blisko Julę, 2 dychy, pniaczki i jakiś aparat, to nie zwlekaj, bierz się do roboty :mrgreen:
:tupu:

fi 25-30cm to już "poważne" drzewo, ciężko to zbatonować nożem. Fakt, że samo pocięcie takiej kłody może tak rozgrzać tnącego, że batonowanie i rozpalanie ognia będzie już zbędne.

Autor:  eltech [ 18 lut 2015, o 23:59 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

ta piła jest składana czy raczej tak nie bardzo ?
Widzę tam jakieś śruby albo nity mocujące rączkę ale chyba ze składaniem najlepiej nie jest

Autor:  Oktol [ 19 lut 2015, o 00:33 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

Oj, oj - wciągacie w dyskusję :D .
Od razu przyznam, że obiektywny być nie mogę, bo jestem zakochany :mrgreen: .
Nie tylko w cenie. Tego fiskarsa mam, ale z ułamanym czubkiem. Brzeszczot nie jest za długi, a to robi sprawność, na dodatek - jak zauważył Eltech - działa jednokierunkowo. Po samoistnym skróceniu ubyło jej dużo. Scyzorykowate coś nabyłem parę lat temu i od paru lat wolę o nim nie pamiętać. Właśnie przez próbę przepiłowania czegoś grubszego - za krótki brzeszczot, zgrzałem się jak murzyn w tropiku - a ile to trwało nie wspomnę. Przy gałęziach - ok. Ale nie zawsze można wybierać. A wyschnięte drewno jest twardsze i wtedy nawet wierzba stawia opór. Ergonomia przemawia za długim brzeszczotem. Długości musi towarzyszyć sztywność, dopiero wtedy jest dobrze.
Piłka z juli składana nie jest. Ma za to pochwę w komplecie. Brzeszczot 27 cm (wolałbym z 5 dłuższy).
Wcześniej używałem zagiętego greenmila za 50 zet. Rękojeść rozpadła się kompletnie dwa razy w ciągu dwóch lat.
Po tym czasie stracił ostrość. Miałem kłopot - co dalej? I właśnie otworzyli julę w Poznaniu. Ciacham ze dwa lata. Zakupiłem 3 szt. na zapas (wszystko taniej niż jedna firmówka) i polecam każdemu.
Na koniec dodam, że ciachanie nie tylko na biwakach - to okazyjnie - najczęściej w pracy.

Autor:  eltech [ 19 lut 2015, o 08:54 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

każdy sprzęt stacjonarny jest lepszy od przenośnego czy składanego.
Tego nikt z pewnością nie zakwestionuje. Niemniej jednak trzeba ze sobą wozić kawał narzędzia.
Choć w moim przypadku w sumie złe rozwiązanie by nie było bo ja i tak zawsze maczetę ze sobą wożę.
a to będzie trochę porównywalna długość. A jak jest z nierdzewnością ostrza.
Bo my tu patrzymy pod kątem naszych wodniackich wypadów :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Autor:  Artur [ 19 lut 2015, o 09:42 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

Również jestem właścicielem tego cuda z Lidla. Współczynnik cena/możliwości, przy wykluczeniu bardzo intensywnego użytkowania wypada rewelacyjnie. Kupując sprzęt za taką kwotę trzeba liczyć się z tym, że w końcu zawiedzie. Na wodzie łatwo coś zgubić a wyłowić też nie zawsze się da ;), więc utopić 15 zł a 100 zł to też różnica.
Lepiej nawet co roku wydawać 15 zł niż raz wydać 100 zł z założeniem że starczy na kilka lat, a utopić w następny weekend ;).

Autor:  eltech [ 19 lut 2015, o 10:50 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

Artur ale takich założeń robić przecież nie możemy
To jak byś budował swoją kanadę na zasadzie - a i tak się na pierwszej zwałce rozsypie to pozbijam ja tylko gwoździami i opiankuję łączenia - nie będzie szkoda :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Zawsze kupuje się po to aby mieć i używać a przypadki niestety po ludziach chodzą :evil: i tego wykluczyć nie możemy
ja jak kupuję coś to w pierwszej chwili nie myślę że nie będzie szkoda tylko czy mi się przyda.
O tym że nie będzie szkoda - dochodzi do mnie po jakimś czasie jak kupiłem coś taniego :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Autor:  Artur [ 19 lut 2015, o 11:28 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

Lechu oczywiście masz rację, mało precyzyjnie się wyraziłem.
Moje dywagacje odnosiły się do mojej sytuacji, gdzie sprzęt wykorzystuję sporadycznie i jakość jest ważna ale nie najistotniejsza.
Gdy potrzebuję sprzętu (jakiegokolwiek) gdzie używam go bardzo często, musi być niezawodny i w każdej chwili dostępny, to wiadomo że do takich zakupów podchodzi się w zupełnie inny sposób.

eltech napisał(a):
To jak byś budował swoją kanadę na zasadzie - a i tak się na pierwszej zwałce rozsypie to pozbijam ja tylko gwoździami i opiankuję łączenia - nie będzie szkoda

Nie jest to najlepszy przykład, ale wiele się nie myliłeś :oops: . Zastosowałem tanie i gorszej jakości materiały, bo do końca nie wiedziałem czy to będzie to, a na pierwszą zwałkę wypływałem z duszą na ramieniu ;)

Autor:  eltech [ 19 lut 2015, o 11:56 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

no ale pianki i gwoździ nie stosowałeś :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Autor:  bogdan [ 19 lut 2015, o 12:35 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

Jak wrócę do pracy to dodam test taniego składaka z Julki.
ManaT podaj parametry materiału do testów.
Przekrój,suchość,rodzaj drewna.

Autor:  Artur [ 19 lut 2015, o 13:02 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

Bogdan, pokaż też jakieś zdjęcia. Ta z Juli z tego co kojarzę wygląda identycznie jak lidlowa, tylko w zielonych odcieniach.

Autor:  bogdan [ 19 lut 2015, o 13:41 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

Mam nadzieję że po niedzieli wrócę do pracy,
(wszelki sprzęt tamże trzymam) ;)
-wtedy sfotografuję i wrzucę test.
Jak pamiętam to faktycznie podobna jest do tej lidlowej.

Autor:  Sikor [ 20 lut 2015, o 09:27 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

Wywołany przez Lecha odważyłem się zabrać głos :lol:
Używam piłek z ogrodniczego za 10 PLNów. Jestem zadowolony bo tną jednakowo skutecznie świeże oraz suche drewno. Najgrubszy pień (brzoza) miał ok. 20 cm średnicy, ciąłem też 15. cm suchego dębczaka. Oczywiście trzeba uważać pod czas cięcia, wystarczy chwila nieuwagi i ostrze pęka. Łamią się, miedzy innymi dlatego, że piłki ogrodnicze mają dłuższe zęby (ja jeszcze dodatkowo rozkładam je) od piłek przeznaczonych dla traperów :mrgreen:
Widziałem gnącego się oraz pękającego fiskarsa. O niczym to nie świadczy, każde narzędzie ma prawo się popsuć.
Słyszałem też od użytkownika laplandera, że potrafi się wygiąć, ale nie łamać. Osobiście gdy bym chciał wydać trochę więcej PLNów to tylko na laplandera. Miałem okazję go używać, spełnia moje oczekiwania. Ma krótkie, rozłożone zęby, które tworzą nie klinujący ostrza sznyt.

Autor:  Oktol [ 20 lut 2015, o 14:43 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

Z korozją jest ok. Miałem ją na Obrze w ub. roku. Mi się przydała raz do opału. Ale koledzy towarzyszący spływowi na kanadyjce używali jej na wodzie. Szlakowy twierdził, że 20cm w porywach gałęzie piłował.
Z ciekawości wczoraj włożyłem na dobę do wody - bez śladów rdzy. Ciekawe, ze stopowych stali je robią?
Fakt, że twarde te zęby i na lata starczają, ale z czego to zrobione, dotąd mnie nie gnębiło. Nie jest powierzchniowo powlekana.

Co do składania - przydaje się jeśli sprzęt nosić w plecaku. Ale na łódce?
Piła jest lekka, zgrabna, ma zabezpieczone zęby. Można przywiesić ją do paska - jest ciągle pod ręką, jednym ruchem wyjmujesz i chowasz - superwygodne. Nie ma odkładania w piach czy rosę. Nie przydepniesz, nie spadnie, nie zapomnisz zabrać po ciemku.
Do tego i kąt uchwytu, i on sam jest dużo lepszy.
Same zalety. Do niedawna taki sprzęt był dostępny tylko w specjalistycznych punktach, a ceny przyprawiały o zawrót głowy (kolega wydał np. 220 zł na japońskie coś), a greenmil z Castoramy oszczędzał na plastiku. Piły z klasycznymi zębami (za to rozginalnymi i do ostrzenia pilnikiem) znacznie im ustępowały. Też mam, też jakoś tną, ale nie ma już okazji używać. Nowe technologie zepchnęły je do lamusa. A w takiej cenie, to już nie ma zupełnie sensu porównywać.
Fiskars też wylądował w lamusie. To była moja największa narzędziowa wpadka ostatnich lat. Nie spodziewał bym się nigdy, bo firma znana i uznana, chociaż przeceniana. Wydawałoby się, że wiekiem stali był XIX w., a kształty narzędzi dojrzewały setki lat. A jednak ciągle jest pole do popisu dla projektantów. Jeśli jednak każą płacić stówkę za parę deko metalu i plastiku, to ja rozglądam się za alternatywą :? .

Autor:  Oktol [ 21 lut 2015, o 18:52 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

No i podkusił ManaT, w bliski mi akurat trafiając temat :) ...

Testuję na codzień od lat, więc oceny nie zmienię, ale skąd się biorą takie różnice
(prócz długości oczywiście) to ciekawe samo w sobie!
Załącznik:
IMG_3103 - Kopia.JPG


_Wziąłem suwmiarkę i pomierzyłem ząbki z ciekawości (wym. w mm).

________________"scyzor"_fiskars___jula__inna 1___inna 2___inna 3
grubość blachy______1,1___1,1____1,0_____1,2_____1,4____1,0
rozwarcie zębów_____1,6___2.0____1.25____1,5_____2,1____1,9
wysokość zęba_______4,7___7,5_____5,5____7,6_____7,4____4,8
ile zębów na cal______8_____6______6______6______5______5

Jak widać - jest czym kombinować i nie tak łatwo dobrać konfigurację.
Na pewno nie ma jednej optymalnej. Jeden jest silny, inny nerwowy, każdy
może inaczej podchodzić do piłowania. Ktoś ucina parę gałązek na jabłonce,
drugi chciałby przepiłować pień. Drewno bywa też bardzo różne. Do tego meszki, komary, albo drabina jako dodatkowa atrakcja... Sam musisz sobie dobrać. Co za czasy!

W oczywisty sposób duże i mocno rozwarte zęby generują największy opór.
Ale przy odpowiednio silnym zawodniku i w dobrej pozycji zapewniają największą skuteczność.
To jest przypadek fiskarsa i "innej 2", czyli długiej zagiętej piłki przeznaczonej do pracy na drążku.
Wydawało mi się, że i z ręki da radę. Niestety - braku pistoletowego uchwytu - siły zaczyna szybko brakować. Tak samo z fiskarsem - jak nie opanujesz techniki, to popsujesz (jak ja np. :) ).

Długo można by jeszcze komentować, więc tylko najistotniejsze uwagi.
Fiskars i "scyzor" mogą się różnić od obecnie sprzedawanych, bo ich wiek szacuję na 5-10 lat.
"Inna 3" to piła starej generacji, można by powiedzieć "klasyczna" - zęby rozginalne, miękka stal, kształt zęba trójkątny, uchwyt poniżej wszelkiej krytyki - zostały szczątki jak widać.
"Inna 1" - łukowata, tania piła z mieszanym profilem zęba (na przemian - trójkątne i 5-płaszczyznowe) i z również gównianą rękojeścią (musiałem założyć od zapasowej julki). Parametry ostrza dają nadzieję na niezłe osiągi, ale nie miałem okazji tego zweryfikować odkąd chodzę z julcią.

Szkoda, że zabrakło w zestawieniu greenmila, na którym bazowałem kilka lat, no ale nie udało się do niego dogrzebać. Pomijając uchwyt to dla mnie wzór skuteczności. Był dłuższy od obecnej faworytki i miał zagięty brzeszczot.

p.s. Eltechu - po dwóch dniach nadal bez rdzy. Dosypałem soli...

Autor:  eltech [ 21 lut 2015, o 22:17 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

czyli warto zakupić .
Ja bym Cię poprosił o podrzucenie linku do Juli - która to piła dokładnie jest

Autor:  Oktol [ 21 lut 2015, o 22:54 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

A proszę jeszcze raz, bo na początku jest też.
Polecam z czystym sumieniem, to nie ich zysk tylko nasz :D .
I nich Cię pokusa nie zwiedzie w kierunku składanej!
(Chyba, że dla porównania).

http://www.jula.pl/catalog/ogrod/narzed%20...%20zi-702045/

A przy okazji - namierzyłem coś jeszcze bardziej rokującego.
Załącznik:
corona 1911.jpg

Tylko śmiech - importera mam bliziutko, za to w detalu na miejscu nie ma.
Kartonu 20 szt. nie kupię, chociaż cena zachęcająca.
Przy tak tanim produkcie wysyłkowo ściągać niespecjalnie się opłaca.
Jakby ktoś gdzieś trafił warto się przyjrzeć. Cena w Warszawie /Słowicza 46/ 22 zł.
Większa długość i łuk mogą sporo dać (jeśli reszta nie spieprzona).

Autor:  eltech [ 21 lut 2015, o 22:59 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

link prowadzi do strony z informacja błąd 404
powiedz coś więcej na temat tej mocno rokującej :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/