wodniacy.net
http://wodniacy.net/

Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka
http://wodniacy.net/viewtopic.php?f=32&t=161
Strona 3 z 3

Autor:  ManaT [ 13 lip 2016, o 12:24 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

SW75 Fiskarsa poległa w akcji, za przykładem Oktola złamałem znaczną część czubka, nawet nie bardzo się o to starając. Pisałem do Fiskarsa z prośbą o ratunek, nie dostałem odpowiedzi. Czyli ostrza się nie dokupi :(
Teraz popływam z taką: http://wodniacy.net/viewtopic.php?f=32&t=700

Autor:  Prus [ 13 lip 2016, o 15:44 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

Przeciąłem sobie ostatnio palca, więc o piłowaniu wiem wszystko.
Bahco ma długość ostrza 18 albo 19cm. Pozostałe piły zaprezentowane na filmie są sporo dłuższe, Husgvarna ma nawet 30cm. Przy piłowaniu brzozy, której pień ma średnicę około 15 cm taka różnica w długości brzeszczota jest miażdżąca, a przynajmniej tak mi się wydaje. To nie jest porównanie jakości pił, tylko klas pił. Trochę jakby zestawić nóż o czterocalowym ostrzu, drugi sześć czy siedem cali i małą maczetę. Okaże się, że ten pierwszy najsłabiej rąbie gałęzie i trudno będzie zrównoważyć to jakością stali. Krótka piła, a do tego składana jest zapewne mniejsza, poręczniejsza, może mniej waży. To żaden argument gdy używamy jej tylko koło domu, ale spory atut gdy trzeba z nią podróżować. Może się okazać, że w zamian za te zalety można poświęcić dodatkową minutę czy dwie (jeżeli w ogóle) na piłowanie. Bo chyba nikt z Laplanderem nie będzie budował domu.
Porównywanie tylko Bahco i Silky ma większy sens, ale tu nadal odczuwalna jest pewna różnica w długości ostrza i prawie dwukrotna dysproporcja cen.

Autor:  ManaT [ 13 lip 2016, o 16:15 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

To prawda co piszesz o długościach ostrzy lecz z tego co zrozumiałem to gostek ma pretensję do tego, że Lap. mu się klinuje, czyli wycina sobie zbyt mały rzaz. To jest wada także i dla mnie, nie lubię kopać się z zaklinowaną piłą.

Autor:  Prus [ 13 lip 2016, o 16:55 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

Mam Laplandera, od niedawna, więc może podświadomie trochę go bronię.
Przy cięciu suchego nie przypominam sobie problemów. Ciąłem żywą wierzbę i bywało, że piła rzeczywiście się zatrzymywała. Niewielkie odgięcie gałęzi (w zasadzie niewidoczne dla oka) radykalnie załatwiało sprawę. Moja żona też używała i też była zadowolona. Zakładam, że grube konary, które nie poddadzą się przy nacisku (do odgięcia) będę ciął raczej rzadko albo wcale.
Dla mnie wybór był wypadkową kosztów i potrzeb, przy czym cena Laplandera już przekraczała moje wstępne założenia. Kupiłem go w nadziei, że wszystkie zachwyty na jego temat są choć w części zasłużone. Poza tym trochę mi się trafiła okazja.

Autor:  ManaT [ 13 lip 2016, o 17:23 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

Mnie do zakupu nieskładanej piły skłoniła opinia fachowca Oktola. Pływając canoe nie ma dla mnie różnicy w tym czy piła się składa czy nie. Przy rżnięciu drewna jak sam zauważyłeś, długość ma spore znaczenie. Ja sparzony na drogim, składanym Fiskarsie postanowiłem zaufać intuicji profesjonalisty i zainwestowałem 29zyla w 35cm ostrza kupując C1911.
Dodam, że 18-to centymetrowa składana lidlanka to prawie Laplander, bo ma ostrze krótkie na 18cm i też się przycina w mokrym, bo ząbki ma nierozwiedzione. Nie wiem czy nie jest lżejsza nieco. W każdym razie tańsza. Pewnie nie przetnie tyle kubików co Laplander ale za to jest żółta, więc łatwo odszukać ją po zagubieniu ;)
Palca przeciąłeś sobie Laplanderem? :shock: ? Jak?

Autor:  Prus [ 13 lip 2016, o 17:56 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

ManaT napisał(a):
...zainwestowałem 29zyla w 35cm ostrza...

Poniżej złotówki za centymetr. Nieźle.
Oglądałem jakieś tanie piły na żywo, ale to co widziałem wyglądało tak sobie. Zwykle kupuję w sieci. Zakup czegoś za 20-30 zł + przesyłka to może nie jakiś dramatyczny koszt. Z drugiej strony, gdyby złożyć wszystkie okazyjnie kupione noże i scyzoryki, w biedronce i przy okazji... mógłbym to zamienić na coś z sensem.
Ostatecznie kupiłem Laplandera za 75 (a nawet chyba trochę mniej), bo byłem blisko jedynego dystrybutora w moim województwie. Wizualnie budzi zdecydowanie większe zaufanie niż składana piła z Juli. Za wcześnie na oceny, nie mam też specjalnego odniesienia, ale na razie jestem zadowolony.

ManaT napisał(a):
...Palca przeciąłeś sobie Laplanderem? :shock: ? Jak?

Nie. Duża, ciężka piła ręczna. W sporym uproszczeniu - spadła mi na dłoń. Koniec dnia, długo pracowałem, byłem zmęczony, nieuwaga.

Autor:  ewa [ 13 lip 2016, o 18:11 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

A może z wierzbą to nie wina piły? Wszak wielu się już na wierzbie boleśnie przejechało.

Autor:  ManaT [ 13 lip 2016, o 19:25 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

Prus napisał(a):
Za wcześnie na oceny, nie mam też specjalnego odniesienia, ale na razie jestem zadowolony.

Najważniejsze jest zadowolenie nabywcy z nabytku.
Ja też jestem na razie zadowolony. Mam ostrze znacznie dłuższe niż 18cm. Tak jak i Ty zauważyłem, że dłuższe ostrze tnie łatwiej niż krótkie, a skoro mogłem mieć dłuższą i wygodniejszą w cięciu piłę za mniej pieniędzy to skorzystałem z tej okazji. Do tego przecierałem szlak ;) Piła tnie całkiem fajnie, a jak długo podziała i czy ta długość jest odpowiednia to się okaże. Nie wykluczam, że wrócę do krótszych. Na podstawie moich doświadczeń uważam, że długość ostrza SW75 (ok 25cm) była dla mnie wystarczająca, 18cm to za mało.

Cytuj:
W sporym uproszczeniu - spadła mi na dłoń.

Urgh! Współczuję.

Autor:  eltech [ 13 lip 2016, o 19:49 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

ja jak pisałem nieco wcześniej używam od dawien dawna Fiskarsa.
Nigdy z nim nie miałem specjalnych problemów
Generalnie trza ino ciągnąć a nie pchać i wtedy będzie spoko :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
A tak na poważnie.
Problemy z klinowaniem może w zasadzie załatwić rozwarcie ząbków co zdecydowanie poszerzy rzaz i nie będzie więcej problemów z klinowaniem.
Dawniej każdy stolarz miał rozwierak do pił bo nie było wtedy takich pił z węglikiem i trzeba było robić szrank na zębach żeby się materiał na pile nie klinował.
proponuję dokładnie to samo zrobić z Waszymi ostrzami pił.
Nie będziecie mieli więcej problemów z klinowaniem w materiale mokrym czy suchym.
Raptem pół godziny roboty i załatwione.
Nie koniecznie trzeba używać rozwieraka do pił. można też zrobić to płaskoszczypami - tylko delikatnie bo zęby mogą być utwardzone więc żeby nie pękły.
Wystarczy minimalnie rozewrzeć i po ptokach

Autor:  ManaT [ 13 lip 2016, o 19:56 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

eltech napisał(a):
tylko delikatnie bo zęby mogą być utwardzone więc żeby nie pękły.

Trochę się o to obawiam. Rozginałeś swojego Fiskarsa?
C1911 ma już rozwiedzione

Autor:  eltech [ 13 lip 2016, o 20:00 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

nie - jakoś do tej pory nie miałem z nim problemów

Autor:  ManaT [ 13 lip 2016, o 20:03 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

Taaaa, bo tniesz drewno maczetą!

Autor:  eltech [ 13 lip 2016, o 20:29 ]
Tytuł:  Re: Piła - porównanie Fiskars SW75 kontra Lidlówka

A w sumie to też prawda :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Maczeta to u mnie pierwsze narzędzie do pracy.
Jeśli nie chcę odgłosów rąbania, lub jest drewno zbyt grube, lub potrzebuję precyzyjnej linii cięcia czy dokładności to wtedy używam piły.
W pozostałych przypadkach maczeta rządzi :oki: :oki: :oki: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Strona 3 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/