wodniacy.net

Kupiłem dzisiaj taki bosak na krótkim trzonku za 7 zł

https://www.praktiker.pl/produkt,51371, ... =cubegroup

Dżemik ale podlinkowałeś wycinak do chwastów za 17 zł

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

No tak -tylko ten podcinak który kupiłem w sklepie ogrodniczym był na krótkim trzonku (23 cm) i kosztował całe 7 zł.

Funkcje bosaka w śluzach przejmuje w 100%

sorki - zwracam honor

myślałem że pomyłka i chciałem troszkę poszydzić

Dżemik - czy teraz pływasz że potrzebujesz bosak ze sobą ?
No i gdzie Ci jest tak potrzebny.
Na niektórych jednostkach jest prawnie wymagany ale nawet jak żaglówkami pływałem to nie używałem

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

Czytałem że (o ile dobrze pamiętam Zegrze) Policja wodna sprawdza wyposażenie jednostek pływających (nie rozmawiamy o rzeczach bezdyskusyjnych -kamizeli, gaśnica jeżeli mamy paliwo itd. -nie o tym mowa). Czepiali się rzekomo że na pokładzie musi być między innymi bosak mimo że tym wędkarzom sprzętowo do niczego nie był potrzebny.
Ostatnio pływałem Wisłą po Krakowie -wodowanie w Tyńcu. W śluzie bosak i rękawiczki są przydatne. Miałem kontrole Policji wodnej. Oni kładli nacisk na uprawnienia, kamizelki i gaśnicę. Bosak -powinien być-(cytat) ale nie robili z tego wielkiego HALO.
Teraz łódka stoi z przyczepą na kobyłkach ale nie wiem czy się jeszcze na wiosełka nie wybiorę w tym roku, po cichu napominam żonie o "Sylwestrze 2015/16"

Sylwester
W razie czego zapraszał do nas na przed świąteczny weekend na biwak.
W śluzie rzeczywiście może. Się przydać choć ją zawsze używałem drabinki albo pachołków

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

No właśnie -może ale nie musi- jak dla mnie.
Na takich małych jednostkach pływających, osobiście nie potrzebuję w ogóle bosaka, ale jeżeli ma być, to wyciągam taki za 7zł do kontroli (ściągam tylko nalepkę "wycinak do chwastów") i kontrolujący też będzie spokojniejszy.
W śluzie do tych czystych drabinek używam rękawiczek. Łatwiej ściągnąć brudną rękawiczkę niż myć ręce nad rzeką, w szczególności ubrudzone towotem od pływaków.

tyle razy się śluzowałem ale drabinki jakoś zawsze mi się czyste trafiały.

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE