wodniacy.net

Zrobiłem składany wózek do przenosek. Przeszedł pomyślnie testy na nierównym podłożu. Opis przy pierwszej fotografii G+.







Prawdopodobnie ostateczna wersja:



https://plus.google.com/u/0/10318025126 ... 8338470747

_________________
Krótko i na temat
Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"

Ha! Wykorzystane gripów rowerowych zrobiło na mnie wrażenie
Fajna i solidnie wyglądająca konstrukcja.

_________________
"Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo bosymi"
Bartoszko - Siekierezada

Sikor, gratulacje!

Nabyłem ostatnio składaka, potrzebuję wózka, nie tylko do przenosek.
Wydawałoby się, że w tym temacie wszystko już powiedziano - a tu, proszę -
niby nic nowego, a jednak wyjątkowo zgrabna konstrukcja.
Przemyślana i budząca zaufanie.
Diabeł tkwi w szczegółach !

P.s.

Ja tu widzę ze dwie rozbrojone hulajnogi .

Sikor
Super pomysł.
Jeżeli udałoby Ci się jeszcze zastąpić te śrubki i nakrętki jakimś bolcem z zawleczką byłoby lepiej dla konstrukcji.
Wiem z doświadczenia na moim wózku że nakrętki rdzewieją i ciężko się potem do nich dobrać a nawet jak założysz nierdzewne to potrafią się pozapiekać tak że prędzej urwiesz niż odkręcisz.
Ale za pomysł należą się wielkie
A powiem Ci jeszcze że Twój wózek powinien być niezatapialny jeśli będzie złożony do kompletu w całość bo mój spawany z rurek nierdzewnych do mojej ciężkiej zielonej kanady normalnie pływa

A tu mój wyrób wózkopodobny tylko bez założonych ochraniaczy z otuliny do rur

A tu proces produkcji ,
https://plus.google.com/photos/111922860703706741731/albums/6035946025426926081

A tu w realu u Bogusia w Niepołomicach

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

Wózek będzie częściej złożony jak w całości. Śruby są oksydowane a nakrętki nierdzewne na razie wystarczą. Planuję zastosować śruby nierdzewne meblowe i nakrętki w formie motylków. Wydaje mi się, że bolce z zawleczkami nie zapewnią stabilności konstrukcji, ale za to przyśpieszą proces składania. Choć warto to sprawdzić.

_________________
Krótko i na temat
Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"

Stabilność zapewniają te płaskowniki krzyżowe a one są łączone nakrętkami śrubami i podkładkami. Te zaś lubią się gubić Im więcej części tym gorzej
Dla tego ja wybrałem konstrukcję spawaną choć też mam w tym elementy skręcane czyli poprzeczki pod kadłub.
Po złożeniu jest całkowicie plaska i ma w sumie tylko kilka elementów ruchomych
Ciągnąłem już na tym pustą kanadę ze 2 km i obciążoną wszelkimi gratami ale na krótszych dystansach

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

U mnie wyewoluował* taki oto egzemplarz:






Tutaj, na ostatnim zdjęciu, z pasami do mocowania Sarniaka, które służą też do trzymania wszystkiego w kupie gdy wózek jest rozłożony.

Założenia były takie:
Tanio, szybko i niedrogo.
Rury i złączki od wody kupione w pobliskim markecie, oś za 9zł, z jakiegoś stopu alu fi 20 ścianka 2mm, sprzedawca twierdził, że motolotniarze też z tego stopu biorą. Nie wiedziałem, że i oni mają upierdliwe przenoski.

Całość zrobiona za pomocą miarki, wiertarki aku, wiertła fi20mm, fi 5mm, piły do pocięcia rurek, acetonu i kleju do PVC.

Kółka upolowałem bardzo tanio ale jakość gumy jest poza wszelką krytyką. Dętki nie dają się kleić, trzeba wymieniać. Wymieniłem na taką za 6zł to nie dała się napompować, po kilku pompkach pękła i pierdziała jak stara żyrafa.To nie guma jaką znamy, to folia jakaś jest. To nawet czuć w dotyku. Dopiero taka za kilkanaście zyla dała radę. Czyli trzeba wozić zapasową dętkę i mikro pompkę.
Generalnie wózek dał radę spacerować kilkaset metrów z załadowanym Sarniakiem i nic nie wskazuje na to, że dalej nie pojedzie. Pływa jak cholera, być może da się to nawet zarejestrować jako koła ratunkowe.
Tak czy siak jestem zadowolony.

* wyewoluował ponieważ kombinowałem z cienką ośką i piastami, niepotrzebnie.

_________________
"Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo bosymi"
Bartoszko - Siekierezada

Fachowa robota ManaCie

Mnie przede wszystkim zależało na minimalizacji kosztów. Mam wózek, który powstał w ciągu jednego dnia i działa.

_________________
Krótko i na temat
Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"

no i fajnie jest pooglądać sobie różne konstrukcje z różnych materiałów - dla każdego coś miłego.
Mój jest pancerny i spawany żeby wytrzymał ciężar mojej kanady która już sama w sobie jest ciężka a co dopiero jeszcze z bagażem.
Jeśli chodzi o wykonanie to akurat takie miałem materiały w odpadach więc za materiały zapłaciłem zero zł.
Jedyny koszt to kółka które faktycznie dętki mają poniżej krytyki,
Próbowaliśmy to wulkanizować i się nie dało a nowa - normalna - dętka kosztuje więcej niż kółko

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

Witajcie po latach
Jako, że inżynierska natura nie znosi próżni, czas zbudować coś do transportu "Zająca" ( viewtopic.php?f=23&t=588 ). Dziś na spokojnie w Praktikerze, bez żonki , powolutku wybierając i przymierzając nabyłem zestaw elementów do budowy wózka rozkładanego do transportu kajaka na krótkich dystansach.

No to będzie się działo! Zacieram łapki i kibicuję.

Mój działa tak:

_________________
"Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo bosymi"
Bartoszko - Siekierezada

Wszystko fajnie, ale mogłeś zatrudnić hostessę ze smuklejszymi nogami.

_________________
http://pruswkajaku.blogspot.com/

a próbowałeś ciągać na tym wózku zapakowane kanu

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

eltech? o ile nie zauważyłeś,to ManaT przenosił swoje załadowane canoe na elektrowni w Żurze podczas spływu Wdą .

Wózek dał radę z tego co wiem .

_________________
idę do Edo .... na pieszo

no ja właśnie tego nie widziałem
Wiem że sami sobie dali radę ale czy nosili klamoty oddzielnie czy w całości na raz - tego nie wiem - nie widziałem bo ganiałem w te i we wte ze sprzętami

ja pytam przez ciekawość bo jak robiłem swój wózek i wiedziałem ile mój pancernik waży to nawet mi przez myśl nie przyszły żadne plastiki tylko spawanie z kwasówki.
mój jest pierońsko wytrzymały.
Na tym moim wynalazku ja swojego pancernika pchałem ( i ciągnąłem ) kilkadziesiąt metrów po plaży potem na wydmy, przez las do ulicy i potem kawał ulicą do domku. w sumie razem dwa kilometry będzie.
A oprócz tego na moim wózku Artur swoją kanadę przewoził przez las na Konwaliowym - też chyba ze 3 km było ale mogę się mylić bo już niezbyt dokładnie pamiętam

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

jasne, że tak. Po koronie zalewu Otmuchowskiego około kilometra dał radę.

Wózek zrobiłem żeby cały szpej przewozić na raz. Bo pustego Sarniaka to na głowie noszę
Jak płyniemy we dwoje to noszenie na raty jest nieco ryzykowne.

_________________
"Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo bosymi"
Bartoszko - Siekierezada

właśnie chodziło mi o tę wytrzymałość plastikowych rur

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

Dzień dobry, czy tu ktoś jest czy wszyscy na wodzie? Trafiłem na wątek przenoskowy i mam kolejną mutację do opowiedzenia. Jako patentowy leń nie planowałem budować wózka, ale kajak jednak wozić, a co wiecej pływać w nim wózek. W nim to znaczy w bakiście rufowej. Kupiłem najpierw kajak, żeby było co wozić, a potem typowy składany wózek typu kayakwagen na znany serwisie aukcyjnym za ok. 150 zł. Oczywiście w stanie jakim przyszedł nie mieścił się do bakisty bo kajak wąski i niski. Jednak konstrukcja wózka jest tak prosta, że łatwo go "skrócić" z zachowaniem funkcji. Przyciąłem rurki o kilka cm, nawierciłem nowe otwory na zawias i wywaliłem część podporową bo to balast zbędny. Wózek się mieści przez gumowe drzwi w smukłym kajaku i działa jak pełnowymiarowy - ma tylko krótsze nóżki. Prace adaptacyjne trwały 1h. Niestety nie umiem dodać zdjęć:(

zerknij sobie o tu http://wodniacy.net/viewforum.php?f=2
Tam Manat wszystko pięknie opisał i pokazał.
generalnie prosta sprawa więc problemu mieć nie będziesz

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE