wodniacy.net
http://wodniacy.net/

Trudne, nie spłynięte, nieogarnięte...
http://wodniacy.net/viewtopic.php?f=5&t=1241
Strona 1 z 1

Autor:  linoskoczek [ 28 sie 2018, o 22:05 ]
Tytuł:  Trudne, nie spłynięte, nieogarnięte...

Chciałbym, by na naszym forum (już się z nim utożsamiam) pojawiła się taka zakładka.
Wertowałem i nie znalazłem...
"Trudne, nie spłynięte, nieogarnięte..."
Temat rzek/akwenów, zarówno na terenie naszego kraju, jak i tych Europejskich (dalej może nie wybiegajmy...), które do tej pory albo były omijane szerokim łukiem, albo po prostu nie poddały się, czy to ze względu na uciążliwość, czy to trudność, niedostępność, porę roku lub też z innych jeszcze powodów.
Rzeki duże i małe. Zbiorniki wodne i wszystko inne , po czym w teorii da się pływać, ale nie jest to czymś oczywistym...
Mogą to też być konkretne odcinki danej rzeki, które sprawiają, że z typowej rekreacji robi się coś, co czystą rekreacją już nie jest...
Lub rzeki, które nigdy w całości nie zostały spłynięte, lub przepłynięte przez garstkę ludzi.
Zapraszam do dyskusji w poszukiwaniu "Świętego Grala".
Rzek nieprzebytych i nieodkrytych.
Jeśli jeszcze takie jeszcze są...

Autor:  eltech [ 29 sie 2018, o 09:12 ]
Tytuł:  Re: Trudne, nie spłynięte, nieogarnięte...

myślę że takich nieodkrytych czy niespłyniętych to na naszym Polskim terenie jest już mało
Choć sam mam taką rzekę której nie udało się dokończyć
Nawet jak wertowałem net w poszukiwaniu informacji to nic nie znalazłem.
Słyszałem natomiast od znajomego że już ktoś tamtędy spłynął ale patrząc jak w tej chwili to wygląda to myślę że mógłby to być tylko dolny odcinek rzeki.
A Ty dużo masz takich rzek na swojej mapie ?
No i tu jest jeszcze problem - nie spłyniętych - ale przez kogo ???
Myślę że jednak chyba każda rzeka została przez kogoś spłynięta tylko nie zawsze mamy możliwość dostępu lub wygrzebania informacji o tym.

Autor:  linoskoczek [ 29 sie 2018, o 20:56 ]
Tytuł:  Re: Trudne, nie spłynięte, nieogarnięte...

Tak, jest teoria, wedle której chyba wszystko było już kiedyś powiedziane bądź zrobione.
Wszystko odkryte...
Nie wszystkie informacje na ten temat można odnaleźć, lub wręcz żadne przekazy nie istnieją.
Choć ja wolę ciągle myśleć, że jest inaczej i istnieje jeszcze jakieś pole, na którym można się wykazać lub sprawdzić.
Ogranicza nas w dużej mierze wyobraźnia.
I że tak naprawdę nie trzeba zmieniać kontynentów, by coś takiego odnaleźć...
Jakimś skromnym przykładem może być moja mała wyprawa po Buu od źródła.
Z przewertowanej sieci i informacji zasięgniętych u pograniczników dało się wywnioskować, że do tej pory od sameo źródła z Ukrainy były 2-3 wyprawy.
Z czego wszystkie grupowe.
Jeszcze zaledwie kilka lat temu jedna z tych wypraw opisywała na swoim blogu (bardzo lakonicznym), że jako pierwsi tego dokonali. W co akurat nie za bardzo mi się chce wierzyć, acz nie wykluczam tego. Płynąłem tamtędy i wiem, jak wygląda ta rzeka od swojego źródła...
Uzbrojeni w siekiery i piły torowali sobie drogę.
Choć jak na wyprawę, w której było kilku dziennikarzy i osoby zajmujące się pisaniem bloga, to wyjątkowo skromnie z opisem tych poczynań. Można by przypuszczać, że takie osoby raczej powinny zalewać sieć i chcieć pochwalić się takim dokonaniem, a niestety jedyne informacje odnalazłem na ich krótkim wpisie na blogu.
Zmierzam do tego, że jednak chyba jeszcze nie tak wszystko zostało powiedziane. Nie wszystko odkryte... Przynajmniej w przenośni. Można coś znanego zrobić w inny sposób (skoro były tylko grupowe wyprawy, dlaczego nie spróbować samotnie albo np. zimą..?
Zimą wszystkie rzeki w Polsce zamarzają, łącznie z Dunajcem, jeśli przymrozi.
To tylko przykład.
Tym wpisem chciałem tylko zachęcić do szukania nowych pomysłów... Nieoczywistych rozwiązań...

Autor:  eltech [ 29 sie 2018, o 21:53 ]
Tytuł:  Re: Trudne, nie spłynięte, nieogarnięte...

takich ludzi jest mnóstwo którzy mają inne spojrzenie na pokonanie przeszkody jaką jest rzeka czy inny ciek.
Np są ludzie którzy spływają Wisłę odcinkami wpław.
Trwa to dosyć długo ale się da, w Krakowie nawet mandat dostali za to że płynęli wpław :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Także wszystko zależy od naszej wyobraźni
Jeśli kilka osób zechce takiego działu to ja osobiście nie szę przeszkód
Tylko że moim zdaniem miałoby to sens jeśli wpisuję sobie jakąś rzekę jako wyzwanie - a potem dążę do realizacji wyzwania, i na koniec wstawiam opis i zdjęcia takiego wyzwania.
W przeciwnym wypadku skończy sie na kilku postach w których będzie kupę nazw rzek i nic poza tym
A co Ty o tym myślisz

Autor:  linoskoczek [ 29 sie 2018, o 23:09 ]
Tytuł:  Re: Trudne, nie spłynięte, nieogarnięte...

Tak, tylko właśnie chodzi o to, by owe wyzwania znaleźć.. :)
Ciekawe pomysły i rozwiązania...
Każdy patrzy z innej perspektywy i każdy zobaczy coś w inny sposób

Autor:  eltech [ 30 sie 2018, o 22:02 ]
Tytuł:  Re: Trudne, nie spłynięte, nieogarnięte...

Pryzjedaj na Zlot nad Gopło - usiądziemy z browarkiem przy ognisku i obgadamy temat :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :hejka: :hejka: :hejka:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/