W sobotę rozpoczynamy spływ rzeką Orzyc do Narwi a potem Narwią przez Pułtusk do Zegrza
Plan jest taki.
W sobotę startujemy z Makowa Mazowieckiego spod jazu na rzece.
Teoretycznie w/g przewodnika jest to 28 km czyi do Narwi mamy 30 km. Aczkolwiek wydawało mi się że będzie to raczej bliżej 35 km ale mogę się mylić bo niestety odinstalowałem endomondo gdzie miałem zapisaną całą trasę.
Wypływamy na Narew i płyniemy jeszcze jakieś 10 -15 km tak żeby minąć Gnojno bo tam sporo luda zawsze plażuje na prawym brzegu.
Pamiętam że na lewym brzegu był fajny las ale gdzie to było ??? - wyjdzie w praniu.
I znów posiłkując się wyżej wymienionym przewodnikiem Orzyc uchodzi do Narwi na 82 km a meta czyli Zegrze jest na 28 km.
Czyli reasumując - w/g przewodnika mamy do spłynięcia Orzycem niespełna 30 km a Narwią około 55 km co daje razem 85 km wiosłowania.
Mim zdaniem wyjdzie nieco więcej ale to może być różnica 5 - 10 km . Oczywiście na plus czyli w sumie razem około 95 km.
I teraz tak. Ja dojeżdżam nad Zegrze w piątek po południu i tam nocuję 52.458629800209586, 21.031184194956197
Jak kto chętny na wspólny biwak to zapraszam.
Ja co prawda kimam w kamperze ale myślę że braciak się nie pogniewa jak koło mojego samochodu jakiś namiot powstanie.
Z rana przyjeżdża po mnie Janusz z córką i jedziemy do Makowa Maz. na miejsce startu. 52.861536664806465, 21.103507983055867
Jeśli chodzi o logistykę to jest szansa że trzeci kajak na dach wejdzie więc jak by co to jedno miejsce wolne no chyba że Janusz weźmie ze sobą wnuka ale to wyjaśni się pod koniec tygodnia. My zostajemy a Córka wraca do Warszawy a w powrotnej drodze ja odwożę Janusza do domu
Wodujemy się po dość stromej skarpie i płyniemy
A jak mniej więcej wygląda rzeka Orzyc ???
Krótko mówiąc jest bardzo fajna, i dość czysta choć woda ma kolor nieco brunatny o ile dobrze pamiętam.
Tu macie jakieś zdjęcia sprzed dwóch lat żeby sobie wyrobić zdanie po czym będzie pływane
https://photos.app.goo.gl/YuxFVmoLXqofiL2C8Narew to Narew. Tu nie ma za bardzo co się rozpisywać.
Nieco szersza rzeka i podobnie jak na Wiśle przeważnie wieje w mordę wind w związku z powyższym należy nastawić się na jakieś fale i wiaterek w pysk.
Co do ekipy to póki co płyniemy w składzie
1 - eltech ( kajak)
2 - Janusz ( kajak )
3 - Włodek ( canoe )
4 - Słoneczko ( kajak )
Czekam jeszcze na odzew kilku osób
Zaloguj
Zarejestruj
FAQ
