wodniacy.net

I tu żeś Sylwuś w samo sedno utrafił
Bardzo mi się Twój tok rozumowania podoba

A w sumie organizator jest - bo Manatu wszystko do kupy składa więc to On będzie dyspozycje wydawał

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

A my będziemy grzecznie słuchać

_________________
http://kajakczolgowy.blogspot.com

Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"

Szukam, szukam i nie mogę znaleźć, a wydaje mi się że gdzieś już o tym było ale nie pamiętam czy tu na czy na FW. Chodzi o trasę i zaplanowany kierunek.
Jak to w końcu będzie z odcinkiem gdzie sprzęt trzeba przetransportować lądem?
Z tego co Darek piszesz, to ruszamy z Wielenia lub Górska? No i w którą stronę ruszamy?
No więc ten transport też nas czeka? Jeżeli tak to w grę wchodzi spacer na pieszo z łódkami na wózkach?

o widzisz - dobrze gadasz Artur
A ja ze swej strony się jeszcze podpytam - zakładając że z Czołgiem dojedziemy 30 kwietnia czyli w czwartek wieczorem - to gdzie mamy jechać żeby sobie rozbić namioty
Czy spotykamy się gdzieś koło Ciebie czy na miejscu a Ty dojedziesz w piątek z rana - Jak to ogarniamy ???

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

Żadne "zakładając". DOJEDZIEMY W CZWARTEK PO POŁUDNIU!

_________________
http://kajakczolgowy.blogspot.com

Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"

dojedziemy ale gdzie

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

Ja też będę na miejscu w czwartek przed "dobranocką" i mam nadzieję że powita mnie Gospodarz i płonące ognisko !

to w takim wypadku ja poproszę namiar gps na te ognisko z dokładnością 30 cm od kiełbasy na ogniu

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

A podpis mój widzicie ślepoki ?? Dobra, powiększyłem, szukajcie pod moimi postami. Prowadzi tu >> http://www.wodniacy.net/viewtopic.php?f=57&t=245

Tak na pewniej to będzie wiadomo prędzej, ale to zależy od pogody i siły oraz kierunku wiatru, oraz przychylności harcerzy.
J.Dominickie jest dość długie i nieco głębokie, potrafi się rozbujać, a wtedy lepiej płynąć wdupewindem, lecz to nieco zaburzyłoby przenoskę i frajdę pod pewnym mostkiem
W każdym razie dokładne lokacje noclegów ustalę jak zniknie większość niewiadomych a pojawią się pewniaki, tak, że... spoko wodza

Arturku, mapka jest np. tu>> http://www.boszkowo.info/artsHTML/konwaliowy.htm
Przenoska, niecałe 3 km, będzie przewózką Marcinem od kajaków, lub miejscowym rolnikiem, za ściepkę. W zależności od ilości łódek, 5-10zł od jednostki. Łodki i 2-3 spływantów jadą z bagażami, reszta idzie pieszo uroczym lasem.
Oczywiście jak większość wyrazi chęć na extrema to będzie tyle czasu żeby zrobić to własnymi wózkami, ja jestem za, ale ze 3 krople potu będzie trzaba uronić a i awarie wózków też mogą się zdarzyć. Droga prosta, trochę piasku, górek, dolinek, jak to przez las.
Proszę decydować.

_________________
"Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo bosymi"
Bartoszko - Siekierezada

ManaT, krakał, krakał i wykrakał.
Coś było o ciotkach, sraczkach itp. Informuję że mój wyjazd stanął pod znakiem zapytania. Dzisiaj miałem wypadek w pracy (przemieliły mnie i moją rękę wałki od nawijania folii). Właśnie wróciłem ze szpitala, na rano mam skierowanie do ortopedy. Lewą rękę póki co mam usztywnioną od łokcia do nadgarstka. Nie jest złamana, ale zrobił się jakiś krwiak i rano mają przyjrzeć się ścięgnom. Na moje oko tydzień L4 i po sprawie, ale więcej będę wiedział rano. Jak tylko krwiak i stłuczenie to będzie dobrze bo na mnie zawsze goi się jak na psie.

_________________
-navigare necesse est, vivere non est necesse-

O matko....

_________________
To dobrze – powiedziała Mi. – Mały drań jest o wiele lepszy, bo łatwiej go stłuc

Pointer, współczuje, wracaj szybko do zdrowia.

_________________
"Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo bosymi"
Bartoszko - Siekierezada

Pointer, trzymaj się i szybkiego powrotu do zdrowia!

ManaT, jeszcze pociągnę temat żeby czas szybciej leciał .

https://www.google.com/maps/d/edit?mid= ... aMGH8lBrcg

Zrobiłem taką mapkę, z tego co pooglądałem wychodzi że transport jest pomiędzy czerwonymi znacznikami (kilometrażowo) też pasuje. Co jest z dwoma jeziorkami ze znakiem zapytania, jakieś cieki pomiędzy nimi widać?

Co do transportu to jak i tak czeka nas marsz, to jak wózek poskładam i przetestuje to może kanadę wezmę ze sobą na piechotę, w ramach testów. Ale tylko pod warunkiem że nie będę w żaden sposób spowalniał grupy, także bez obaw .

Pointer - współczuję i mam nadzieję że to nic poważnego.
Kuruj się bracie i szybko nam do zdrowia wracaj. A w ramach rekonwalescencji i rehabilitacji zaleciłbym Szlak Konwaliowy do spływania bo odległości niewielkie i tempo spacerowe...
Jak się spotkamy to będziesz musiał mi dziadu jeden opowiedzieć dokładnie co i jak
Ja tyle lat na ślusarni z maszynami i na stolarni z maszynami i odpukać nic więc stawiam na chwilę nieuwagi czyli tzw czynnik ludzki Krótko mówiąc powinieneś dostać porządny OPR...
No chyba że się chciałeś od roboty wymigać

Czyli w czwartek po południu lub jak kto woli na wieczór spotykamy się jeszcze nie wiemy gdzie

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

Maro! Gdzie Ty tam te łapy podtykasz!
Zdrowiej raz dwa i mam nadzieję, że do "konwaliowego" się wyliżesz

_________________
http://kajakczolgowy.blogspot.com

Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"

Wizytę u ortopedy mam na jutro. Boli jak cholera, ale rtg nic złego nie wykryło. Będzie dobrze. Opuchlizna zejdzie i będzie git. Tak łatwo się nie poddam. Urlop zaklepany, także pojadę nawet jakbym miał nie pływać. Albo weźmiemy z Czołgiem dwójkę z wypożyczalni i będziemy płynąć razem !!!!
Pozdrawiam i do zobaczenia na Konwaliowym.

_________________
-navigare necesse est, vivere non est necesse-

wykurujesz się Marek i będzie dobrze
Jeszcze mamy dwa tygodnie więc spoko
A ostatecznie to Młody pójdzie do Twojego kajaka a Ty najwyżej ze mną w kanadzie posiedzisz

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE

Tak jak pisałem, przyjeżdżam i koniec. Jakby było coś poważniejsze (wątpię) to popłynę z którymś z Was a samochód poprowadzi Sikor.

_________________
-navigare necesse est, vivere non est necesse-

Dla mnie żaden problem. Jeśli tylko będzie taka potrzeba popłyniemy we dwóch.
Super, że mimo tej przykrej sytuacji która Cię spotkała nie poddajesz się i jedziesz.

_________________
http://kajakczolgowy.blogspot.com

Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"

Nie poddaje się. Powiem więcej, ja już myślę jak tu rehabilitować na L4 te łapę wiosłem ??

_________________
-navigare necesse est, vivere non est necesse-