Sylwek napisał(a):
Dave? ,ale że sam z tymi maluchami chcesz płynąć? trochę słabo to widzę ,zwłaszcza na Brdzie. Z drugiej strony patrząc,to Brda ma po drodze pewne atrakcje,ale z pozyskiwaniem drewna i biwakami poza wyznaczonymi miejscami bym uważał ---Park Narodowy. Może rozważ Wdę na odcinku Wdecki Młyn - Tleń ..jakieś 50 km. Jeden nocleg ,pozyskiwanie drewna spoko ..biwak w Błędnie, przed biwakiem wychodzisz na Błędnym Kole ... nie ma przenosek ,które takim szkrabom mogą obrzydzić kajakowanie. Zakupy na 2 dni spoko zabierzesz.
Ja z jednym dzieckiem i żona w "2" z drugim. Kurcze może faktycznie co do Brdy masz racje. Pierwszy raz się zastanawiam pod kątem dzieci - jeszcze nigdy nie płynąłem i spojrzenie na rzekę zmienia się kolosalnie ! Nasze dzieciaki są bardzo poradne i rządne przygód także o o przenoski itd. się nie boję ale żona będzie pierwszy raz sama płynąć i chciałem jej zapewnić spokój ducha
Brde zna i dobrze się na niej czuje. No właśnie odcinek Mylof - Woziwoda kojarzy mi się bardzo spokojnie ale za Woziwodą chyba faktycznie rzeka się zmienia. Dzięki za poradę - zaraz posprawdzam w Inecie co tam ciekawego na tej trasie na Wdzie jest ! Tak w ogóle wyszedł mi spontan - rodzicie chętni są spłynąć 1 dzień bo są na wakacjach na Kaszubach także dojeżdżamy z dzieciakami i ich weźniemy chyba też na Wde. Jaki jeszcze odcinek na Wdzie jest warty uwagi tym razem 1 dzień spływania od rana do wieczora bez noclegu ?! Rodzice - pierwszy raz no i te moje szkraby ;]
po drugie: ile można gadać 
,czyli ustawiamy się pod falę...ale to raczej wiesz. 