Jest taka fajna ekipa w Gdańsku... nazywają się "Świat z kajaka" i robią fajne rzeczy. Nie mogłam ich nie poznać! I przy okazji urlopowego wyjazdu nad morze udało mi się ten plan zrealizować. Spływ Motławą wokół dwóch gdańskich wysp: Wyspy Spichrzów i Ołowianki. Potem Polski Hak przy połączeniu Motławy z Martwą Wisłą, skąd rozpościerał się widok na industrialną część Gdańska - tereny stoczniowe oraz olbrzymie silosy gdzie produkuje się m.in. słód.
Kajaki przygotowane.
Nie powiem, czekam z niecierpliwością.
Widok z przystani na Kamiennej Grobli 2.
Startujemy!
To ja
Krótka instrukcja, czego nie robić w kajaku, dla tych, co pierwszy raz... I wiele informacji na temat tego, jak pływa się w porcie. Instruuje Jędrzej.
Zbliżamy się do starówki.
Jest, jest! Żuraw...
Centralne Muzeum Morskie.
Płyniemy w pięknym świetle zachodzącego słońca.
Jędrzej ma dar opowiadania.
Płyną maluchy. W tle Długie Pobrzeże.
Kanał na Stępce.
Marina.
Tu robi się słód.
Widok na Stocznię Gdańską.
Pięknie...
Muzeum II wojny światowej. Myślę o dzisiejszej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. I też - o Sierpniu '80...
Zamyka się właśnie kładka na Ołowiankę.
Naprawdę widok jak dla mnie niesamowity.
Polska Filharmonia Bałtycka im. Fryderyka Chopina.
Stare miasto o tej porze i w dodatku z kajaka - wygląda pięknie.
Mijamy znane ze spacerów nabrzeżem miejsca.
Spichlerze na Ołowiance.
Gdańskie koło Amber Sky...
Zaraz za Qubusem spichlerz Błękitny Baranek, a na samym końcu zespół spichlerzy: Pod Koroną, Elbląg, Toruń, Gdańsk. Zaraz koniec spływu, a tak było fajnie!
Meta na przystani, gdzie zaczynaliśmy. Zapis trasy, ok. 6 km.
I szerszy plan:
Mam nadzieję, że do szybkiego wspólnego pływania. Był to mój tysiąc sześćsetny km na wodzie.