Cytuj:
W końcu udało mi się trafić na białą zimę. Nie zapowiadało się na to, bo w sobotę nie było w okolicy ani centymetra śniegu ale za to w niedzielę niespodzianka – za oknem biało. Głupio byłoby nie wykorzystać okazji i siedzieć w domu więc po krótkich przemyśleniach wybór padł na pobliską Widawkę.
Link do wpisu na moim blogu (w środku mapa spływu oraz wideo)
http://raportztripa.pl/2018/02/06/zimowa-widawka-odcinek-szczercow-gorki-grabinskie/|| Start ze Szczercowa, sprzed mostu na drodze nr 483. Jadąc w Szczercowie ulicą Poniatowskiego do końca dojedziemy bezpośrednio do rzeki, super miejsce do wodowania. Po drugiej stronie wypożyczalnia kajaków, którą z czystym sumieniem mogę polecić||
|| Most na drodze 483, Szczerców||
|| Początek to głównie takie widoki||
|| Wzdłuż rzeki cały czas ciągną się drzewa||
||||
||||
||||
|| Temperatura około 0, może leciutko na plusie||
||||
|| Nieznany "dopływ" Widawki||
|| Ostatnio na styczniowym spływie lekko zmarzłem przy podobnej temperaturze||
|| Tym razem założyłem o jedną warstwę ubrań więcej pod spód i buty zimowe zamiast neoprenowych - było znacznie lepiej||
|| Od czasu do czasu pojawiają się niewielkie przeszkody||
|| Cały czas biało||
||||
|| Przy tej temperaturze największym problemem są marznące ręce, neopren średnio sprawdza się przy ujemnych temperaturach.||
|| Najgorzej jak trzeba zdjąć i znowu założyć rękawice. Po czasie idzie się już przyzwyczaić ale na większe mrozy trzeba będzie poszukać innego rozwiązania||
||||
||||
|| Widawką ostatni raz płynąłem w 2015 roku latem, zupełnie inny klimat||
||||
||||
||||
|| Kładka samoróbka typu "kryj ryj"||
||||
|| Fajnie wyglądające miejsce na postój ale znając życie to teren prywatny||
||||
||||
||||
||||
|| Ciekawostka - Widawka jest zasilana wodą z pobliskiej kopalni Bełchatów||
|| Wodę do Widawki z kopalni trafia przez pompy głębinowe dlatego nawet w najbardziej suche lato mamy zagwarantowany tu stan wody idealny do pływania kajakiem||
||||
|| OLYMPUS DIGITAL CAMERA||
||||
||||
||||
||||
||||
||||
|| Bobry oraz ostatnie wichury pozwalały trochę drzew ale Widawka przeważnie jest na tyle szeroka, że nie ma problemu z opłynięciem zwałek||
|| Nagle dopłyniemy do powbijanych palików - trzeba uważać bo obok tych widocznych są też ukryte tuż pod wodą. Najlepiej opłynąć z lewej lub prawej. Być może są to pozostałości jakiegoś starego młyna||
|| Most na drodze nr 74||
||||
||||
|| Cały czas widać działalność bobrów||
||||
||||
||||
||||
||||
|| Miejscowość Zagrodniki||
|| Tablica jest, tylko przystani jakoś nie widziałem...||
|| Ruiny młyna||
||||
||||
|| Jest i kolejny most - w miejscowości Zagrodniki||
|| Zabudowania przy rzece||
|| Trafiają się kłody||
|| Legendarny wychodek tuż przy rzece||
|| Pojawiła się jedna zwałka. Początkowo chciałem odpuścić bo bałem się, że kłoda będzie śliska, zjadę z niej i przewróci mnie prąd przypierając kajak do kłody ale postanowiłem spróbować pokonać przeszkodę łapiąc się wystającej gałęzi. Udało się.||
|| Już na kłodzie która robi za śmieciołap...||
|| Z każdym kilometrem śniegu zaczyna ubywać||
||||
|| Tutaj też jakaś plaża oraz uszkodzony billboard||
|| Podmyty brzeg||
|| Kolejny przeszkody||
|| A tutaj jakiś żartowniś powiesił sznurek idealnie na wysokości kajakarza... Trzeba uważać bo jak się nie zauważy to wywrotka gotowa, próbowałem zerwać ale trzyma się mocno a noża niestety ze sobą nie wożę ale chyba trzeba będzie zacząć||
|| Co jakiś czas trafia się zwalone drzewo||
|| Chciałem dopłynąć do najbliższej przenoski, bo pamiętałem, że to gdzieś niedaleko jednak pęcherz nie pozwolił czekać||
||||
|| Widawka jest najlepiej oznakowaną rzeką, po jakiej miałem okazję płynąć - zaraz obok Wiercicy. W przypadku niebezpiecznych progów i koniecznych przenosek mamy oznaczenia 100 metrów przed przeszkodą oraz w miejscu, gdzie najwygodniej jest przenieść kajak||
|| Widać młyn w Korablewie, na lewym brzegu kolejna tabliczka wskazująca, w którym miejscu najwygodniej przenieść kajak||
|| Próg - widok z góry. Wydawał się do spłynięcia ale byłem sam, woda zimna... Nie ryzykowałem||
|| Stary młyn||
|| Przenoska prawym brzegiem na wysokości budynku gospodarczego przy młynie||
|| Widok z brzegu||
|| A tu fota z wody||
|| I jeszcze jedna||
|| Kawałeczek za młynem, na lewym brzegu mamy dopływ Krasówki - kolejnej rzeki którą zasilają pompy wodne z Kopalni Bełchatów. Chociaż Krasówka wydaje się być wyregulowana na całej długości może spróbują kiedyś nią spłynąć||
|| Im dalej płynę tym mniej śniegu leży||
||||
||||
||||
||||
|| Stare zabudowania tuż przy kolejnym młynie na wysokości Sarnowa||
|| Niewielki próg, z góry prawie go nie widać||
|| Próg oraz młyn z dołu - jak najbardziej do przepłynięcia, przy tym poziomie wody progu praktycznie nie widać||
||||
||||
|| Kolejna koło nawadniające, na wielu rzekach można spotkać podobne konstrukcje||
|| Pomościk i fajna łąka||
|| Most pomiędzy Restarzewem Poduchownym a Łazowem na drodze 480||
|| Brzózki||
|| Wysokie brzegi||
|| W oddali jakaś wioska||
|| Bobry szaleją...||
|| Tutaj już bardziej jesienne niż zimowe krajobrazy...||
|| Tutaj nawet trochę zielono||
|| Proszę bardzo: plaża "Pasternik", Łazów, gmina Widawa||
||||
|| Na końcu wygiętego konara kolejna cenna wskazówka||
|| Za 1oo metrów przenoska prawym brzegiem. Z tego co wiem oznakowania porobił właściciel wypożyczalni kajaków ze Szczercowa - chwała mu za to.||
|| W oddali widać młyn a po lewej...||
|| Informacja, że kajak najwygodniej przenieść na tej wysokości prawym brzegiem||
|| Jeszcze jedno zdjęcie młyna z góry rzeki||
|| Miejsce do przenoski||
|| A tutaj przeszkoda, zniszczony próg wodny przed Chociwem||
|| Prawa odnoga||
|| Lewa odnoga||
|| Znowu lewa||
|| Obie odnogi||
|| Młyn wodny||
|| Wygląda na czynny||
|| Zabudowania za młynem||
|| Most przy miejscowości Chociw||
|| Wpływamy w leśny teren - śniegu coraz mniej||
|| Nagle po prawej brzeg robi się bardzo wysoki||
|| Nurt robi się szybszy i pcha kajak na powalone drzewa||
|| W tym miejscu trzeba bardzo uważać to nie trudno tutaj o kabinę...||
|| Jeszcze jedno powalone drzewo||
|| I znowu szeroko i spokojnie||
||||
|| Po lewej stronie drzewo otoczone "bobrochronem"||
|| Śniegu już prawie nie widać||
|| Trafiają się drobne przeszkody||
|| Jesiennie||
||||
||||
|| Widać intensywną działalność bobrów||
|| Po prawej stronie bardzo ciekawie prezentujący się dopływ... To Chrząstawka||
|| Zauważyłem, że na Chrząstawce, niecałe 100 metrów od ujścia znajduje się żeremie. Postanowiłem podpłynąć zrobić zdjęcie||
|| Chrząstawka prezentuje się bardzo ciekawe... Kolejna rzeczka trafia na listę do przepłynięcia||
|| Ujście Chrząstawki do Widawki||
|| Ujścia Chrząstawki po raz ostatni||
|| Dalej towarzyszyły mi dwa łabędzie||
|| Most kolejowy magistrali węglowej. Od tego miejsca zaczyna się Park Krajobrazowy Międzyrzeczka Warty i Widawki||
|| Dopływamy do miejscowości Rogóźno||
|| Most drogowy na drodze 481 w Rogóźnie||
|| Po śniegu nie ma już śladu||
|| Jesienne krajobrazy||
|| Tutaj chyba mamy jakiś dopływ...||
|| A tutaj uchodzi do Widawki kolejna przepiękna rzeka - Grabia.||
|| Ujście Grabi||
|| Z lewej Grabia - z prawej Widawka||
|| Zaraz za dopływem Widawki, na lewym brzegu mamy super łąkę na postój lub biwak||
||||
|| Dalej Widawka robi się jeszcze szersza||
|| Łabędzie zawinęły się z powrotem||
|| Dopływamy do miejsca gdzie Widawka rozchodzi się na dwie odnogi, na lewej mamy spore spiętrzenie. Dalej popłynąłem prawą odnogą||
|| Na końcu prawej odnogi znajduje się elektrownia wodna||
|| A przed elektrownią niespodzianka - drut kolczasty i znaki z zakazem wstępu...||
|| Trzy lata temu można było tu normalnie wysiąść||
|| Podobne zasieki na prawym brzegu.... Kto to słyszał takie rzeczy. Tutaj skończyłem spływ, pod elektrownię można spokojnie dojechać autem spod mostu w Górkach Grabieńskich||