wodniacy.net

usiądź przy naszym ognisku
Teraz jest 28 mar 2024, o 16:11

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 24 lip 2018, o 21:44 
Offline

Dołączył(a): 7 lis 2017, o 15:21
Posty: 53
Lokalizacja: Płocho
Ciągle ostrzymy sobie zęby na Utratę, choć w dużej mierze skanalizowana, poprowadzona w głębokim rowie, przepływa nam prawie koło bloku, więc chociaż połowa logistyki byłaby z głowy. Czaimy się cały czas na wysoki stan wody, a ostatnie opady zapowiadały udany spływ. Jak wiadomo, rzadko który nasz plan dotrwał do realizacji w pierwotnej formie, więc ostatecznie wylądowaliśmy na Bzurze.
Przechodząc do meritum, w ubiegłą sobotę wybraliśmy się na krótki spływ Bzurą. Startowaliśmy w Łowiczu, metę zaplanowaliśmy w Sochaczewie. Logistykę zapewniły nam koleje mazowieckie, więc po małej kawie podrałowaliśmy naszym cygańskim wózkiem na dworzec, wgramoliliśmy się do pociągu i dotarliśmy do Bednar, gdzie wszystkim pasażerom kazano się przesiąść do zastępczej komunikacji autobusowej. Przed dworcem czekał malutki busik, w który ledwo udało nam się zmieścić nasze taboły. Na miejsce startu wybraliśmy trawnik przy moście trasy nr 70 w Łowiczu. Składanie bajdarki i przepakowanie rzeczy do worków zajęło nam łącznie jakieś 40 minut. Wodowanie, i sruuuu.
Woda niosła nas wartko, po drodze nie mięliśmy żadnych problemow z mieliznami, progami i innymi podwodnymi ograniczeniami. Śniadanie zjedliśmy na miejscówce Janusza rzecznego plażingu i grilingu. Odkryliśmy pasażera na gapę - zieloną żabkę która ie chciała wyskoczyć z łódki.
Nad wodą latały helikoptery, które czasem atakowały nas żądłami, szczękami i innymi mackami, a czasem lądowały na naszym radzieckim lotniskowcu, lub bzyczały nad uchem.

Jedna z wypożyczalni oblicza czas spływu na ok 8 godzin, nam cały spływ zajął 5, z czego 2 leżeliśmy po drodze na kocyku. Także ten... tego... na koniec odczuwaliśmy niedosyt.
Spływ zakończyliśmy zimnym piwem wypitym na dworcu w Sochaczewie - jak na cyganów przystało.

Epilog
Niedzielę wykorzystaliśmy na wizytę w Żelazowej Woli na przeprowadzenie zwiadu na Utracie. Może w końcu kiedyś nam się uda...
Zajrzeliśmy też do Łowicza na sianokosy i zostaliśmy łowcami autografów.
fotosy z łikendu:
https://photos.app.goo.gl/X3mmwcThNJHTMi2L6

_________________
_
glynu
instagram: czerwone_canoe


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 lip 2018, o 08:38 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 sty 2015, o 16:23
Posty: 1035
https://lh3.googleusercontent.com/cCHDN ... 81-h660-no

a może żabka próbowała Cię zamienić w Młodszego Ropucha :lol:

Łowiczanki niczego sobie :oki: :mrgreen:

_________________
Krótko i na temat
Grupa Kajakowa "MENAŻA 07"


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2 sie 2018, o 10:20 
Offline
admin-moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 21:53
Posty: 5660
Lokalizacja: Ząbki
No, piękne piękne.
Nawet mieliście super wyposażenie w postaci fotela :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ciekawi mnie ta Wasza jednostka pływająca.
Jak się pływa taką Kanadą.

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2 sie 2018, o 10:49 
Offline

Dołączył(a): 7 lis 2017, o 15:21
Posty: 53
Lokalizacja: Płocho
Sikor, o pewnych sprawach dżentelmeni nie dyskutują ;)
eltech - fotel w czasach swojej świetności musiał robić piorunujące wrażenie, chociaż jak znam trochę życie, to wtedy nikt go nie doceniał ;) Nie mam dużego doświadczenia w konstrukcjach składanych/dmuchanych, ale delikatnie pracuje na wodzie, jest sztywniejsza od starego poczciwego jantara, sztywniejsza od pakbota którego macaliśmy na ostatnich dniach canoe, ale dzięki szkieletowi wydaje się sztywniejsza od dmuchańców. Dobrze trzyma kierunek, jest stabilna poprzecznie - można ją przechylić, ale dzięki dmuchanym burtom ciężko wywrócić. Sąsiedzi ze wschodu na ichnych forach się nie patyczkowali z takimi, chociaż ja nie zaryzykowałbym podparcia tylko na dziobach z obsadą i bagażami na pokładzie.
Niedawno na forum kajak.org.pl pojawiła się recenzja kajaka neris - to też jedna z firm spadkobierczyń dawnego producenta tajmieni jak macałem to część pomysłów mają podobne - szczerze, to uważam, że recenzja owa jest dla kajaka krzywdząca.

Plusy dodatnie naszej bajdarki: to kanada ;) , ładowność (my do jantara nie mielibyśmy szans spakować się na kilkudniowy spływ we dwójkę), manewrowość - dobrze się prowadzi, ławki - mimo, że sztywne nie odciskają tyłka - delikatnie pracują razem z kadłubem, jest pokład, jednak otwory na fartuchy są za ciasne na nasze 4 litery, fabrycznie otramowana, czerwona więc szybka :lol:

plusy ujemne: wielki worek transportowy - w porównaniu z worami gumotexu wygląda na wózku jak mały cygański tabor, brak nosidła (nad tym główkujemy), złączenia rurek lubią się zapiec, wentyle do komór wypornościowych wydają się takie mało nowoczesne - podobne zauważyłem w kajaku z lat 80...

Generalnie ma cechy składaka z jego + i -. Nawiązując do nerisa nie zauważyłem problemów z przeciekaniem na szwach - może to kwestia innego pływania - pagaj, a może nadpobudliwości innych, chociaż to ja zawsze jestem narwaniec... :oops: , szew jest chyba tylko na górze przy rzepie, reszta kadłuba zgrzewana. Materiał to pvc jak na plandece ciężarówki.

_________________
_
glynu
instagram: czerwone_canoe


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 3 sie 2018, o 08:18 
Offline
admin-moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 21:53
Posty: 5660
Lokalizacja: Ząbki
fajnie - dzięki za opis.
Canada prezentuje się bardzo fajnie i ciekawy byłem jak toto pływa.
Nasz znajomy Leszek Flaczyński na zloty przyjeżdża ze swoją zieloną składaną Canadą i ją sobie bardzo chwali.
W tym roku jak będzie to muszę się Jego canadą koniecznie przepłynąć.
Jego ma konstrukcję z rurek i obciągnięta jest taką mocną gumowaną plandeką ale nie ma żadnych elementów dmuchanych

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 3 sie 2018, o 10:21 
Offline

Dołączył(a): 7 lis 2017, o 15:21
Posty: 53
Lokalizacja: Płocho
Jeżeli to ta co mignęła mi kilka razy na forumowych fotach to chyba allycanoe. Powinna być sztywniejsza od bajdarki.
Z minusów to jeszcze sprowadzenie (a raczej niemożność) towaru ze Związku Radzieckiego do Republiki Cebulowej.
Lechu, przyjedź na zlot canoe - tam dopiero jest czym popływać :D

_________________
_
glynu
instagram: czerwone_canoe


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 3 sie 2018, o 10:23 
Offline
admin-moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2015, o 21:53
Posty: 5660
Lokalizacja: Ząbki
jest teraz jakiś w przygotowaniu ?

_________________
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI
BLOG - ELTECHOWE PODRÓŻE


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 3 sie 2018, o 10:34 
Offline

Dołączył(a): 7 lis 2017, o 15:21
Posty: 53
Lokalizacja: Płocho
XIX ZLOT KANU - Krutynia / 17-19 sierpnia 2018
Program XIX Zlotu Kanu. Termin: 17-19 sierpnia 2018. Miejsce spotkania: PTTK Sorkwity

Tegoroczny zlot zaplanowaliśmy w Sorkwitach na szlaku Krutyni. Tydzień przed zlotem zaliczany jest do tzw. długich weekendów, więc można przyjechać na Szlak Krutyni wcześniej i wrócić do Sorkwit na zlot. Jeśli ktoś dostanie urlop dopiero po 19 sierpnia, to może sobie popłynąć Krutynię po zlocie. Tak czy siak Krutynię warto popłynąć i wcale nie jest tak oblegana jak się niektórym wydaje. Niebawem więcej informacji.

Canis & Barbara

_________________
_
glynu
instagram: czerwone_canoe


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL