maciekt1000 napisał(a):
j..... trochę praktycznych wskazówek...
Noclegi zamawialiśmy na ostatnią chwilę przez
http://www.booking.com więc braliśmy co jest i cenowo jest do zniesienia .
Ale wyszło ok, oba hotele moge polecić.
Ten w sandvik , nieco opisany jest 2 razy droższy .
Mnie bardzo przypasowało w drugim, Nexø Marine Rooms.
Jeden z tańszych , coś w rodzaju recepcji jest w oddalonym o 200m sklepie pani mowi po polsku bo polka i jest pod telefonem
To własciwie nie hotel, taki baraczek
za tymi drzwiami sa pokoje 2 łózka krzesła stolik szafka umywalka END ...chyba?
-Okno na przeciwległej scianie wychodzi na ulice ze sklepami czynnymi do późna nieco dalej jest znosny market. Przyjemnie sie je kolację na tym tarasiku , jak sie wystawi stolik, albo na tym co widac w wiekszym gronie.
Przechodzący Borholmczycy usmiechaja sie i mowią dzieńdobry i smacznego , chyba, bo po swojemu
O 20m jest miejsce gdzie mozna zwodowac kajak , albo i co wiekszego i mieć to na oku , kawalądek dalej przypływa prom z kołobrzegu.
Na koncu baraczku jest przyzwoita kuchnia . troche w bok czyste łazienki z pralkami , prysznicami.. otwierane kartą.
Dla mnie to jest luksus , brak obsługi , brak problemow , woda blisko. Bardziej hotelowe hotele z lekka mnie wkurzają. ale to kwestia upodobań.
W sezonie bornholm jest zapchany hotelowo i dobrze zamowic wcześniej.
Preferują na tydzień minimum ,na 2 --3 dni jest problem na 1 sie znajdzie ale drożej.
Czesto cena jest z pościela, albo bez
i na dobe to spora róznica , jak sie ma śpiwory czy jakie własne przescieradła moze byc taniej.
Jest duzo campingow , pol namiotowych ale z braku czasu nie obadałem .... na dziko nie wolno , ale...
Jest sporo fajnych miejsc nad brzegiem na popasy , pikniki itp jak to:
Na moje wyczucie , maly namiot postawiony wieczorem i zwiniety rano nikogo nie wzryszy , natomiat rozbity obóz spowoduje interwencję. Tyle że ta woda jest czysta ale słona.
To morze!
Wodę do picia raczej targamy z miasta , na zupę czy do kartofli może byc , o ile to nie gotowa zupa z torebki tam juz jest sól i bedzie za dużo.
To było b. krótko . Nie napotkałem zadnych problemow , wszedzie spokojnie i bezpiecznie sie czuliśmy. Przez cały czas, ani na wsi ani w miescie, nie zaobserwowałem żadnego sladu policji , więc i bandytów pewnie raczej nima
A od pewnego momentu zwracaem uwagę , bo ponoc policja tam jest i to sprawna, szukałem wzrokiem i nic
Trzeba troszke po angielsku sie wyjęzyczyc i odrobina cierpliwości, tubylcy raczej mówią ale rożniście
łatwo o nieporozumienia .
niewiem co by ty jeszcze ...' jakbyco', to pytajcie konkretnie , co bede wiedział to powiem.